Mogilnik nie atrakcja
W pobliżu Przełęczy nad Porębą znajdują się dwa schrony bojowe, zbudowane przez Niemców w latach 30. XX wieku dla ochrony Autostrady Sudeckiej. Jeden z nich, zachowany w dobrym stanie, znajduje się ok. 50 metrów od drogi. Jednak zamiast być wyśmienitą atrakcją turystyczną dla miłośników historii i militariów, obiekt w obiegu informacji turystycznej nie istnieje. Jest to bowiem tzw. mogilnik - od 1975 r. w bunkrze znajduje się 7 ton przeterminowanych środków ochrony roślin. Wokół obiektu roznosi się fetor chemikaliów. Zapewne też pestycydy przedostały się do gleby - wystarczy przejść obok bunkra a buty jeszcze długo śmierdzą chemią. Od kilku lat snute są plany rekultywacji mogilnika; najnowszy termin to koniec października br. Poza usunięciem odpadów, trzeba też wywieźć ok. 11 ton zanieczyszczonej ziemi i tonę gruzu. Niestety, nawet po opróżnieniu obiektu nie przewiduje się dla niego funkcji turystycznej.