Kura. Plus
Przyznam się, że rozczuliła mnie pewna historia usłyszana w telewizji. Otóż starsza pani, postanowiła zaopiekować się swoją schorowaną kurą - biedaczka (kura, nie starsza pani) musiała mieć amputowaną kończynę, którą zaatakował nowotwór. Jej opiekunka chcąc, by kurze dobrze się egzystowało, wpadła na pomysł zaopatrzenia jej w protezę. Weterynarze już pracują nad takową protezą, wykonaną w technice obecnie najnowocześniejszej czyli 3D. Serce rośnie, gdy widzi się ludzi, którzy, gdyby mogli, nieba by przychylili swoim pupilom. Dobrze rozumiem takie osoby, bo sama mam lekkiego fioła na punkcie mojego kocura Ziajętego, o którym pozwoliłam sobie już kilka razy Drogim Czytelnikom napisać. Wracając jednak do wspomnianej kury, jej właścicielka wykazała się wyjątkowym poczuciem empatii – nie zrobiła ze swojej pupilki ani rosołu, ani nie upiekła jej na rożnie, a mogłaby przecież.
Ostatnimi czasy sprawa egzystencji kur niebywale nabrzmiała – w Jeziorku, w województwie warmińsko-mazurskim powstaje dom spokojnej starości dla kur emerytek. Nad losem kwok oraz niosek, które przestały być opłacalne dla swoich właścicieli postanowiła ulitować się pewna białogłowa. Kury – szczęściary, zamiast zakończyć swój byt na stole, jako menu, będą mogły cieszyć się emeryturą spokojnie relaksując się na grzędzie. Jak zapewnia pomysłodawczyni kurzego domu starości, kury, które trafią do tego miejsca, do woli będą mogły grzebać w ziemi w poszukiwaniu smakołyków. Mało tego, pomysłodawczyni ma w planach wzbogacenie placówki dla kurzych seniorek o młodego koguta, który będzie spełniał wszelkie zachcianki kurzych dam. No, no, no, aby przypadkiem z tego wszystkiego dom starości nie przeistoczył się w dom uciech. Z drugiej strony, na amory nigdy nie jest za późno. Wracając jednak do głównego tematu, czyli opieki nad zwierzętami seniorami. Myślę, że Rząd, powinien włączyć się w ten nowy trend i stworzyć odpowiedni program, który gwarantowałby komfortowe warunki w jesieni życia zwierząt. Mamy obecnie program 500+, senior+, maluch+, dlaczego więc nie pokusić się i o program zwierzak+. W takim programie, którego celem byłaby poprawa egzystencji zwierząt w wieku mojżeszowym, znalazłaby się między innymi dotacja finansowa na leki, nieodpłatny dostęp do weterynarza. Ponadto zwierzak+ gwarantowałby darmowy przejazd publicznymi środkami transportu. Kolejnym programem skierowanym do zwierząt powinien być lokal+, który umożliwi psu otrzymanie komfortowej budy, a krowie miejsce w ocieplanej oborze z dostępem do mediów. Powinny ponadto powstać dzienne domy opieki, gdzie to zwierzęta podczas nieobecności swoich państwa, będą mogły miło spędzać czas.
W Japonii na przykład powstał dom starości dla psów, który jest placówką bardzo elegancką – przeszklone wnętrza, wygodne kanapy itp. Oddział seniorów powstał w Tokio. Czworonożni mieszkańcy są pod całodobową opieką dyżurujących weterynarzy. Na terenie ośrodka znajduje się także między innymi psi fryzjer, plac zabaw. Dom starości dla czworonogów jest odpowiedzią na obowiązujące prawo w Japonii, które nakazało zapewnienie dożywotniej opieki nad zwierzęciem, które przyjęło się pod swój dach.
Poprawienie warunków egzystencji zwierzętom seniorom, powinno moim zdaniem znaleźć się na liście priorytetów kandydatów ubiegających się o stanowiska w nadchodzących wyborach samorządowych. Jako społeczeństwo, które przejawia tendencję do starzenia się, musimy liczyć się z tym, że i naszych pupilów nadgryza ząb czasu.