O Morawce i innych sprawach rozmowa z burmistrzem Stronia Śląskiego Z. Łopusiewiczem

- Rok 2015 to dla gmin taki „przejściowy” - jakby bez pieniędzy, ale...
- ... my realizujemy jeszcze projekt z tego poprzedniego rozdania funduszy unijnych. Jest to ogromny projekt polegający na uporządkowaniu gospodarki wodno-ściekowej w aglomeracji strońskiej. Konkretnie rzecz biorąc projekt ten dotyczy oś. Morawka. To tam jest nowa kanalizacja, nowy wodociąg oraz wykorzystanie starej kanalizacji jako deszczowej. Przy okazji realizowania tego zadania kontynuujemy również odbudowę dróg, chodników, budujemy parkingi, zakładamy oświetlenie uliczne. Dotyczy to ulic Morawki i Nowotki, a także częściowo Świerczewskiego. Wszystkie prace są już w stadium końcowym, czyli kończymy rewitalizację osiedla Morawka. Jestem bardzo zadowolony z tego powodu, bo wykonaliśmy całą nową infrastrukturę.

- Ile to wszystko kosztowało?
- Nie powiem ci dokładnie, ale sporo, sporo milionów wydaliśmy przez 5 lat. Tyle czasu minęło od rozpoczęcia zadania rewitalizacji oś. Morawka.

- Czyli - Morawka „na gotowo”.
- Jeżeli nam się uda przejąć kolejne budynki po Szpitalu od Województwa Dolnośląskiego, to pozostanie jeszcze parę spraw do załatwienia. Przygotowujemy dokumentację, ale przejęcie budynków ciągle się ślimaczy.
W uzgodnieniach z Województwem rozmawiamy już z trzecim, kolejnym dyrektorem zajmującym się tą sprawą. Niektóre stare budynki jeszcze są używane przez Wojewódzkie Centrum Psychiatrii Długoterminowej.

- A co z Wojewódzkim Centrum Psychiatrii Długoterminowej?
- Rośnie w oczach. Sam zobacz. Bardzo się z tego powodu cieszę. Myślę, że do końca roku to skrzydło będzie w stanie surowym, przykryte i będzie można pracować w środku.

- No to jak w Gminie z bezrobociem?
- Mamy jeszcze ok. 500 osób zarejestrowanych jako bezrobotni. Ale nieraz trudno znaleźć odpowiedniego pracownika. I to niekoniecznie o najwyższych kwalifikacjach. Są ogłoszenia, że potrzebują kucharza, kelnera czy szklarza i te ogłoszenia długo wiszą.

- Co z inwestycjami w 2016 roku i dalej?
- Przygotowujemy się do różnego rodzaju inwestycji, bo gdy pojawią się pieniądze, chcemy być maksymalnie gotowi do ich przyjęcia, korzystając z nadarzającej się okazji. Bo nie ma takich pieniędzy czy potrzeb, które byłyby niepotrzebne. A wszechstronnie przygotowani możemy pomoc dobrze ulokować. Jednakże już czas najwyższy by uporządkować teren wokół budynku Urzędu Miejskiego i sam budynek.

- Czyli co? - mały rynek stroński?
- Trudno nazwać to rynkiem, ale jakieś centrum. Zegar na budynku już jest, potrzebna fontanna, aleje, parkingi. Co do planów na najbliższy czas - bardzo się cieszę, że Powiat przygotowuje chyba największą w tej chwili inwestycję na naszym terenie, polegającą na remoncie drogi biegnącej do Bolesławowa i dalej, do granicy państwa, z konkretnym rozwiązaniem przejazdu przez Bolesławów.

- Czy wyciągi na Młyńsko ruszą?
- Ten temat na razie nie jest skończony. Mamy, po 7. latach starań, zgodę Lasów Państwowych. Teraz musimy wprowadzić Młynowiec do planu zagospodarowania przestrzennego i uchwalić ten plan. A to jest możliwe najprędzej do połowy przyszłego roku.

- Co z turystyką, rekreacją, sportem, wypoczynkiem?
- Już w lutym przyszłego roku organizujemy najdłuższy bieg narciarski
w Polsce na dystansie 60 km. Prawdopodobnymi sponsorami będą: Bank Spółdzielczy ze Strzelina i Zrzeszenie Banków Spółdzielczych w Poznaniu. Myślę, że będzie to impreza cykliczna o zasięgu europejskim. Kolejna forma promocji gminy Stronie Śląski, a ponadto nagłaśnianie naszych tras narciarstwa biegowego.
W 2015 roku odbyło się szereg imprez, które chciałbym, żeby były cykliczne tj. maraton kolarski „Sudety MTB”, w którym startowało ponad 300 zawodników z 22 krajów. Byli również zawodnicy i z Australii i Nowej Zelandii. Zaś w triathlonie uczestniczyło 150 zawodników łącznie z b. prezydentem Poznania p. Grobelnym. Kolejne to zawody rowerowe dla zawodników zjeżdżających „na łeb, na szyję” (downhill) z Czarnej Góry. Te imprezy odbywają się w lecie, a przecież mogą też zimą.