Od Jarka i jego wyznawców wolę Rzeczy Pospolitą

Autor: 
Mirosław Awiżeń

Rządzi teraz nami partia zwąca się Prawem i Sprawiedliwością. To dziwna nazwa dla partii, która siłowo wprowadza reguły życia w Polsce jakie uważa za słuszne, nie licząc się z prawem i sprawiedliwością. To tak jak już kiedyś bywało; rządziła Polakami partia, która nazywała się Polską Zjednoczoną Partią Robotniczą, broniąca praw i sprawiedliwości klasy robotniczej i chłopskiej aż do czasu kiedy „bronieni” powiedzieli DOŚĆ TAKIEJ OBRONY.
To ja wolę tę Polskę z ciepłą wodą, to ja wolę tę Polskę na pewno nie idealną, ale też na pewno nie ideologicznie układaną przez Jarka i jego wyznawców.
I tak na zakończenie: cieszę się, że „idzie Jarkowi jak po grudzie” i wciąż, po roku uporczywej walki – bez fizycznej przemocy – hamujemy rozwój „Polski Ideologicznej”. Że rządzący mocno spuścili z tonu wielkomocarstwowego (hasło: Międzymorze” czy „Trójmorze”) powolutku przestają widzieć wroga w Niemcach, do katastrofy smoleńskiej nie dodali ani jednego faktu, z Unią Europejską nie idą już na udry, dziennikarze wciąż mogą relacjonować to, co dzieje się na szczytach władzy... martwi mnie tylko to, że nasze wojsko słabieńkie ale za to „wspomagane pospolitym ruszeniem”, gdzie każdy krzak, każdy rów będzie broniony skutecznie przeciwko rakietom i elektronice wojskowej ... (ha!) Całe szczęście, że naprawdę wojna raczej nam nie grozi i Antoni może się bezkarnie „pobawić”. (Oby tylko z tego pospolitego ruszenia nie zrobił ramienia zbrojnego prywatnej armii partii dzisiaj rządzącej.).
Oj, nie do wytrzymania by dzisiaj było gdyby nie ten nasz obywatelski opór.
I tak trzymać. Innego wyjścia nie mamy.

Wydania: