Subiektywnie... obiektywnie? (7)
Wybory na burmistrzów już za nami! Na brak wrażeń nie mogliśmy narzekać. Kampanie prowadzone były na wielką skalę. Kandydaci nie ograniczyli się tylko do wywiadów w regionalnej prasie. Zasypywali nas ulotkami, gazetkami, listami. Pojawiali się w regionalnej TV. Organizowane były debaty wyborcze.
Na szczególną uwagę jednak zasługują wyniki wyborczych zmagań. Kandydaci będący „pewniakami” ledwo się prześlizgnęli lub odpadli z kretesem. Włodarze, na których wieszano przysłowiowe „psy” wygrali już w I-ej turze!
Zaskoczeniem było wybranie w I-ej turze: „starego” Burmistrza Kłodzka oraz „starego” Burmistrza Kudowy Zdroju. Obaj Panowie nie cieszyli się zbytnią „popularnością”.
Wielkie brawa należą się Burmistrzom: Bystrzycy Kłodzkiej, Radkowa i Międzylesia. Tak wysokie poparcie i wygrana w I-ej turze wyborów może budzić jedynie szacunek i podziw, zwłaszcza, że wszyscy troje ubiegali się o reelekcje, czyli nie mogli opierać swojej kampanii na „obiecankach”, że będą lepsi od poprzednika.
Smak zwycięstwa z odrobiną goryczy zapewne mają Burmistrzowie: Polanicy Zdroju oraz Lądka Zdroju. „Pewniacy” musieli ze swoimi kontrkandydatami zetrzeć się w II-ej turze wyborów.
Gwiazdą na firmamencie wyborów na burmistrza jest niewątpliwie włodarz Szczytnej! I nie chodzi tu tylko oto, że był jedynym kandydatem.
Zaskakuje ilość oddanych głosów i prawie 100 procentowe poparcie. Biorąc pod uwagę fakt, że to druga kadencja, można jedynie powiedzieć: „Panie Burmistrzu, gratulacje”.
Na uwagę zasługuje również to, że nie wybrano po raz kolejny na stanowisko Wójta Lewina Kłodzkiego. Szkoda, już tak przywykliśmy do odwoływania pana Wójta z chwilą jego powołania.