Wielkanocna, świąteczna wycieczka

Autor: 
Krystyna i Mirosław Awiżeń
IMG_20210411_133418.jpg
IMG_20210411_134611.jpg

Miejski Lasek – dawniej wioska, dziś część Lewina Kłodzkiego. Niegdyś przebiegała tędy główna droga z Pragi do Wrocławia. W latach 1727-1730 wybudowana została tu, ufundowana przez Davida Walke z pobliskiej Jawornicy, kaplica bł. Jana Nepomucena. W 1818 r. naprzeciw kaplicy ustawiony został Krzyż Męki Pańskiej, wyrzeźbiony w piaskowcu przez Kazimierza Klahra, wnuka słynnego na Ziemi Kłodzkiej rzeźbiarza Michała Klahra Starszego z Lądka-Zdroju, a syna Michała Ignaca Klahra Młodszego. Rzeźbę ufundował bogaty kupiec z Lewina – Joann George Siegel.
Natomiast na wzgórzu za kaplicą, pustelnik Benedikt Seidel, strażnik kaplicy św. Jana Nepomucena, ufundował w 1894 r. drogę krzyżową. Stacje drogi krzyżowej łączy ścieżka, trawersując stok wzgórza. Miejscami wykonane zostały także schody terenowe. Słupowe kapliczki z trójkątnym szczytem, wykuto w piaskowcu, a w prostokątnych wgłębieniach w licu zamocowano metalowe płyty z przedstawieniami scen pasyjnych.
Z terenem tym związana jest też historia tzw. lewińskiej czarownicy Brotki Duchaczowej. Była ona żoną garncarza z Lewina. Ówcześni mieszkańcy posądzali ją o czary. Prawdopodobnie w okolicznych górach przebywali ludzie kopiący węgiel lub jakieś inne minerały, z którymi Brotka utrzymywała kontakt przygotowując dla nich różnego rodzaju zioła. Około 1345 r. znaleziono ją martwą w domu i pochowano poza murami cmentarza. Gdy po jakimś czasie powiększano cmentarz, odkopano jej ciało i zobaczono chustę, którą miała na głowie wetkniętą w usta. To przesądziło o tym, iż jednoznacznie osądzono ją jako czarownicę.  
Kalwaria ta – miejsce prawie zapomniane – ma wiele uroku i godna jest zwiedzenia. Proponujemy więc wycieczkę – krótką, ale jakże ciekawą krajobrazowo, treściwą w historię i stwarzającą okazję do refleksji nad życiem, śmiercią i zmartwychwstaniem Chrystusa.

Wydania: