Lądeckie impresje (106)
Z nastaniem wiosny zapewne też czas na porządek mojej redakcyjnej szuflady.
Ostatnio portal internetowy – ZIEMIA KŁODZKA który zresztą współredaguję ogłosił plebiscyt na najlepsze gospodarstwo agroturystyczne Gminy Kłodzko. Celem plebiscytu jest wyłonienie gospodarstwa, które zaskakuje nas nowymi ofertami czy pomysłami, dobrym jadłem oraz samą gościnnością.
Można głosować poprzez stronę www.ziemiaklodzka.pl
Dla najlepszej Wójt kłodzkiej gminy przewidział puchar oraz nagrodę finansową. Liczne nagrody czekają też na samych głosujących. W kolejnych latach przewiduje się plebiscyt obejmujący już cały kłodzki region. Zachęcam do głosowania.
Skoro już jestem przy kłodzkiej gminie – w tych dniach nastąpi rozstrzygnięcie dziewiątej już edycji prestiżowej Nagrody Roku tejże Gminy noszącej nazwę „Ranunculus Penicillatus”. Zapewne tytuły trafią do najlepszych z najlepszych. Mam jednak swoich faworytów wśród nominowanych. W kategorii osobowość widziałbym np. ks. Bolesława Stanisławiszyna z parafii Żelazno. W kategorii organizacja pozarządowa oczywiście Fundusz Stypendialny im. G. Ciechowskiego, w kategorii inicjatywa – roszycki zespół „Marzenie”. W kategorii działalność turystyczna – Szlak Pomników w Szalejowie Dolnym, chociaż jestem też pod wrażeniem nominowanej agroturystyki. Za wszystkich jednak nominowanych trzymam mocno, mocno kciuki…
Otrzymałem właśnie zaproszenie na kolejną edycję Dni Patrona Lądka Zdroju św. Jerzego. Dziękuję uprzejmie. To zawsze dla Lądka wielkie wydarzenie. Będzie jak zwykle wkroczenie św. Jerzego i jego świty, nadanie zasłużonym mieszkańcom medali jego imienia, jarmark talentów i niezwykle bogaty program artystyczny. Nowością będzie rewia mody średniowiecznej, w tym zachęta do własnego przebrania. Wielkie więc pole dla naszej fantazji i wyobraźni. Czeka nas ponadto wernisaż wystawy Jerzego Łapińskiego w galerii im. M. Klahra. W programie nie widzę jednak tradycyjnego spaceru po mieście, jak i po samym kurorcie. A jest tu przecież co zwiedzać, zwłaszcza gdy podparte jest to barwnymi opowieściami przewodnika. Pamiętam pierwsze edycje tej imprezy. Sam zresztą kiedyś zgłosiłem św. Jerzego na „etat” patrona grodu. Dobrze, że święto jest kontynuowane a program obchodów z roku na rok jest coraz bogatszy.
Skoro już jestem przy Lądku wspomnę jeszcze o wytyczeniu na zboczach Trojaka 13 nowych tras kuracyjnych, które nazwano imionami historycznych postaci. Postaci, którym dane było odwiedzić kiedyś Lądek Zdrój. Nawiązuje się tu do dawnej Karty Terenu, w któ-rej to uzdrowiskowy lekarz nijaki dr Karol Wehse w 1886 roku zalecał łączyć kurację zdrojową z kuracją terenową. Pomysł godny odnotowania, bowiem ścieżek czy tras kuracyjnych nigdy nie za wiele. Niebawem postaram się przejść nowymi trasami a relację przekazać w jednym z następnych odcinków. Bo też Lądek licznymi i ciekawymi ścieżkami kuracyjnymi m.in. słynie.
Nawiążę jeszcze do wielkanocnego koncertu jaki odbył się tutaj w wykonaniu świetnego Akademickiego Zespołu Muzycznego Politechniki Śląskiej z Gliwic. Jak pisał niedawno w Bramie nijaki Tadzisław to faktycznie – wielka dawka kultury przez duże „K”. Bo też gdzie jak gdzie, ale właśnie w Lądku można liczyć na naprawdę wielkie imprezy czy kulturalne wydarzenia. A tak na marginesie … ciekaw jestem, jak przebiegają aktualnie prace nad przygotowywaną monografią tej okolicy. Ostatnio jakby trochę ciszej nad tą sprawą, do tego tematu jeszcze powrócę.
Otrzymałem też ostatnio z kłodzkiego starostwa a konkretnie z Referatu Promocji, Kultury i Sportu paczkę z promocyjnymi gadżetami, którymi zamierza się obdarować posiadaczy Paszportów Hrabstwa Kłodzkiego. Oczywiście, o ile zgromadzą stosowną ilość punktów. Największy zachwyt wzbudza niezwykle starannie wydany kalendarz Ziemi Kłodzkiej ze świetnymi zdjęciami pana Tomasza Gmerka. Ale i są nowe wydania regionalnych map / Ziemia Kłodzka – wszystko i jeszcze więcej oraz Obszary chronione/. Jest też wydanie specjalne hymnu do Ziemi Kłodzkiej z muzyką Stanisława Paluszka i słowami Krzysztofa Karwowskiego. Świetne nagranie
w którym udział wziął chór „Cantus” z Wambierzyc, Kameralny Chór Uniwersytetu Opolskiego i jego też orkiestra kameralna „Sinfonietta Opoliensis”. Polecam szczególnie to nagranie. Są ponadto kubki z herbem kłodzkiego hrabstwa, pamiątkowy medal i wiele, wiele innych jeszcze pamiątek. Gadżety są doskonałą i oryginalną zarazem wizytówką promocyjną regionu. Dziękuję i za tą paczkę. Podobnie jak dziękuję za wszystkie świąteczne życzenia.