Felieton Redaktora Naczelnego: Tylko biznes łączy skutecznie "na zawsze"
Można kochać, nienawidzić, być zafascynowanym albo i inaczej. Ale czas wyspakaja uczucia- i te dobre i te złe.
Jednakże każdy, kto „zakopie się” w biznesie, to „umarł w butach”. Nie jest możliwe w biznesie gniewać się, kochać, nienawidzić... Nie jest także możliwe w biznesie dąsanie się, porzucanie, widzimisię... panują tu żelazne reguły. Trzeba współpracować nawet gdy kogoś się nie lubi, trzeba współdziałać nawet jak się ma inne poglądy. Trzeba wytrzymywać na przykład łupież u wspólnika o ile mamy prowadzić biznes. Bo biznes jest ponadnarodowy, ponadwyznaniowy, ponadrasowy, ponadklasowy. Bowiem „tak ten świat już ułożony jest”, że jeść musimy, pić musimy, mieszkać gdzieś musimy. A teraz to i musimy mieć i komputer z dostępem..., i musimy, musimy....
I handlujemy (współpracujemy) z naszymi wrogami, choć w innych okolicznościach nie podalibyśmy im nawet ręki. W „biznesie” nie musimy rozmawiać bezpośrednio. Naszym pośrednikiem jest pieniądz. Nim „łatamy” nasze odczucia - I pieniądzem jesteśmy „usprawiedliwieni” ze swoich „kochań”, nienawidzenia” bo przecież „żyć trzeba”!