Podróże po Wielkopolsce (10) - Żerków
Żerków to też jedno z miast Wielkopolski, miasteczek właściwie – odwiedzanych przez nas z ogromnym sentymentem. Położone 10 kilometrów od Jarocina, liczy sobie niewiele ponad 2 tysiące mieszkańców i uważane jest za turystyczną perełkę Wielkopolski – stanowi centrum tzw. Szwajcarii Żerkowskiej.
W 2007 roku zrobiłam sobie dość duży spacer „wspomnieniowy” – rynek, barokowy kościół, cmentarz (pięknie położony na wzgórzu), wieża przekaźnikowa... Tym razem byliśmy tylko kilka chwil na rynku. Zachwycają mnie okalające go małe domki. Z dzieciństwa zapamiętałam, że jeden z domów w Żerkowie ozdabiany był pięknymi malunkami. Udało mi się ponownie go zobaczyć!
Trochę czasu spędziliśmy też na stacji Żerków – położonej w wiosce Chrzan, 5 kilometrów od miasta. To miejsce wiąże się ze wspomnieniami głównie dla Mamy, ponieważ na tę stację też (podobnie jak do Radlina) przyjeżdżała w dzieciństwie i stąd szła „na budkę”, czyli do miejsca swego urodzenia.
Budynek stacyjny jeszcze stoi, mieszczą się w nim mieszkania prywatne. Nie ma kas, nie ma praktycznie żadnych pozostałości dawnego, sporego w końcu dworca. Pociągi zatrzymują się tutaj już niezbyt często.
Z typowo dworcowych atrybutów pozostała tylko tablica z rozkładem jazdy.