Książka jako nagroda - czyli Mietek Kowalcze w cyklu: tygodniowe lektury
Zakończenie roku szkolnego w klasycznym wydaniu to także nagrody książkowe. Tym razem mamy przed sobą pomysł bardziej oryginalny. Dorota Węgrzyn, polonistka, autorka między innymi pierwszej książki o Annie Zelenay, zebrała w jednym tomie autorskie opowiadania o swoim dziadku, a dodała do tego opowieści własnych uczniów o ich dziadkach. I to nie wszystko, bowiem wnuczki i wnukowie zapytali własnych dziadków o ich dziadków. Żeby to oni także powspominali, żeby odtworzyli to, co pozostaje w sferze dotąd zwykle nieodkrywanej. Przegląd sięga więc do co najmniej czwartego pokolenia wstecz. Mamy oto przed sobą patchworkową opowieść o kilku pokoleniach rodzinnych, o zmianach w obyczajach, a także o polskich, różnorodnych przejściach. Bo z tej małej książki widać, że jesteśmy społecznością "po przejściach". Dobrze, że młodsi i starsi czytelnicy "Czarodzieja" mogą to sobie w prosty sposób uświadomić i przemyśleć. To dopiero oryginalna nagroda książkowa na wakacje! I jeszcze dwie sprawy. Pierwsza. Otrzymujemy w ten sposób interesujący materiał do paru refleksji. Na przykład takiej: a jak pamięć o kolejnych pokoleniach w mojej rodzinie, w otoczeniu, w mieście, żyje, jest ważna, tworzy naszą wspólną opowieść? Druga. Opowieści wewnątrz "Czarodzieja" to często perełki opisów, wspomnień, anegdot, młodzieńczej spostrzegawczości, a nawet tego typu szczerości, której nam dorosłym często brakuje. Warto to sprawdzić.
I wreszcie - "Czarodziej" to nie tylko nagroda dla autorek i autorów, czy prymusek i prymusów w szkole, ale także dla nas czytelników, szczególnie tutejszych. Dlaczego? Bo w prosty sposób przywraca zainteresowanie tymi osobami, wydarzeniami i emocjami, które współtworzyły nasze korzenie właśnie tutaj. I mimo że brzmi to nieco podniośle napiszę tak - sięgnięcie po książkę autorstwa i w opracowaniu Doroty Węgrzyn pozwala na nowo zwrócić naszą uwagę na wytrwałe budowanie przez kolejne, niestety mijające pokolenia, trwałego, zakorzenionego (oby) pobytu tutaj.
PS. Za tydzień z innej beczki. Czas bowiem powoli zapowiadać w "Lekturach" niektóre z tych książek, które w połowie lipca pojawią się, wraz z autorkami i autorami, na II Festiwalu w Nowej Rudzie, w Ludwikowicach Kłodzkich i w Krajanowie. Poszukujcie, proszę, informacji o spotkaniach i przedsięwzięciach. Planujcie swoje uczestnictwo. Sporo tam będzie ciekawych osób, tekstów, myśli, fotografii... A nasz czytelniczy, aktywny udział to przecież przyjemny obowiązek.
Dorota Węgrzyn, Czarodziej. Wydawcy: Kłodzkie Towarzystwo Oświatowe, Usługi Poligraficzne Bogdan Kokociński vel Kokot, Kłodzko 2016.