A deportacje, a?
Katyń I i Katyń II. Sam Katyń 4.200 ofiar, łącznie ok. 22 tys. wymordowanych oficerów. A co z 1 - 2 mln deportowanych od 1940 do 1946-7? Z któ-rych to połowa nie przeżyła sowieckiego “raju”. W ten sposób tłukąc bez przerwy i opamiętania sprawę katyńską najbardziej przysłużamy się Wajdzie i utrwalamy germański monopol na “wypędzenia”.
A swoją drogą należy też pamiętać, że był słynny rozkaz Naczelnego Wodza - “z sowietami nie walczyć”. A więc najczęściej nie walczyli i poszli do niewoli. Wywiezieni na Syberię i do Kazachstanu to ich rodziny i inni niewinni ludzie, deportowani jedynie z tego powodu że byli Polakami i najczęściej pochodzili z inteligencji. Nie umniejsza to sowieckiego bestialstwa, ale skoro chcemy mówić o ludobójstwie, to szerszy kontekst zbrodni sowieckich byłby dużo bardziej na miejscu. Zwłaszcza w Europarlamencie, gdzie naszymi sprawami nadzwyczaj trudno jest kogokolwiek zainteresować.