Wakacyjne rozważania o zbliżających się wyborach samorządowych

Autor: 
Mirosław Awiżeń

... jest środek wakacji, wybory do samorządów tuż, tuż, a tu cisza i spokój. Gdzieniegdzie tylko pojawiają się przypuszczenia, potencjalni kandydaci, ale i tych „pewniaków” jest coraz więcej. Najczęściej są to urzędujący wójtowie, burmistrzowie....
Pozwolę sobie w tym miejscu trochę podywagować na temat ich szans:
Zacznijmy może od tych, którzy dalej nie zamierzają startować: to p. Grzegorz Średziński, który chce odejść na „zasłużoną emeryturę polityczną” - szykuje się tam paru na jego miejsce - ale to nic pewnego, np. p. Zilbert... Swoje odejście ze stanowiska wójta gminy Kłodzko już dawno ogłosił p. Ryszard Niebieszczański. Tu deklaracje startu w wyborach dość zdecydowanie ogłosili pp. Stanisław Longawa - ma poparcie obecnego Wójta i Hubert Krech - z poparciem Platformy Obywatelskiej... pewno znajdą się i inni. A p. Ryszard Niebieszczański nie chce wybierać się na polityczną emeryturę tylko chce startować na radnego powiatowego i zakłada, że może zostać nawet starostą. W ogólnopolskich mediach sondaże są bardzo niesprzyjające dla PSL-u ale ja za bardzo w nie nie wierzę - Obniżanie notowań PSL-u wydaje mi się grą na zniechęcenie ludzi do głosowania „na z góry przegranych”...
Dokumentnie nie wiem czy kolejny już raz wystartuje p. Bolesław Kędzierewicz - wójt gminy Lewin Kłodzki - jest to tak malutka gmina „rodzinno-znajoma”, że wystarczą głosy rodziny, urzędników i paru zaprzyjaźnionych osób żeby karuzela „wańki-wstańki” wciąż się tam kręciła.
Co do Kudowy Zdroju - p. Czesław Kręcichwost chce być jeszcze burmistrzem i wydaje mi się, że powinien przejść bez problemów. Taka sama sytuacja jest w gminie Szczytna - p. Marek Szpanier po spektakularnych sukcesach nie ma na horyzoncie żadnego liczącego się konkurenta. W Polanicy Zdroju obecny burmistrz p. Jerzy Terlecki startować będzie przy poparciu Platformy Obywatelskiej, ale - jak mnie dochodzą słuchy - na to stanowisko ma chrapkę również p. ... Kłonowski - również z PO. Myślę, że do czasu ogłoszenia kampanii Platforma zdecyduje kto jest ich „jedynakiem”. W Radkowie raczej nie do podważenia jest obecny burmistrz p. Jan Bednarczyk. Każdym innym rozwiązaniem byłbym zawiedziony. Również w gminie miejskiej Nowa Ruda pewniakiem jest p. Tomasz Kiliński. Po prostu Gmina pod jego kierownictwem spokojnie ale szybko idzie do przodu a samo miasto powoli nabiera kolorów różnorodności. Zaś gmina wiejska Nowa Ruda pod kierownictwem p. Sławomira Karwowskiego dość skutecznie dąży do miana turystycznej a sam Wójt dużą uwagę przykłada do zurbanizowania swoich miejscowości. Jak mi wiadomo, będzie miał kontrkandydata w osobie poprzedniego wójta p. Bogusława Rogińskiego... ale ja tak sobie myślę: „czy wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki”?
Co do gminy miejskiej Kłodzko. Obecny burmistrz p. Bogusław Szpytma nie przyznaje się do żadnego ugrupowania partyjnego ale chodzą słuchy, że gdyby dostał propozycję ze strony stowarzyszenia „Polska XXI” kojarzonego z prezydentem Wrocławia p. Dutkiewiczem nie byłby od tego, żeby z niej nie skorzystać traktując dotychczasowe burmistrzowanie w Kłodzku jako odskocznię do większej kariery politycznej. Na pewno do wyborów stanie Maciej Awiżeń - Po olbrzymich kłopotach zdrowotnych sprzed paru lat nie ma już śladu a praca w Starostwie wprowadziła go w rytm pracy samorządowej ze wszystkimi jej plusami i minusami. Zapewne i znajdą się inni. Gdyby rzeczywiście sprawdziły się pogłoski, że p. Szpytma może zrezygnować z kandydowania w Kłodzku na rzecz Wrocławia nie wykluczam kandydowania obecnego wiceburmistrza p. Henryka Urbanowskiego ... może
i „Lewica” też wystawi swojego kandydata? np. p. Adama Łąckiego?... Mówi się także o przewodniczącym Rady Miejskiej p. Piotrze Brzostowiczu - z poparciem PSL-u.
Bystrzyca Kłodzka - to p. Renata Surma - która przerwała ten zaklęty „krąg panów K”. Nie dość, że przerwała, to i też zatrzymała postępujący marazm w Gminie i „rusza do przodu”. Nie wydaje mi się, że ktokolwiek mógłby jej zagrozić zważywszy, że jej największy konkurent p. Adam Jaśnikowski zabrał się na poważne do rozkręcania własnego biznesu. Pewnie pp. Krynicki i Kamiński przekonani o słuszności swojej wizji prowadzenia Gminy spróbują znowu, ale nie daję im większych szans. No i jest jeszcze p. Krawczyk.... Ale przecież „nie na darmo” p. Renata Surma” została najpopularniejszym burmistrzem na Ziemi Kłodzkiej - i to w sposób bezapelacyjny....
W gminie Międzylesie spać spokojnie w tym względzie (wyborów) może p. Tomasz Korczak. To Gmina bardzo sensownie prowadzona przez tandem pp. Korczaka i Kensickiego.
W gminie Stronie Śląskie jeszcze jedną kadencje chce być burmistrzem p. Zbigniew Łopusiewcz - „... muszę jeszcze do porządku doprowadzić dzielnicę Morawka...” - mówi. Faktem jest, że gmina Stronie Śląskie pod jego kierownictwem jest teraz na pewno gminą turystyczną z gamą propozycji tak zimowego jak i letniego wypoczynku. Ja tam nie widzę na razie żadnego poważnego kontrkandydata dla obecnego Burmistrza.
No i został nam Lądek Zdrój. Po niefortunnym wypadku p. Adama Szmidta nastąpiło niezłe zamieszanie -
p. Szmidt wciąż jest nominalnym burmistrzem a faktycznie sprawującym funkcje burmistrza jest powołany p. Kazimierz Szkudlarek. A więc Lądek Zdrój od paru lat ma burmistrza z wyboru (nieaktywnego) i burmistrza z powołania (wypełniającego swoje obowiązki). P. Kazimierz Szkudlarek chce uprawomocnić swoją funkcję z powołania na funkcję z wyboru. Czy ma szanse? Wg mnie ma - co najmniej pół na pół, bo pojawiający się kandydaci już od wielu lat istnieją na „rynku politycznym” samorządu lądeckiego i za ich czasów Lądek Zdrój raczej nie rozkwitł. Panowie: Leszek Pazdyk - obecny przew. Rady, .... Dylewski i Wł. Dorosz nie zaprzeczają, że chcą wystartować a p. Dylewski to już trzeci czy czwarty raz ....
Na zakończenie - kto na starostę? - tu odpowiedź jest prosta - starostą zostanie przedstawiciel ugrupowania bądź zwycięskiej koalicji do Rady Powiatu.
Pisząc te dywagacje rozjaśniło mi się w głowie dlaczego polityczna temperatura nie dość że nie parzy, to nawet jest chłodna... pewnie dlatego, że jest tylu pewniaków, że „warto mierzyć siły na zamiary”.

Wydania: