"Zimowy" Lądek Zdrój - rozmowa z burmistrzem K. Szkudlarkiem

Autor: 
Mirosław Awiżeń
lądek.jpg

... ale zanim porozmawiamy o walorach sportów zimowych Lądka Zdroju i przyszłości porozmawiajmy o kondycji na dzień dzisiejszy gminy Lądek Zdrój

- No to jaka jest sytuacja Gminy?
- Kontynuujemy to, co zaczęliśmy. Nasze zadłużenie ok. 55% budżetu rocznego powoduje, że nie będzie fajerwerków. Będziemy realizować tylko to, co niezbędne, i to, co rozpoczęliśmy a więc:
1/ ciąg dalszy usuwania skutków powodzi, tj. remonty dróg,
2/ trwa kontynuacja zagospodarowania centrów sołeckich (na to pieniądze mamy). Najważniejsze nowe zadanie, do którego się przymierzamy, to budowa przedszkola w 2013 roku. W 2012 roku chcemy „złapać oddech” na tę inwestycję, której koszt to ok. 2 mln zł. Pieniążków z zewnątrz nie widać - ale może uda się pozyskać jakąś część na oddział żłobkowy w przedszkolu. Przedszkole musi być - a to, które jest, nie nadaje się na ten cel. Mieści się w starej willi, zabytkowej, i już nigdy nie spełni warunków prawidłowego przedszkola (choćby schody...). Remont przekraczałby koszty budowy nowego. Willa jest w części zdrojowej, na pięknej działce. Po prostu później ją sprzedamy.
- No właśnie. Ile jest tego majątku gminnego, który można sprzedać?
- Mamy kilka „sympatycznych” działek. Może uda nam się także sprzedać były kościół ewangelicki. I tu nie chodzi o zysk, tylko o to, żeby po prostu ten obiekt nie zmarniał. Byłbym zadowolony, gdyby nowy właściciel porządnie ten obiekt zagospodarował.
A „wisi” na sprzedaż kamieniczka w Rynku wyceniona na 600 tys. zł. W perspektywie do sprzedaży mamy „Wrzosówkę”. W tej chwili zakładamy księgi wieczyste z myślą o przetargu. Trudno teraz cokolwiek sprzedać, trzeba wytrzymać aż koniunktura na tym rynku się poprawi.
- Wracajmy zatem do do zasadniczego tematu rozmowy: Lądek Zdrój jako gmina rekreacji zimowej...
- Póki co jesteśmy „sypialnią" dla narciarzy z ośrodków ościennych. Dopiero od niedawna stawiamy tak poważnie na ten rodzaj rekreacji. Choćby z tego powodu, że wystarczy trochę mrozu a stoki to my mamy. W samym Lądku Zdroju jest już bardzo fajny ośrodek narciarski z wyciągiem 600- metrowym. Dzierżawca na ten sezon rozbudował obiekt gastronomiczny (restauracja) i prowadzi działalność całoroczną. My przygotowujemy Plan Przestrzennego Zagospodarowania, w którym ujmie się prawie podwojenie długości stoku narciarskiego do ok. 1000 m. Wtedy to będzie możliwość założenia wyciągu krzesełkowego. Bardzo pozytywnie oceniam dzierżawcę tego terenu, którego właścicielem jest Gmina.
Oprócz Lądka na zagospodarowanie czeka Lutynia i Wojtówka. Generalnie mamy inwestora, który czeka tylko na to, abyśmy zmienili Plan Zagospodarowania Przestrzennego. I rusza do roboty. Inwestor obiecuje, że utworzy ośrodek sportów zimowych „Lutynia-Wojtówka”.
Oprócz tych planów wytyczymy szlaki narciarstwa biegowego w porozumieniu z właścicielem ośrodka narciarskiego w Lądku Zdroju, zarządcami „Stawów Biskupich” i właścicielami hotelu „Willa Marianna”. Z tych miejsc można będzie się „wpiąć” w trasę biegową. I o to nam właśnie chodzi, żeby móc z kilku punktów Lądka wyruszyć na trasę.
- Czy będzie to typowa trasa biegowa? Czy będą ratraki?
- Mamy specjalny skuter śnieżny do modelowania (wyciskania) śladów do narciarstwa biegowego.
- Czyli - typowe działanie ...
- ... i tu cię zaskoczę. Zaproponujemy zupełne novum w skali powiatu. Jesteśmy na etapie przetargu na prowadzenie kompleksu SPA na lądeckim Rynku...
- ???
- Chodzi o ofertę spędzania czasu „po nartach”. W Rynku ustawimy wielki namiot, oczywiście z muzyką, gastronomią, będzie także „bar lodowy” (wszystkie naczynia z lodu, nawet kieliszki). Taki „bar lodowy” jest bardzo popularny w krajach skandynawskich. Będzie również plac zabaw dla dzieci (min 100 m2) i właśnie przechodzimy do właściwego SPA na lądeckim Rynku: sauna wolnostojąca, drewniana, dwa baseny drewniane do moczenia się w gorącej wodzie (w końcu mamy termalne tradycje). Baseny to takie duże balie (na 12 osób minimum) ogrzewane piecykami na drewno. Oczywiście cały ten kompleks otrzyma infrastrukturę pomocniczą (szatnie, przebieralnie i toalety). Także w pakiecie SPA Rynku Lądeckiego zaplanowane są nieustanne imprezy muzyczne, teatralne, jarmarki...
Stary Lądek Zdrój kusi. Pozostaje nam modlić się o dobrą zimę - a tej na razie nie widać ale do uruchomienia lądeckiego SPA mamy jeszcze trochę czasu, bowiem planujemy jego trwanie na czas ferii zimowych (przełom stycznia i lutego).
- Ile ta impreza zakosztuje?
- Nie aż tak dużo, a może nawet na koniec okaże się, że wydatki zrównoważą się z dochodami (większe podatki z usług okołoimprezowych). Ważnym jest, aby lądeckie SPA w Rynku było porządnie wypromowane. To jeden z podstawowych warunków sukcesu. Liczymy na to, że do Lądka na Rynek zjeżdżać będą narciarze ze wszystkich stron Ziemi Kłodzkiej.
Wiem, że pomysł jest nieco szalony ale przyjął się w krajach skandynawskich, alpejskich, to i tak może być u nas.
Zresztą - nie tylko SPA w Rynku jest naszym atutem na tę zimę – mamy przecież „Wojciecha” z termalnymi wodami i basen kryty, który prowadzi Szpital Wojskowy a i gestorzy bazy noclegowej, jedzeniowej mobilizują się na ten czas. Przecież z tego żyją.

Wydania: