Podróże po Wielkopolsce - 12: Kórnik

Początki zamku w Kórniku pod Poznaniem sięgają średniowiecza. Była to wtedy obronna budowla otoczona fosą, a dostęp do niej możliwy był przez most zwodzony oraz spuszczaną okutą kratę. Pozostałością z tych lat są już dziś tylko stare mury i piwnice, ponieważ w połowie wieku XVI zamek przeszedł rozbudowę, w trakcie której zwiększono jego funkcje obronne. Dwa wieki później, za sprawą Teofili z Działyńskich, średniowieczny zamek przeobraził się w barkowy pałac. Jego obecny neogotycki wygląd jest rezultatem działań Tytusa Działyńskiego.
Na obejrzenie zamku w Kórniku zawsze miałam ochotę, tym bardziej, że jego obecny wygląd jest dziełem tego samego architekta, który projektował zamek w Kamieńcu Ząbkowickim, odwiedzany przez nas bardzo często.
Tym razem zatrzymaliśmy się tam tylko przejazdem w drodze do Poznania. Godzina była zbyt wczesna, aby wejść do środka. Nie mogliśmy nawet przejść się po arboretum – wszędzie zamknięte. Ale to nic – będzie okazja do odwiedzenia zamku i jego okolic raz jeszcze. Poświęcimy wtedy czas tylko jemu. Zamek z zewnątrz spodobał mi się bardzo. Z chęcią tu wrócę!