Tajemnica sukcesu Regionalnej Szkoły Turystycznej w Polanicy-Zdroju
Na podstawie XIV Ogólnopolskiego Rankingu Szkół Ponadgimnazjalnych Rzeczypospolitej i Perspektyw, w kategorii techników, Regionalna Szkoła Turystyczna znalazła się w grupie rankingowej wśród 50 najlepszych szkół w województwie dolnośląskim, zajmując na niej 30 miejsce, a w powiecie kłodzkim znalazła się na I miejscu. Kryteria oceny w tegorocznym rankingu zostały rozszerzone w stosunku do ubiegłorocznego. Na wynik końcowy złożyło się kilka elementów. Szkoły były oceniane wg określonych wag. I tak za wyniki egzaminów maturalnych z przedmiotów obowiązkowych można było uzyskać maksymalną wagę 30%, za przedmioty dodatkowe wagę 15%, za wyniki egzaminów potwierdzających kwalifikacje zawodowe: wagę 30%, za sukcesy szkoły w olimpiadach wagę 20%, i za opinię nt. szkoły wyrażoną przez kadrę akademicką: wagę 5 %. Zasady rankingu ustaliła Kapituła, złożona z dyrektorów okręgowych komisji egzaminacyjnych (OKE) i przewodniczących komitetów głównych olimpiad. Pracom Kapituły przewodniczył prof. dr hab. Jan Łaszczyk, rektor Akademii Pedagogiki Specjalnej im. Marii Grzegorzewskiej w Warszawie.
Czy wynik, który osiągnęła Regionalna z Polanicy Zdroju, w województwie dolnośląskim i w powiecie kłodzkim jest dla szkoły powodem do satysfakcji?
Dyrektor RST: Barbara Drożyńska
Staramy się być w kręgu ambitnych szkół, które dbają o pozytywny rozwój szkoły i jej uczniów. Cieszymy się, że znaleźliśmy się na 30 miejscu w gronie 50 najlepszych techników województwa dolnośląskiego, a na 4 miejscu techników w woj. dolnośląskim, kształcących dla branży turystycznej, i na I miejscu w powiecie kłodzkim wśród techników. Do grona wyróżnionych 50 szkół z naszego województwa, na listę rankingową dostały się tylko dwie szkoły techniczne z naszego powiatu: RST na 30 pozycji i KSP technikum nr 2, na 39 pozycji.
Ranking wg ww. kryteriów nie oddaje w całości obrazu szkoły, aczkolwiek stanowi istotną informację dla gimnazjalistów. W całym kraju jest 4288 szkół ponadgimnazjalnych (technika i licea),
z czego 3 tys. szkół to szkoły ponadgimnazjalne zawodowe. Oceniając to osiągnięcie w kategoriach cyfr – można mieć powód do satysfakcji jednak przyjęte kryteria przez Kapitułę, w pełni nie odzwierciedlają działań, sukcesów i słabych stron szkoły.
Z pewnością tak jest, ale jednak na wysokie wyniki z egzaminów zewnętrznych, trzeba z uczniami zapracować. Jak to jest w Regionalnej Szkole Turystycznej?
Barbara Drożyńska: Wydaje się, że jest normalnie. Podejmujemy takie działania, które odpowiadają na oczekiwania naszych uczniów i ich rodziców, wypełniając określoną misję szkoły, jaką jest profesjonalne przygotowanie uczniów na potrzeby turystycznego rynku pracy i do dalszego kształcenia, a wsłuchując się i diagnozując oczekiwania pracodawców, staramy się dostosować proces kształcenia do oczekiwanych efektów na turystycznym rynku pracy. Nie polega to na tym, by zamęczyć ucznia wymaganiami, ale na tym, by to szkoła stawiała sobie wysokie wymagania i by odpowiadała na nie aktywnym działaniem. Szkoła to wszyscy: jej uczniowie i ich rodzice, nauczyciele, pracownicy, a także to, czym dysponujemy: sposoby, metody, kompetencje, kwalifikacje, umiejętności dochodzenia do celów poprzez poszukiwanie twórczych rozwiązań i to, co możemy uczynić by udoskonalić zasoby szkoły.
Co w praktyce oznacza stwierdzenie, że szkoła powinna sobie stawiać wysokie wymagania?
Barbara Drożyńska: W każdej szkole znajdą się mocne i słabe strony. Jednak najważniejsze, by to co mocne kontynuować, ale także by mieć świadomość tego, co słabe. Słabe strony zawsze są motorem naszego działania. Jeśli mamy świadomość słabych stron - mamy co poprawiać, ulepszać i czynić ze szkoły takie miejsce, w którym uczniowie, z jednej strony, będą czuli przypisaną szkole misję (i tu szkoła stawia odpowiednie wymagania uczniom, bo chce ich profesjonalnie przygotować do zawodu i do dalszego kształcenia), ale z drugiej strony, szkoła sama musi zadbać o to, by uczniowie mieli zaspokojone własne potrzeby i by mogli sprostać stawianym im wymaganiom.
Uczeń, by osiągał odpowiednie efekty musi być pozytywnie zmotywowany do nauki poprzez aktywne metody pracy z nim, tak, by to, co poznaje było dla niego interesujące, wyzwalające jego aktywność i chęć uczenia.
Ten proces musi się odbywać w odpowiednich warunkach, a na to składają się pracownie i ich wyposażenie, narzędzia, pomoce, sprzęt, urządzenia – bo dzięki temu proces uczenia staje się ciekawszy, łatwiejszy i przyjemniejszy.
Trzeba zadbać też o to, co jest zawsze najważniejsze dla każdego człowieka, choć najtrudniejsze do osiągnięcia, bo nie zależy tylko od jednostki. To tworzenie odpowiedniej atmosfery, klimatu współpracy i porozumienia na linii nauczyciel uczeń i odwrotnie, ale także na linii nauczyciel – nauczyciel. To rola całej szkoły, bo tę tworzą konkretni ludzie.
Uczeń, by mógł czynić postępy, musi nie tylko wiedzieć, ale i czuć, że w szkole nie jest intruzem, że jest ważny, ale także musi wiedzieć, że nie mniej ważni od niego, są inni. Potrzebę bezpieczeństwa, szacunku, uznania, przyjaźni, zrozumienia i współpracy człowiek zaspakaja dzięki istnieniu innych i współpracy z nimi. Dlatego w szkole tak ważne jest budowanie i uczenie dobrych relacji międzyludzkich, otwartość na potrzeby innych, na drugiego człowieka. Niezależnie od tego, kto kim jest i jaką funkcję sprawuje. W szkołach nazywają to programem wychowawczym. U nas nazywamy to kształtowaniem kompetencji personalno-społecznych i zawodowych.
Do osiągnięcia wymienionych celów prowadzi wiele dróg i sposobów. Rzecz w tym, by wszyscy, uczniowie, nauczyciele, rodzice, sojusznicy, sprzymierzeńcy, sponsorzy – mieli tego świadomość i by wspólnie dążyli do ich osiągnięcia.
Ogromnym zagrożeniem dla szkoły jest, gdy ci, od których zależy osiąganie celów, mówią, że nic się nie da, bo nie ma pieniędzy. Tymczasem pieniędzy jest tyle, ile mamy, ale to, co zrobimy, by osiągnąć wytyczone cele, tylko czasami wymaga dodatkowych środków. Pomaga w tym odejście od utartych stereotypów w myśleniu i działaniu, poszukiwanie niekonwencjonalnych rozwiązań dla tych problemów, na których rozwiązaniu nam zależy. Jeśli wiemy dlaczego i co chcemy osiągnąć szukamy możliwości pokrycia kosztów z dostępnych w Polsce źródeł finansowania.
A na czym zależy dyrektorowi Regionalnej Szkoły Turystycznej?
Barbara Drożyńska: Mnie zależy na tym, by uczeń i nauczyciel byli świadomi celów, potrafili sobie odpowiedzieć na pytanie: PO CO SĄ W TEJ SZKOLE i by byli zadowoleni z efektów swojej pracy i z drogi dochodzenia do celów, by i pracodawca był zadowolony z tego, w jaki sposób szkoła przygotowuje do zawodu, bym także i ja i inni, jako klienci korzystający na rynku z różnorodnych usług, byśmy spotykali na swojej drodze profesjonalistów w zawodzie, którzy potrafią reagować na moje i innych potrzeby i by czynili to z wysoką kulturą.
Jestem pewna, że tego uczniowie winni uczyć się w szkole, a my musimy im w tym pomóc, nie używając przemocy, drastycznego systemu kar, ale wspierając rozwój ich świadomości, ucząc dokonywania właściwych wyborów i pozytywnie wpierając i motywując ich do uczenia i pracy, zwyczajnie pomagając im w tym, bo po to tu jesteśmy. To determinuje sukces indywidualny, społeczny i zawodowy naszych uczniów.
Sądzę, że nie robimy nic nadzwyczajnego. Dlatego, że tak staramy się czynić, uważam, że jesteśmy normalną szkołą, bo normą jest to, co wynika z naturalnych potrzeb człowieka i umiejętności ich zaspakajania poprzez pozytywne tworzenie, ulepszanie tego, na co mamy wpływ. To powinien czynić każdy z osobna i wszyscy razem, współpracując ze sobą.
Ale by to wszystko osiągnąć trzeba mieć pieniądze. A przecież z tym krucho. Czy Regionalna je ma?
Barbara Drożyńska: Nie na wszystko co wymieniłam potrzebne są większe pieniądze niż ma każda szkoła. Wiele obszarów działania szkoły i efekty można osiągać bez dodatkowych pieniędzy. A jeśli pytasz o spadek albo zgromadzoną lokatę na koncie – to Regionalna nie ma takich pieniędzy. Mamy pieniędzy tyle, ile inne szkoły, a jeśli mamy ambicje, to staramy się sięgać po środki z dodatkowych źródeł.
By je zdobyć, musimy najpierw wiedzieć, co chcemy osiągnąć, na co są one nam potrzebne i jaki z nich zrobimy użytek. A to przecież wiemy. Na szczęście źródeł pozyskiwania takich pieniędzy jest wiele i bywa, że gdy jedno źródło wysycha, inne się rodzi. Trzeba nieustannie szukać rozwiązań. Sięgamy po środki z UE na różne działania, także zarabiamy, no i jak inne szkoły, otrzymujemy subwencję oświatową. Współpracujemy też z pracodawcami z naszego regionu, z Polski, ale także z Francji, Islandii, Niemiec, Włoch, Cypru, Grecji, a także współpracujemy z 4 wyższymi uczelniami i z różnymi innymi partnerami.
I wszyscy wymienieni dają szkole pieniądze?
Barbara Drożyńska: Często fizycznie nie otrzymujemy takich, ale działania, które realizujemy, jak np. staże zawodowe dla nauczycieli, staże zagraniczne dla uczniów, tworzenie przez nauczycieli publikacji edukacyjnych dla uczniów i nauczycieli, diagnozowanie potrzeb rynku, czy realizacja ponad 2 tys. godzin zajęć dodatkowych dla uczniów, ich wyjazdy na koła i obozy naukowe, wycieczki i fora zawodoznawcze – kosztują, ale są finansowane przez potencjalnych sponsorów. Naszym wkładem jest nasza praca. Żadne działanie nie rodzi się samo, musi mieć realizatorów. A nimi są nauczyciele i uczniowie RST. Także gdyby nie nasza inspiracja, zaangażowanie - nie byłoby takich działań. Bywa też, że otrzymujemy fizyczne pieniądze, albo otrzymujemy sprzęty, urządzenia wartości dotacji. Jeśli sporządzimy odpowiednio wnioski, potrafimy je uzasadnić, bo wiemy, co chcemy osiągnąć i dlaczego, to otrzymujemy na to środki. Opisane działania składają się na końcowy efekt – wysokie wyniki z egzaminów maturalnych i potwierdzających kwalifikacje zawodowe, właściwe przygotowanie uczniów do ich pracy zawodowej w regionie, w Polsce i w Europie, a także przygotowanie ich do dalszego kształcenia. Ponad 60% naszych absolwentów kontynuuje naukę na studiach wyższych. Wiemy, że nasi absolwenci nie narzekają na brak pracy na rynku, wielu sprawuje wysokie funkcje zawodowe w Polsce i w innych krajach Europy. Chcemy, by to Regionalna otwierała im drzwi na rynku pracy, a najbardziej ambitnych – do dalszego kształcenia.
No tak, nie mam więcej pytań. Dziękuję za rozmowę i życzę Regionalnej Szkole Turystycznej dalszych sukcesów no i ciężkiej pracy, skoro ona właśnie jest tajemnicą tego sukcesu.
Barbara Drożyńska: Dziękuję bardzo za rozmowę i życzenia. Oby sukcesów uczniów i pracy, która temu służy, nigdy nam nie zabrakło…