Urzędnickie przyWpadki
Na wstępie oświadczam, że nie jestem przeciwny konkursowi „Róża Kłodzka”, szczególnie, że już przed laty zostałem wyróżniony jako Osobowość Powiatu i wszystkim wyróżnionym w tej edycji szczerze gratuluję!
Równocześnie zgłaszam uwagę dotyczącą jego dotychczasowej organizacji. Uważam, a moją opinię podziela wielu ludzi, że konkurs sprawia wrażenie, iż jest tylko dla wybranych, że jest w nim za mało konkursu. Ta uwaga być może spowoduje, że warto go zmodernizować,
a nawet systematycznie zmieniać, bo tego wymaga zmieniająca się sytuacja. Ale bardziej szczegółową decyzję odkładam na „kiedy indziej”, bowiem tym artykułem, pisanym nie przypadkiem po konkursie i obchodzonym 21 lutego dorocznym Międzynarodowym Dniu Przewodnika, chcę przekonać WSZYSTKICH mieszkańców do tego, że najlepszą formą angażowania mieszkańców są obchody Światowego Dnia Turystyki obchodzonego 27 września. Dobrym dowodem na to, że jest to radosny i opłacalny dzień są obchody organizowane przez gminę Bystrzycę Kłodzką. Niestety, jako powiat, mamy w tym względzie złe, zniechęcające doświadczenia. Organizowane kilka razy zawiodły, przede wszystkim nie było w nich turystyki.
O programie, jak i o przyczynach niepowodzeń nawet nie warto pisać. Mimo tych złych odczuć w dalszym ciągu uważam, że nie ma lepszej formy do zjednywania ludzi wokół zadania, jakim na naszym terenie jest turystyka, jakie mogą być obchody Światowego Dnia Turystyki po odpowiednim zaprogramowaniu.
I będą takim, jeżeli już teraz władze powiatowe rozpoczną swego rodzaju pracę u podstaw. I tak, jak sugerowałem przed laty, oparciu się na ludziach zainteresowanych turystyką, znających się na niej, a przede wszystkim mających wielkie serce do Małej Ojczyzny.
Było już blisko do utworzenia takiej stałej grupy, baaa... nawet została utworzona, ale chyba nie istnieje. Widząc to, zaproponowałem utworzenie Społecznej Rady Turystyki. Pomysł się spodobał tak bardzo, że zaproszono mnie do zgłoszenia kandydatów. Naturalnie, zrobiłem to najszybciej jak było można. Długo mnie nie informowano, co w tej sprawie zrobiono, toteż poprosiłem o informację. Po najpierw ustnej, a później pisemnej interwencji, otrzymałem informację, że SRT została powołana w 2010 r. I tak to było. Nie wspomnę już, że nie włączono mnie do niej, a z zaproponowanych osób włączono dwie. Mimo moich próśb nie podano nazwisk osób, które weszły do Rady. Jedynie z następnych pism dowiedziałem się, że /.../ kolejne spotkania SRT nie odbywały się i w ten sposób zniweczono działalność społeczną. /.../ Inną podobną sprawą było utworzenie ładnie brzmiącego, ale niewłaściwego sformułowania hasła „Ziemi Kłodzka Turystycznym Hrabstwem Sudetów”. Zwracałem uwagę na to, że wyraz „Sudetów” w tym przypadku użyty jest niewłaściwie. I trzeba było wielu lat, wielu krytycznych uwag, żeby brzmiało właściwie.
Ale dość narzekania. Czas najwyższy do przygotowywania obchodów ŚDT
w roku bieżącym. Do zaproszenia przedstawicieli zaprzyjaźnionych powiatów i miast z kraju i z zagranicy. Przygotować święto jakiego jeszcze nie było. Program, w którym będzie miejsce nie tylko na wystąpienia oficjeli, na wygłaszanie referatów, ale na wystawy, konkursy, rajdy: piesze, konne, rowerowe, motorowe, samochodowe, wodne... no, oczywiście z nagrodami pod flagami Powiatu Kłodzkiego. Dzięki takiemu działaniu powiat, nazywany Ziemią Kłodzką, nie tylko dorówna, ale i przegoni inne regiony. Tu trzeba poinformować, że podobnie jak herb to i flagę mamy. Tylko nie wiadomo dlaczego jej nie używamy.