luty 2016

*Tutaj; asekuracyjne zastrzeżenie. Tytuł nie sugeruje niczego poza naruszeniem zwykłego porządku typu - jeden, dwa, trzy... Proszę o to, by nie poszukiwać jakichkolwiek dodatkowych znaczeń. Na przykład wziętych z powiedzenia, które mówi, że ktoś ma jakąś przestawkę w głowie. A teraz do sedna. Najpierw nieco oględnie. Okazuje się, że czasem warto czytać książki w kolejności nieco innej niż ta, która wynika z czasu ich napisania. Nie po kolei po prostu. To trochę tak jak z moimi znajomymi, zapalonymi widzami seriali, którzy, kierując się opiniami, czy głosami na forach itp.