Nysa urwała punkty liderowi
Grająca bez pięciu podstawowych piłkarzy, Nysa Kłodzko zremisowała 2:2 z dotychczasowym liderem, drużyną AKS Strzegom.
W mocno przemeblowanym składzie zagrała przeciwko liderowi ze Strzegomia drużyna Nysy. Największy problem szkoleniowiec Nysy miał z zestawieniem ataku. Wybrał grę jednym wysuniętym napastnikiem, na której to pozycji wystąpił Dariusz Wilgos. W środku pola
z Grzegorzewskim zagrał Paweł Pachołek, a na bokach pomocy Jarosław Dędys i Paweł Milewski. Na ławce rezerwowej zasiadł junior Robert Dabkiewicz, Marcin Rutkowski oraz wciąż z niewyleczoną kontuzją Paweł Matecki.
W pierwszej połowie z boiska wiało nudą. Nysa nie oddała ani jednego celnego strzału, zaś przyjezdni w 37. minucie wyszli z szybkim atakiem, ale w porę niebezpieczeństwo zażegnał Hajłasz.
W 41. minucie po rzucie wolnym główkował Lenio, ale futbolówka poszybowała wysoko nad bramką. O wiele ciekawiej było w drugiej odsłonie.
Od 46. minuty na placu gry pojawił się junior Robert Dankiewicz, który zastąpił Dariusza Wilgosa. Dwie minuty poźniej o piłkę na 20. metrze powalczył Marcin Syper i zdołał dograć do wychodzącego na czystą pozycję Jarosława Dędys, którego bezpardonowo już w polu karnym powstrzymywał obrońca AKS. W 51. minucie goście objęli prowadzenie. W pole karne dośrodkowywał Hubscher, a piłka dość przypadkowo trafiła pod nogi Arkadiusza Felicha, który bez namysłu uderzył w kierunku bramki. Odpowiedział w 68. minucie Sylwester Jakusłowski, który po rzucie rożnym skierował piłkę głową do siatki. Kłodzczanie poszli za ciosem i kilkakrotnie zagrozili bramce Kretkowskiego, którego próbował zaskoczyć Dędys czy Dankiewicz.
W 77. minucie tym razem niefrasobliwość obrony wykorzystał Remigiusz Postrożny, który wyprowadził na drugie w tym spotkaniu prowadzenie. AKS z prowadzenia cieszył się zaledwie pięć minut. W 83. minucie piłkę w pole karne wrzucał Paweł Madej, a stojący przed polem Wojciech Kozioł, tak niefortunnie główkował, że lobem skierował piłkę do własnej bramki. - Bardzo się cieszę z tego wywalczonego punktu. Co prawda straciliśmy pierwsze dwie bramki na własnym stadionie, ale wciąż jesteśmy niepokonaną drużyną u siebie - skomentował szkoleniowiec Nysy. Rywale spotkanie kończyli w dziesiątkę, gdy w końcowych minuty plac gry za dwie żółte,
a w konsekwencji czerwoną kartkę musiał opuścić Felich.
Nysa: Borkowski - Kulak, Hajłasz, Syper, Madej, Dędys (86 Rutkowski), Pachołek, Jaskułowski, Grzegorzewski, Milewski (70 Matecki), Wilgos (46 Dankiewicz).
Sponsorzy Nysy Kłodzko: Urząd Miasta Kłodzko, Optoscan, Sono Polska, Brama Gazeta Prowincjonalna, KOSiR, Drukarnia DTP, Bagietka, Bielinex, Jerzy Herberger, VFD Personel, Fortuna, JBB w Łysych, Dobosz Market, BimArt, Sexstil, Lod-Kot, Tempo, www.myfootball-way.com - Krzysztof Gawron, Ricardo, Centrum Nauki i Biznesu Żak, Auto-Komis Mars, Perła, Mirosław Bijata – fizykoterapeuta, Agencja Ochrony Skorpion, Galeria Twierdza Kłodzko, serwis www.express-miejski.pl. Odwiedzaj nas w Internecie na www.nysa.klodzko.pl
Zostań sponsorem Nysy. Informacji udziela prezes klubu Ryszard Kluk pod numerem telefonu 601-766-046.