Fraszki Piotra
Żona – polonistka
- Chcę ubrać tę koszulę
Żona ręce rozkłada
- Ubiera się choinkę
koszulę się zakłada
*
Misie
Żona polonistka
wszystkie „mi...się” łaje
Nie „mi się” wydaje!
lecz „mnie” się wydaje.
*
Hipochondria reklam
Czy konar dziś zapłonie?
Dziś mierzę się z prostatą
Czy zdołam mocz utrzymać?
Czy leczyć już nadwagę?
A może najpierw zgagę?
* Trudne sprawy
Córka wraca do domu
A rodzice pytają:
No to, z kim masz dziecko?
Ze wszystkimi po trochu.
*
Nie merkeluj
i nie makroń
Nowe słowa mamy
„merkelić”, „makronić”
Znaczy: być przeciwko
ale nic nie robić
*Prosto w ryj
Kiedy pomyślę o innej babie
to żona mówi: przynieś mi grabie
Chwytam o ścianę oparty kij
a grabie dają mi prosto w ryj
*
Jajami Sinatrę z Podlasia ?!
Nie w Krakowie, nie w Warszawie
Skandal wybuchł we Włodawie
Jak do tego doszło, nie wiem
Nie wie tego nawet Zenek
Ktoś przez disco stracił głowę
i rzucił jaja surowe
w nasze dobro narodowe
i dziedzictwo kulturowe.
* Taka Gmina
W Kabarecie Starszych Panów
Kobuszewski oraz Gołas
Zaśpiewali wspólnie utwór
„Taka Gmina”
Za umowną zgodą Panów
Ja go trochę pozmieniałem
Moja wina
Dach przecieka, deszcz zacina
leci czarny dym z komina
Taka Gmina
W budzie psina, tam krowina
dziury w jezdniach, nie nowina
Taka Gmina
Nie równina lecz kotlina
w rzekach nie ma: płotki, lina
Taka Gmina
Idzie drogą starowina
za granicą jej rodzina
Taka Gmina
A przed sklepem, gęba sina
chce by dodać mu do wina
Taka Gmina
Kiedy jedziesz do Lewina
z krzaków wyskakuje glina
Taka Gmina
Młodzież rozmowę zaczyna
sie ma mordo, eluwina
Taka Gmina
*
Prędzej Putin dogada się
z Mongołem
niż Polacy wspólnie
usiądą za stołem.