Sentymentalna podróż Moniki Taubitz do Żelazna
6 czerwca 2022 r. w Centrum Biblioteczno-Kulturalnym w Żelaźnie odbyło się spotkanie z Moniką Taubitz, niemiecką poetka i pisarką, związaną ze Śląskiem i Ziemią Kłodzką, autorką licznych książek.
Okazją do spotkania była premiera tomiku wierszy Wrocław w czasach pandemii oraz kolejna podróż sentymentalna do miejsc z dzieciństwa. Monika Taubitz urodziła się w 1937 roku we Wrocławiu. Swoje dzieciństwo spędziła w Borowie, Wrocławiu i Żelaźnie. Od 1965 r. mieszka w Meersburgu nad Jeziorem Bodeńskim.
Na spotkanie autorskie z panią Moniką przybyli uczniowie miejscowej Niepublicznej Szkoły Podstawowej wraz z kilkoma mieszkańcami sołectwa oraz fani pisarki z okolic Bystrzycy Kłodzkiej i miasta Kłodzka. Spotkanie moderowała Mariola Huzar – dyrektor Biblioteki Publicznej Gminy Kłodzko, przy wsparciu tłumaczki Arlety Kalinowskiej.
Na początek, młodzież poznała biografię naszego gościa, aby dowiedzieć się, w jakich okolicznościach autorka była związana z Żelaznem w latach 1944-1946. O jej losach w hrabstwie kłodzkim dowiemy się z książki pt. Przez dziurę w płocie. Tytułowa dziura w płocie służyła do obserwacji codziennego życia na wsi, mieszkańców i wydarzeń związanych z II wojną światową. To wszystko, a nawet więcej opisała w niniejszej autobiografii widzianej oczami dziecka.
Proza i poezja autorki jest trudna do zrozumienia dla młodzieży szkolnej, więc podczas spotkania zaprezentowany został m.in. wiersz pt. „Gałęzie” z tomiku Próba nurkowania:
Teraz!
Właśnie teraz
nadszedł czas, by
wśród nagich gałęzi
szukać
szyfrów,
by zapisać
znaki czasu.
Kilka osób podjęło próbę przekazu na papier tego, co autor miał na myśli… Wynik końcowy był zaskakująco świetny, a autorzy rysunków otrzymali osobiste autografy z notką od pani Moniki Taubitz. Pamiątka na całe życie!!!
W twórczości pisarki dużo miejsca zajmuje liryka. W tekstach znajdujemy wiele odniesień do przyrody i zjawisk, które skłaniają czytelnika do przemyśleń… W tomiku Weź pióro mewy naszą uwagę skradł wiersz „Wspomnienie o Hrabstwie Kłodzkim”:
Przelotny ptak wspomnienie
powrócił
z kraju
lat najwcześniejszych.
Domaga się wejścia
do niezabezpieczonego gniazda,
szuka prawa do pozostania
pośród obrazów,
nuci coś,
budzi imiona,
sprawia,
że je wypowiadam.
Z głębin zapomnienia
wynurzają się miejsca dzieciństwa
wraz ze świętymi
na mostkach
i w kącie pokoju, gdzie
mienią się oblicza madonny.
Osłaniana
przez góry i lasy
muzyka strumieni,
wzdłuż dolin bicie dzwonów
i gesty uprzejmości.
Obecny na tym spotkaniu, pan Henryk Grzybowski z Towarzystwa Miłośników Polanicy opowiedział młodzieży o szacunku do zjawisk minionych, do wspomnień zachowanych z dzieciństwa, do historii naszego otoczenia i ludzi związanymi z tymi miejscami. Lekcja pokory ludzi i czasów teraźniejszych do tego, co było i przeminęło…
Spotkanie zakończyły rozmowy w kuluarach, sesja zdjęciowa i przegląd wykonanych rysunków przez uczniów.
- W mojej pamięci zakorzenione stoją rzędami w dół Białej Lądeckiej akacje w niezamieszkanym miejscu. (z książki Moniki Taubitz Ten kraj dał mi słowo swoje – wiersze o Śląsku).
Czekamy na kolejną sentymentalną wizytę w Gminie Kłodzko.