List otwarty w sprawie Międzygórza
Szanowna Pani Burmistrz,
Zwracam się z uprzejmą prośbą o odpowiedź na kilka dręczących mnie pytań, dotyczących Międzygórza. Dość regularnie odwiedzam tę miejscowość i jestem coraz bardziej przygnębiona tym, co widzę:
- wielkie 50 tonowe tiry regularnie wywożące drewno (nawet o godz. 3. w nocy), pędzące bez problemu pomimo zakazów, niszczące drogi i elewacje pięknych, starych budynków niejednokrotnie będących pod och-roną. Ciężkie auta to nie tylko problem mieszkańców, ale również turystów. Droga wjazdowa do Międzygórza jest w opłakanym stanie także dzięki tym tirom.
- młodzieńcy bez skrupułów bawiący się w za-wody szybkościowe w swych rozpadających się pojazdach - omal nie zabili mnie z moimi dziećmi wykonując słabo opanowany tzw. drift na moście. Ci młodzieńcy wykorzystują pomieszczenia straży pożarnej (czyli za zgodą starszyzny) do reperacji swoich „bolidow”. Czy tak się wykorzystuje moje i innych podatki?? Czy nie warto zorganizować tam czegoś bardziej sensownego?
- rozpadające się mosty i ławki. Most na Wojska Polskiego pokazuje już pręty zbrojeniowe - czy znowu będą one zalepiane plackiem papy?
- Most na Sanatoryjnej odbudowany za pieniądze Unii Europejskiej
- ostatnio część się zawaliła i zawalony element leży w rzece przysypany gruzem przez robotników „zabezpieczających” most.
- nie ma żadnej ławki na Górze Parkowej zdatnej do użytku, a to naprawdę urocze miejsce na spacery oraz podziwianie panoramy Międzygórza i okolic. Mur okalający Górę Parkową wali się wręcz pod nogi spacerowiczów.
- co dzieje się z fontannami? Niegdyś piękne, zimą wręcz bajkowe wzbudzające niemałe emocje wśród odwiedzających Międzygórze, obecnie niedziałające, popadające w ruinę. Dzięki działalności sołtysa i stowarzyszenia Międzygórze Reaktywacja spróbowano uruchomić jedną z nich. Niestety działała krótko.
- czy tylko ulica Sanatoryjna dzięki działalności prywatnych przedsiębiorców będzie zadbana?
Czy nie boli Panią serce, że perła Sudetów umiera podczas Jej kadencji i jak większość osób uważa, za Pani przyzwoleniem?
Rozumiem, że problemem może być to, że właścicielami poszczególnych i najbardziej atrakcyjnych miejsc i budynków jest albo FWP albo Nadleśnictwo albo GS Domaszków. Jednak nie rozumiem, dlaczego w 21 wieku nie można dojść do porozumienia w tak podstawowych kwestiach, jak prawidłowe funkcjonowanie miejscowości turystycznej o unikatowej na skalę Polski charakterystyce.
Niezmiernie Panią cenię za zmiany w Gminie Bystrzyca Kłodzka: pięknie odnowiony rynek i mury obronne w samej Bystrzycy – majstersztyk, natomiast martwi mnie to, jak bardzo Międzygórze zostało opuszczone w tej gonitwie, jak wszystko nie działa, jak często słyszę, że nie ma pieniędzy, widząc jednocześnie rozwój innych miejscowości. Może dlatego, że Międzygórze nie posiada wystarczającej liczby wyborców?