Mężczyzna. Ostrożność

Autor: 
Katarzyna Redmerska

Wiele już razy poruszałam temat mężczyzn. Uważam, że jest on bardzo wdzięczny. Mężczyźni bowiem dostarczają nam tylu wrażeń i przyjemności…No ale zbytnio się rozmarzyłam, odbiegając od meritum tematu, który chciałbym w tym felietonie poruszyć. Tym razem przyjrzyjmy się mężczyźnie jako osobnikowi ostrożnemu w relacjach damsko-męskich i ostrożności jaką przejawia będąc w związku.
Temat ten zaciekawił mnie już jakiś czas temu. Zauważyłam, że mój narzeczony, gdy chce zwrócić mi uwagę, zwraca się do mnie w trzeciej osobie: „wy zawsze swoje”, „bo wy nie umiecie inaczej”, „bo wam się wydaje”. Myślałam, przyznam, z niemałą satysfakcją, że być może mój narzeczony zwraca się w trzeciej osobie przez szacunek do mnie. Jednakże przez szacunek, to by mnie przecież nie rugał, nawet gdybym sobie na to zasłużyła, prawda? Zaczęłam więc tę „zwrotną przypadłość” analizować. Doszłam do wniosku, że zwrot „wy”, „wam”, to nic innego jak rodzaj asekuracji, słowem ostrożności. W przekonaniu, że tak jest utwierdziły mnie koleżanki, które również raczone są przez swoich współpartnerów takimi zwrotami.
Jak się temu bliżej przyjrzeć, to nie jest to takie głupie. Niby nasz ukochany krzyczy na nas, ale zawsze może się wykpić, że krzyczy ogólnie na rodzaj żeński. Gdy zaś jak jest na przykład w moim przypadku, może powiedzieć, że zwraca się do mnie i naszego kota. Nasz mężczyzna Drogie Panie, odbiera nam zwrotem „wy” możliwość nawymyślania mu, że krzyczy na nas.
Innym problemem panów jest użalanie się nad sobą w obliczu nieszczęścia kolegi, lub w ogóle przedstawiciela płci brzydkiej. Zauważyć można, że gdy nasz mężczyzna dowie się o jakimś przykrym wypadku przedstawiciela swojej płci, myśli, że jego również takie nieszczęście może spotkać. Oto przykład. Nasz mężczyzna dowiaduje się, że jego koledze wycięli ślepą kiszkę. Opowiada nam, jak to było z nim ciężko, że ledwo się wylizał. Na marginesie należy wspomnieć, że u mężczyzny nawet katar urasta do problemu. Wracając jednak do tej wyciętej kiszki kolegi. Otóż, nasz mężczyzna użalając się nad kolegą, tak naprawdę to myśli o sobie. W pewnym momencie zaczyna analizować swój stan zdrowia i swoją ślepą kiszkę i im dłużej analizuje tym jest pewniejszy, że z jego ślepą kiszką też nie jest za dobrze.
Jeszcze inny przykład ostrożności, bądź nazwijmy to asekuracji męskiej. Jest to forma składania swoim partnerkom okolicznościowych życzeń. Z reguły brzmi ona tak: „żyj mi zdrowo. Dobrze gotuj. Bądź dla mnie miła itd.”. Czyli konkretnie są to życzenia skierowane do samego siebie. Nasz partner poprzez takie życzenia daje nam wyraźnie do zrozumienia, że jak nie będziemy dla niego miłe, nie będziemy mu gotować i o siebie dbać, to co? No to on będzie rzecz jasna w kropce.
I jak tu Drogie Panie nie powiedzieć, że mężczyzna to ciekawy obiekt i nudzić się w jego towarzystwie jest rzeczą niemożliwą.

Wydania: