7,02 mld zł w naborze fiszek „fst” w trybie niekonkurencyjnym

Autor: 
Jerzy Dudzik
dudzik.jpg

Jak w każdym działaniu przychodzi etap weryfikacji teorii. To zazwyczaj decyzja o tym, że przygotowujemy do realizacji projekt. Tak też się stało. W ogłoszonym i już zamkniętym przez Urząd Marszałkowski Województwa Dolnośląskiego naborze projektów w tzw. trybie niekonkurencyjnym z subregionu wałbrzyskiego i zgorzeleckiego 83 instytucje w tym 29 samorządów złożyło 173 fiszki projektowe na wartość całkowitą 7,02 mld zł. Z powodów formalnych 25 projektów zostało odrzuconych. Wartość ta przekracza o ok.2,5 razy budżet, o którym się dyskutuje. Swoją drogą jeszcze nie zatwierdzony m.in. z tego powodu, że przedmiotowy plan transformacji nie został formalnie przyjęty. Obserwacja: Na liście występują przedsiębiorcy, którzy, jeżeli byśmy zastosowali reguły MST powinni się kwalifikować do II filaru (InvestEU). Są również wnioski „dużych przedsiębiorstw” nie opisanych w planie TPST.
Co takiego ciekawego można wyczytać z opublikowanego wykazu?
Jeżeli chodzi o obszary wsparcia. Zastrzegam, że to własna ocena wykonana wg udostępnionych nazw projektów, co powoduje, że mogą wystąpić różnice w zderzeniu z faktycznymi opisami zawartymi w fiszkach.
To co zwraca uwagę to fakt, że nie ma projektów zgłoszonych przez wyższe uczelnie. W kontekście przyszłej oceny składanych wniosków nie jest to optymistyczna informacja. Chciałbym przypomnieć, że środki funduszu sprawiedliwej transformacji mają charakter dodatkowego wsparcia dla subregionów „pogórniczych” głownie na modernizacje gospodarki i przekwalifikowania zawodowe. Ważnym elementem tej modernizacji są innowacje, które bez udziału uczelni będzie trudno wdrożyć lub udowodnić, że to co chcemy zrobić jest rzeczywiście innowacją.
Najwięcej zgłoszono projektów, których celem jest efektywność energetyczna czy termomodernizacja (ok. 32,3%). Projekty fotowoltaiki (6,3%), Geotermii (1,3%). Łącznie ok. 39,9% to projekty, które można zakwalifikować wprost do transformacji energetycznej. To pokazuje też skalę oczekiwań wsparć „dotacyjnych”. W tym obszarze praktycznie jeszcze nic nie wiadomo. Z poziomu Komisji Europejskiej jest oczekiwanie, że tego typu projekty powinny być finansowane z oszczędności. Jako wzorzec pokazuje się formułę ESSCO, do której nie jesteśmy totalnie przygotowani. W tym temacie NFOŚ GW próbuje się uruchamiać pilotaż. Ale to pilotaż a gdzie realizacja skalowalnych projektów. To zagadnienie jest obecnie przedmiotem negocjacji i można mieć nadzieję na kompromisowe rozwiązanie, np. do 2030 instrumenty dotacyjne plus nauka ESSCO, po tym okresie ESSCO.
To co wynika z zaprezentowanego zestawienia pozytywnie ocenionych fiszek to to, że nie umiemy, nie potrafimy budować projektów skalowalnych na obszarze całego subregionu. Ten obszar jest przykładem, gdzie pomimo podejmowanych prób wspólnego działania złożono kilka odrębnych fiszek. Może to kiedyś zrozumiemy, że takie współdziałanie będzie bardziej bezpieczne i skuteczne.
Drugim znaczącym obszarem jest turystyka (27,8%). Z jednej strony to oczywiste, bo przecież turystyka to w większości „Nasz codzienny chleb”. ALE! Chciałbym wrócić do dodatkowego charakteru wsparcia środkami FST oraz udowodnienia, że zgłaszany projekt realizuje cel Rozporządzenia FST. To będzie podstawowe kryterium oceny. Można więc przyjąć założenie, że „projekty turystyczne” oprócz udowodnienia charakteru, że mamy do czynienia z projektem „ zrównoważonym”, powinny swoim zakresem obejmować zagadnienia transformacji energetycznej całej infrastruktury sprzyjającej rozwojowi gospodarczemu. Zaznaczam, infrastruktury, jej dekarbonizacji itd. Konkretne projekty tj. np. gondole (doszła kolejna) to inne instrumenty wsparcia. W przypadku mechanizmu MST to albo II filar InvestEU (gwarancja) albo III filar tzw. pożyczka dla samorządu. Uważam, że problemem, który się pojawi w ocenie tych projektów będzie to, że turystyka nie jest inteligentną specjalizacją regionu.
I tak trochę o tym czego jest mało.
Generalnie można powiedzieć, że nie ma projektów z obszaru gospodarki o obiegu zamkniętym tzw. GOZ (0,9%). Sprawa trochę dziwna, bo dotyczy gospodarki odpadami. Problemu wszystkim znanego! Trudno zrozumieć sytuacje, w której z jednej strony dominują rosnące koszty obsługi z drugiej brak projektów, które by te koszty minimalizować.
O tym warto podyskutować. Drugim „małym obszarem” są projekty instalacji cieplnych (1,6%) Czy tak jak w przypadku GOZ wobec rosnących kosztów energii nie mamy pomysłów? Tych małych kotłowni jest ok. 700 szt. Praktycznie nie ma projektów zgłoszonych przez firmy a dotyczących modernizacji stosowanych technologii (2 projekty; 0,3%) Tutaj można powiedzieć ze jest totalnie źle! Przecież program ma cele gospodarcze.
Jeżeli chodzi o kompetencje, inkubatory, przekwalifikowania zawodowe, edukacje, wsparcie dotacjami ….. ogólnie wsparcie tzw. instytucji otoczenia biznesu, to charakterystyczna jest znaczna ilość zgłoszonych projektów.(wartościowo ok. 4%). To dobrze, bo można mieć nadzieję, że w tym obszarze wsparcie będzie dostępne. To co czeka te instytucje, to nowe wymogi certyfikacyjne oraz zdolność do pozyskiwania zleceń.
Szanowni Państwo.
Przedstawiona analiza ma charakter autorski i jest wykonana na podstawie znanego powszechnie wykazu pozytywnie zaakceptowanych fiszek projektowych. Oznacza to, że ma charakter pewnego sygnału, który warto brać po uwagę w dalszych etapach pracy nad projektami dla ich skutecznego powodzenia. Trwające obecnie negocjacje z Komisją Europejską w ramach Umowy Partnerstwa mogą wiele zmienić.
Dbajmy o otaczające nas środowisko naturalne i klimat. Czytajmy treść Społecznego Terytorialnego Planu Sprawiedliwej Transformacji Subregionu Wałbrzyskiego i starajmy się wdrażać zawarte w nim pomysły. To wszystko róbmy wspólnie. Tylko takie współdziałanie zbuduje odporność na zagrożenia i wzmocni konkurencyjność oferty Ziem Kłodzkiej na krajowym i zagranicznym rynku szczególnie turystyki i uzdrowisk.

Wydania: