Altheider Presseschau / Polanicki Przegląd Prasy. Odc. 11. PAŹDZIERNIK

Autor: 
Henryk Grzybowski - tłum. i oprac.

To już ostatni odcinek przeglądu prasy sprzed stu lat, a nawet więcej. O czym przeczytamy? Wojenne braki rynkowe (psychoza sprawia, że wykupuje się wszystko, co starsi znają z okresu sprzed 1989 r., a młodsi z szaleństwa zakupów w początkowym okresie pandemii Covid-19). Dużo o nowych dzwonach, co komunikuje się ze stuleciem istnienia polanickiej parafii katolickiej (1 października 1923 r.). Rewelacyjne informacje o otwarciu nowego budynku poczty (funkcjonującego do dzisiaj) i jego wystroju. Ciekawe, czy ktoś jeszcze pamięta te herby miast oraz szklarza i spragnioną dziewicę? W poprzednim miesiącu przeczytaliśmy o pogrzebie Josefa Wenzla, fundatora chorągwi cechowej. Teraz czytamy o rok wcześniejszym uroczystym jej poświęceniu. Miesiąc temu zmarł wnuk Josefa, Georg Wenzel, który wtedy był jeszcze niemowlakiem. Informacje o nieruchomościach (plany budowy, zmiany właścicieli) są także ciekawe dla pasjonatów historii lokalnej. Dalej bardzo promocyjnie i wręcz poetycko opisana wystawa miejscowych kryształów. Niemal jak opisy dań w dzisiejszych restauracjach. Ale uwaga! Słychać już słowa, z których łatwo przejść do szowinizmu, zwiastujące brzmienie nadchodzących zdarzeń: poświęcenie chorągwi cechowej staje się spontaniczną demonstracją niemieckości na wysuniętym posterunku granicznym, uroczysty odbiór nowych dzwonów, które zastąpiły dzwony poświęcone Ojczyźnie, a na jednym z nich inskrypcja „Dzwon poświęcony niegdyś św. Pawłowi został w ciężkich czasach przetopiony na broń”. I te też będą. Jest i informacja o mianowaniu (nie wyborze) nowego naczelnika gminy po zmuszeniu poprzedniego do rezygnacji. Na koniec wiec polanickich nazistów.
Czy ta historia ma szanse na publikację? To, co Czytelnicy przez rok przeczytali w Polanickim przeglądzie prasy to tylko 5% całości. A w kolejce czeka Kronika szkoły katolickiej w Polanicy, którą odnalazłem w Bibliotece im. Martina Opitza w Herne. To swoisty dziennik wydarzeń lokalnych. To tam np. zachowało się najwięcej informacji o przylocie balonu do Polanicy. Za miesiąc więcej o powstaniu Polanickiego przeglądu prasy.

1893
„Echo des Heuscheuer- u. Mense-Gebirges”. Nr 42,
sobota, 21 października 1893.
Polanica-Zdrój. Budowniczy „Tyroler Hof” [pol. Dwór Tyrolski], pan Patzelt, zamierza zbudować nową willę na swojej posesji, która leży po obu stronach Habelschwerdter Chaussee [stara nazwa ulicy, jeszcze sprzed doprowadzenia kolei, dziś ul. Warszawska]. Prace przygotowawcze i podstawowe są już w pełnym toku.
1894
„Echo des Heuscheuer- u. Mense-Gebirges”. Nr 43,
sobota, 27 października 1894.
Polanica-Zdrój. Dziś, 24 października, zarząd lokalnego domu dziecka, a także wielu panów z gminy i okolic zebrało się na małej uroczystości, która była poświęcona ks. Robertowi Briesnitzowi, emerytowanemu kapelanowi wojskowemu. W dniu 6 października br. minęło 25 lat jego działalności w powiecie kłodzkim. W związku z licznymi zasługami, jakie wielebny położył w ciągu tego ćwierćwiecza, nie tylko dla miejscowego sierocińca, ale także jako duszpasterz dla całego kraju, mianowany został przez Jego Eminencję, kard. abpa hr. von Schönborna [Franz von Schönborn (1844–1899), od 1889 abp metropolita praski i prymas Czech] notariuszem biskupim. Ksiądz Pragal z Górnego Szalejowa wręczył jubilatowi akt nominacji, a w długim przemówieniu podkreślił jego zasługi. Oby jubilat, dość zaskoczony tym zaszczytem, jeszcze długo pracował dla dobra instytucji.
1917
„Glatzer Zeitung”. Nr 80,
piątek, 5 października 1917.
• Na emeryturę przeszedł królewski leśniczy Mautschke i przeniósł się do swojej willi „Diana”. Kilka dni temu w Dusznikach należycie w gronie kolegów uczczono jego pożegnanie po 50 latach służby.
• Sprzedaż pensjonatów trwa. Wille Ruth, Margarethe, Annemarie, Kutztke, Lohengrin zostały przekazane innym właścicielom; [także] zamek Leśny Kamień [niem. Waldstein], wraz z lasem i ziemią, został sprzedany za 1 milion marek. Negocjacje w sprawie sprzedaży kilku innych pensjonatów wciąż trwają.
• W ostatnim czasie niedobór świeżych warzyw stał się dość zauważalny, ponieważ w powiatach, które do tej pory je dostarczały, na razie zablokowano wywóz lub ponieważ ceny nadal są nieopłacalne dla producentów. Dlatego po długim czasie przydała się reglamentacja niektórych produktów spożywczych. Niestety, zapasy grochu i jęczmienia zostały aktualnie wyprzedane. Ponieważ teraz kupowane jest wszystko, co tylko może służyć jako żywność, znalazły swoich nabywców przynajmniej herbatniki i ciastka migdałowe. Następnie w sprzedaży pojawią się również dżemy i śledzie, na które jest duże zapotrzebowanie.
1927
„Grafschafter Nachrichten”. Nr 83,
środa, 19 października 1927.
Polanica. Od katolickiej rady kościelnej dowiedzieliśmy się, że poświęcenie nowych dzwonów odbędzie się w niedzielę, 23 bm. Wikariusz generalny hrabstwa kłodzkiego [ks. prałat Franz Dittert, jednocześnie wielki dziekan kłodzki w latach 1921–1937] poświęci nowe dzwony w niedzielę, 23 tego miesiąca. O godzinie 9:00 odbędzie się uroczysta msza święta, a po niej kazanie i poświęcenie dzwonów. Dzwony pochodzą z odlewni dzwonów Gebrüder Ulrich w Apoldzie w Turyngii i wyróżniają się rozmiarem i melodyjnym dźwiękiem. Oczekuje się, że zostaną tu przywiezione specjalnym wagonem w czwartek, 20 bm. i dalej w uroczystej procesji na plac kościelny. […] [Gebrüder Ulrich to odlewnia z tradycjami od 1722 r., zlikwidowana po upadku NRD w 1990 r. Największym wykonanym przez nią dzwonem, 4 lata przed polanickim, jest słynny Petersglocke (dzwon św. Piotra) z katedry w Kolonii, gdzie można go, po wejściu na wieżę, zobaczyć w całej okazałości].
„Glatzer Zeitung”. Nr 126,
piątek 21 października 1927.
Inauguracja nowego urzędu pocztowego w Polanicy-Zdroju
W niedzielę, 2 października, w dniu urodzin prezydenta Rzeszy Hindenburga, zainaugurowano działalność nowo wybudowanego budynku poczty przy Bahnhofstrasse [ob. ul. Warszawska]. Wczesnym rankiem [...] kierownik budowy Hellmann przekazał klucze głównemu poczmistrzowi Henkelowi. Ten ostatni podziękował za pięknie i sprawnie zbudowany budynek oraz wyraził wdzięczność i uznanie dla swoich urzędników. Telegraficzne podziękowania otrzymał prezydent Dyrekcji Poczty Tebbenjohanns jako zleceniodawca i sponsor budynku.
Po zakończeniu uroczystości urodzin Hindenburga przedstawiciele władz, kościoła, zawodów medycznych, przemysłu, administracji uzdrowiskowej, stowarzyszenia uzdrowiskowego oraz handlu i rzemiosła zwiedzili pomieszczenia nowej poczty. Podłoga i ściany hali są wyłożone kafelkami do wysokości 180 centymetrów. Sufit wykonany jest ze stiuku. Na ścianie nad płytkami znajduje się herb Śląska oraz herby miast: Kłodzka, Lądka, Dusznik, Bystrzycy Kł. i Radkowa. Są tam też dmuchacz szkła, dziewica pijąca źródlaną wodę, drwal i wreszcie specjalny pojazd pocztowy na tle grupy skalnej jako symbole lokalnych branż gospodarczych. We wnękach okien można zobaczyć stary dyliżans, omnibus pocztowy, gołębie pocztowe i samolot.
Zwraca uwagę brak ściany z przesuwanymi okienkami, oddzielającej urzędnika od klienta. Ma to na celu wzajemne zbliżenie [...] Pan Henkel odniósł się również do wybudowanej w ub.r. hali ciężarówek, której tak bardzo obawiali się mieszkańcy, a która dziś jest wizytówką miejscowości, oraz do czterech domów jednorodzinnych wybudowanych z dotacji Poczty Niemieckiej, z których czwarty z trzema mieszkaniami został zasiedlony 1 października.
Projekt budynku został opracowany przez Urząd Budowlany Poczty we Wrocławiu, konkretnie przez radcę budowlanego Bertrama i kierownika budowy Hellmanna. Na specjalne życzenie prezydenta Dyrekcji Poczty materiały zostały dostarczone przez firmy z powiatu kłodzkiego, a prace zostały wykonane głównie przez miejscowych i kłodzkich przedsiębiorców i rzemieślników.
[Naczelnikiem poczty w Polanicy był w latach 1934–1941 Bernhard Grosser. Jego syn Wolfgang Grosser (1929–2021) przez wiele lat był dyrektorem departamentu w Ministerstwie Poczty RFN w Bonn.]
„Grafschafter Nachrichten”. Nr 85,
środa, 26 października 1927.
Polanica-Zdrój. Nowe dzwony na dwóch odświętnie udekorowanych powozach z czteroosobowym zaprzęgiem zostały przywiezione ze stacji na plac kościelny w uroczystej procesji z aktywnym udziałem parafian, a uroczyste poświęcenie miało miejsce w niedzielę, 23 bm. Uroczystość rozpoczęła się uroczystą mszą świętą celebrowaną przez kłodzkiego wikariusza generalnego [prałata Ditterta] w asyście księdza Taubitza z Polanicy-Zdroju, księdza [Bernharda] Kaschnego z Teterow w Meklemburgii i ojca Bonaventury [Böckera] z Domu Misyjnego Christus Rex w Sokołówce [W oryginale podano błędnie Neufalkenhain, ponieważ chodzi o górną, starszą, część Sokołówki, a Neufalkenhain (Nowa Sokołówka) to ta niżej położona część, która powstała później i rozwinęła się po doprowadzeniu kolei]. [...] W swoim kazaniu ksiądz Taubitz w serdecznych słowach zwrócił uwagę na znaczenie dzwonów, które powinny napominać do wiary, miłości i życia chrześcijańskiego. Następnie wikariusz generalny, w towarzystwie ośmiu przedstawicieli Kościoła i członków rady parafialnej, udał się na pięknie udekorowane gałązkami jodłowymi podium, na którym zawisły nowe dzwony. Po odśpiewaniu przez katolicki chór kościelny pod dyrekcją chórmistrza [Hugona] Leska hymnu Chwała na wysokości Bogu i recytacji prologu przez uczennicę Rosę Klar, poświęcenia dokonał wikariusz generalny w asyście księży Nen-twiga ze Starego Wielisławia i Meiera z Górnego Szalejowa. [...]. Dzięki niestrudzonym wysiłkom ks. Taubitza i ofiarności parafian, kościół katolicki w Polanicy otrzymał dzwony, które dzięki swojemu pięknu i dźwięczności, będą dawały, miejmy nadzieję, wiele radości wszystkim przez długi czas. [Dzwony zostały jednak powtórnie skonfiskowane w 1942 r. i przetopione na amunicję.] W tym miejscu chcielibyśmy wyrazić naszą wdzięczność komitetowi do spraw dzwonów, w skład której wchodził ksiądz Taubitz, ponadto właścicielowi fabryki Franzowi Wittwerowi i nauczycielowi Leskowi za ich [...] wysiłek, dzięki czemu udało im się zrealizować ten zamiar w niespełna 3 miesiące. Podziękowania należą się również członkom parafialnego funduszu na rzecz dzwonów, którzy ofiarnie podjęli się pracy przy zbiórce oraz wszystkim tym, którzy przyczynili się do sukcesu tego dzieła [...]. Wiele jeszcze brakuje do pokrycia kosztów. Niech więc hojność parafian nie słabnie […].
1928
„Grafschafter Nachrichten”. Nr 66,
sobota, 27 października 1928.
Święto poświęcenia chorągwi Wolnego Cechu Rzeźników Duszniki-Polanica.
Uroczystość, zamierzona na dużą skalę, odbyła się w niedzielę w Polanicy-Zdroju, sprzyjała jej wspaniała jesienna pogoda. Do miasta przybyło wielu gości, a świątecznie udekorowane ulice i liczne lokale były bardzo zatłoczone. Cenna chorągiew w żółto-białych kolorach, z wypisaną datą 1580, będąca hojnym podarunkiem rzeźnika Josefa Wenzla, została uroczyście poświęcona rano w kościele parafialnym. Słowa wypowiedziane przez wielebnego Taubitza były wspaniałe. Konsekracja świecka odbyła się w Parku Zdrojowym o godzinie 2.00 po południu. Imponujący orszak wyruszył z „Gospody nad Bystrzycą” [niem. „Gasthaus zur
Weistritz”]. Na czele jechał jeździec w średniowiecznym stroju. Do orkiestry Huty Szkła Wittwera dołączyły lokalne stowarzyszenia i straż pożarna, a następnie cechy i stowarzyszenia spoza miasta. W pochodzie można było zobaczyć 12 chorągwi. Na jego końcu szło około 100 rzeźników i czeladników w strojach roboczych. Za nimi, niesiona przez druhny, podążała nowa chorągiew.
Uroczystość w Parku Zdrojowym została otwarta pieśnią w wykonaniu Związku Śpiewaczego Wrocławskich Mistrzów Rzeźnictwa i Kiełbaśnictwa [niem. Gesangverein der Breslauer Flei-scher- und Wurstmachermstr.], po której przemówienie powitalne wygłosił prezes cechu [niem. Fleischerobermeister] Tautz z Dusznik. [...] Przewodniczący związku okręgowego nawoływał cech do pobożności i dobrych manier. Na kolegów nie należy patrzeć jak na konkurentów, ale jak na przyjaciół. Zawód rzeźnika powinien być ostoją uczciwości, pracowitości i ducha wspólnoty. […] Sztandar został poświęcony z przyrzeczeniem miłości i wierności ojczyźnie, śląskiej ojczyźnie i rzemiosłu. Po pieśni konsekracyjnej i słowach podziękowania dla fundatora rozbrzmiało potrójne wiwatowanie dla Ojczyzny, a następnie hymn narodowy.
Tautz przejął chorągiew: – Przez 350 lat trzymaliśmy się razem bez sztandaru, teraz chcemy wytrwać pod nim! – Cech należy [bowiem] do starych cechów; istnieją zapisy już od 1549 r., lecz jeszcze starsze dokumenty zostały zniszczone przez pożar. […] Następnie pani Wenzel zaprezentowała wstęgę flagową podarowaną przez żony i córki mistrzów rzemiosła. [...] Uroczystość zakończyła się [...] koncertem promenadowym. Około godz. 16 nastąpił wymarsz z powrotem do „Gospody nad Bystrzycą” i do zajazdu „Grüner Wald”, gdzie odbył się bal. Było bardzo przytulnie i dużo tańca.
Udany świąteczny dzień i piękna Polanica zostaną z pewnością na długo zapamiętane przez wszystkich gości. Ale to, co poruszyło wszystkich w szczególnie przyjemny sposób, to z pewnością narodowy i religijny rys, który charakteryzował ten dzień. Jednocześnie uroczystość stała się spontaniczną demonstracją niemieckości na wysuniętym posterunku granicznym!
1930
„Grafschafter Nachrichten”. Nr 85,
sobota, 25 października 1930.
Sztuka i nauka. Wystawa kryształów ołowiowych w Polanicy
Odważny właściciel fabryki, który od czasu do czasu „podejmuje ryzyko”, przejął inicjatywę w branży rżniętych kryształów, która kwitnie nie tylko w Polanicy, ale także w Szczytnej, Dusznikach, Kudowie, i sąsiednich miejscowościach. Wystawa nowoczesnych kryształów ze szkła ołowiowego, która odbywa się obecnie w „Zameczku” [niem. „Talschlößchen”] w Polanicy-Zdroju, po raz kolejny zwraca uwagę na tę delikatną i piękną gałąź przemysłu. Głównym wystawcą jest firma Langer z sąsiedniej Szczytnej, która przejęła również organizację tego wspaniałego małego „show”. [...]
W kilku ze smakiem urządzonych salach widzimy szereg naczyń do picia od 3 marek do kosztownych kolorowych czasz wartych ponad 33 marki. Zielonkawe remery obramowują niewinny blask czarki na poncz, szklane żyrandole i przybory do pisania z nieprzezroczystego szkła rywalizują z zestawami uroczych flakonów na perfumy umieszczonych w jedwabnych puzderkach. Ponieważ każdy z nich dopasowany jest do innego odcienia koloru, dama może bez większego zastanowienia wybrać ten najodpowiedniejszy w danej chwili, niczym z „klawiatury zapachów”. Aby dać odpocząć oczom odwiedzających w całym tym jasnym i kolorowym przepychu, pomiędzy nimi zawieszono szereg obrazów olejnych opartych na lokalnych motywach. [...]
1933
„Lewiner Stadtblatt”. Nr 87,
sobota, 28 października 1933.
Polanica
• Major w st. spocz. von Tschischwitz z Nowej Rudy został mianowany przez prezydenta rejencji wrocławskiej tymczasowym naczelnikiem gminy w Polanicy-Zdroju z dniem 1 listopada br.
• (NSBD i Arbeitsfront) [NSBD był nazistowskim związkiem zawodowym, utworzonym w celu rozbicia innych związków i przekształconym wkrótce w Deutsche Arbeitsfront (DAF) pod ścisłą kontrolą NSDAP]. W sobotę, 28 października o godz. 8.00 wieczorem, w Teatrze Zdrojowym w Polanicy odbędzie się wiec lojalnościowy wszystkich niemieckich towarzyszy. Przywódca okręgowej komórki zakładowej, towarzysz partyjny Geburtig, mjr rezerwy z Kłodzka, wygłosi przemówienie na temat: Nadchodzące wybory.

Wydania: