Ziemia Kłodzka – powódź, wrzesień 2024
Przyszła znowu powódź. Jeszcze niedawno cieszyliśmy się, że wybrnęliśmy z poprzedniej w 1997 r. Cieszyliśmy z różnych inwestycji, nowych dróg, parków oraz nowoczesnego, estetycznego i atrakcyjnego zagospodarowania wielu terenów w naszych miastach i wsiach… I znów stało się, nieunikniony wręcz kataklizm. Kłodzko, Bystrzyca Kłodzka, Lądek Zdrój, Stronie Śląskie, Ołdrzychowice, Trzebieszowice, Żelazno, Krosnowice, Bielice, Międzygórze ... wiele domów, mieszkań, sklepów, restauracji i hoteli oraz innych zakładów, dróg – w ruinie… Perełki Ziemi Kłodzkiej. Bezsilność wobec wielkiej wody, która wyrządziła z tak ogromną wręcz siłą tak wiele szkód. Widzieliśmy podobne obrazki w 1997 roku, wydawało się, że to już przeszłość i że się nie powtórzy, a jednak…
Sięgając do historii, trzeba wprost powiedzieć, że to musiało się powtórzyć i zapewne wielka woda na pewno się w przyszłości też powtórzy. Jak do tej pory powtórki odbywały się co około 30 lat: 1883 r. wielka powódź zmyła dwa mosty w Kłodzku – przy dzisiejszej ul. Matejki i przy dzisiejszej Grottgera. To po tej właśnie powodzi, zbudowano w tych miejscach oba mosty solidne, żelazne. A w XX wieku: 1903, 1938, 1968, 1997 i 2024. Naukowcy opowiadają się nawet za przyspieszeniem – już nie za około 30 lat, a nawet szybciej. Jak możemy się przed tym uchronić – o tym muszą zdecydować prawdziwi fachowcy.
Tymczasem trwa ponowne oczyszczanie, a potem będzie (jak zawsze) odbudowa, m.in. także wyspy Piasek, gdzie kolejny raz ucierpiał kościół i klasztor franciszkanów. Tutaj, aż się nie chce wierzyć, woda zniszczyła okalający i mający chronić solidny 1,5 metrowy mur!!!
W tym czasie, kiedy piszemy te słowa trwa dalsza walka w innych okolicach, broni się przed zalewem Nysa, wielka woda w środę ma dojść do Opola, a około piątku do Wrocławia. Oby te miasta mogły uchronić się przed najgorszym.