Nasi Uczniowie - Natalia Madetko kl. 2B LO ZSA w Kłodzku
Już po raz szósty we Włodowicach odbył się dolnośląski konkurs literacko-dziennikarski “Moja Mała Ojczyzna”.
W jury zasiedli Beata Jaroszewska - poetka, Karol Maliszewski - poeta, prozaik, krytyk literacki, Romuald Piela - dziennikarz, Tomasz Leśniowski - poeta, dziennikarz - i wyłonili 13 laureatów w czterech kategoriach. A tytuł MŁODE PIÓRO 2010 oraz nagrodę główną zdobyła Natalia Madetko z Zespołu Szkół Alternatywnych w Kłodzku.
Spośród uczniów kłodzkich szkół wyróżniono również Joannę Wawrykę, Anetę Truszkowską i Monikę Maćkowiak z I LO. Natalia nie czuje się humanistką. W szkole realizuje biologię, chemię i fizykę w zakresie rozszerzonym. Nigdy jednak nie miała – jak mówi – problemów z jęz. polskim. Z powodzeniem uczestniczyła też w konkursach j. ang.
Jesteś wszechstronnie uzdolniona?
Można tak powiedzieć, jednak najbardziej interesuję się biologią i chemią.
Dlaczego postanowiłaś wziąć udział w tym konkursie?
Moja polonistka, p. Dorota Krężlewicz-Skrobot, poinformowała o nim. Stwierdziłam, że być może uda mi się napisać coś wartościowego.
Jaki był temat tej pracy?
Hasło ogólne konkursu brzmiało „Moja mała ojczyzna”. Postanowiłam napisać o miejscu, w którym się wychowałam , czyli o moim podwórku w Polanicy Zdroju , bo tam właśnie spędziłam większość dzieciństwa. Część opowiadania jest prawdą, część fikcją. Nie powiem, co jest prawdziwe, gdyż dobry autor nigdy nie zdradza tajemnic swoich utworów
Ile czasu zajęło Ci pisanie?
Jeden wieczór, właściwie to zupełnie zapomniałam o tym konkursie. Praca powstała w przeddzień ostatniego terminu, w którym można było ją oddać. Wraz z poprawkami zajęło mi to 30- 40 minut.
Co czułaś, gdy dowiedziałaś się o sukcesie?
Szczerze mó-wiąc, to w ogóle się go nie spo-dziewałam . Wydawało mi się, że otrzymam nagrodę za udział, ewentualnie zostanę wyróżniona. Tym bardziej, że organizatorzy do końca trzymają laureatów w napięciu, zapraszając na galę, ale nie informując o nagrodzie. Wygrana była bardzo przyjemną niespodzianką. Poczułam się szczęśliwa i utwierdzona w przekonaniu, że warto pisać.
Jaki jest Twój przepis na udany warsztat pisarski ? Myślę, że każdy chciałby pisać takie dobre prace w tak krótkim czasie.
Uważam, że nikt jeszcze takiego nie poznał. Niektórzy uważają, że dobrze jest wyznaczyć sobie jakiś rytm pisania, codziennie w tych samych godzinach. Jednak ja nie sądzę, żeby to był dobry sposób, gdyż pisanie nie jest sztuką rzemieślniczą. To powinno wypływać raczej z ciebie i twojej wewnętrznej potrzeby pisania, tworzenia, dlatego ja staram się pisać wtedy, kiedy mam na to ochotę.
Interesujesz się literaturą?
Jak wszyscy wrażliwi ludzie. Bardzo mi się podoba literatura rosyjska i niemiecka. Lubię Bułhakowa, poezję Puszkina, ale nie jestem wybitnym znawcą.
Co mogłabyś polecić?
„Mistrza i Małgorzatę”- wszystkim fanom „spraw historyczno-magicznych”, jest to niezwykła i niesamowita książka.
Czy masz zamiar zakończyć „ przygodę z pisaniem” tym sukcesem?
Przygoda z pisaniem nigdy się nie rozpoczyna i nie kończy, to przychodzi samo, więc jeżeli będę miała okazję coś jeszcze napisać, to na pewno to zrobię.
Dziękuję za rozmowę i życzę kolejnych sukcesów, nie tylko literackich.