Elektrownia szczytowo-pompowa Młoty.... może zafunkcjonuje?

20.kwietnia 2012 r. odbyło się kolejne spotkanie władz gminy Bystrzyca Kłodzka z potencjalnymi inwestorami i faktycznymi właścicielami „Młotów” czyli francuską firma EDF - sporym udziałowcem w Polsce w zakresie energii (cieplnej też). Samorządowców gminnych wspierał senator Stanisław Jurcewicz, z-ca starosty Adam Łącki, a na spotkanie przybył również marszałek Woj. Dolnośląskiego p. J. Tutaj.
Dlaczego właśnie teraz to spotkanie? Jak mówi burmistrz Bystrzycy Kł. p. Renata Surma - już czas z tym terenem coś zrobić - podjąć jakąś decyzję, aby w planach przestrzennego zagospodarowania Gminy mógł się rozwijać a nie tkwić w „zamrażarce czekania”. Francuski przedst. firmy EDF dość rzeczowo wyjaśnił zebranym sprawę Młotów. Właścicielami stali się od 2002 roku ... po analizie w tamtych latach wychodziło, że elektrownia szczytowo-pompowa w Młotach będzie po prostu nierentowna. Po 10-latach – kiedy nacisk kładzie się na energie odnawialną (a do takiej należą i Młoty) – rzecz jest warta powtórnej analizy opłacalności powrotu do budowy elektrowni, także jako możliwości magazynowania energii kiedy jest jej nadmiar.
Pełna analiza opłacalności zostanie przedstawiona władzom gminy Bystrzyca Kłodzka do końca tego roku. Wówczas będzie wiadomo: albo EDF buduje tu elektrownię albo po prostu sprzedaje.
Senator Jurcewicz pytał: „czy nie można tej analizy przyspieszyć? Przedst. EDF odpowiadał: „to i tak szybkie tempo, bowiem gdybyśmy zdecydowali się zainwestować, to koszt inwestycji sięga 3 mld zł.
Lokalizacja w Młotach elektrowni szczytowo-pompowej jest nad wyraz korzystna ze względów terenowych, o ile będzie również korzystna ze względów ekonomicznych – to zapewne powstanie. Marszałek Tutaj stwierdził zaś, że władze Woj. Dolnośląskiego dołożą wszelkich starań (a i pieniędzy) na budowę tej elektrowni, bowiem stanowi ona w systemie rozwoju Dolnego Śląska element strategiczny. Trzeba również dodać, że na tego typu inwestycje można liczyć na spore środki z Unii Europejskiej...
Burmistrz Renata Surma może nie była w pełni usatysfakcjonowana wyjaśnieniami ale powiedziała, iż będzie rekomendować Radzie Miejskiej utrzymanie tego terenu jako przemysłowego w Studium Zagospodarowania Przestrzennego...., również radny Mieczysław Krawczyk przychylił się do tego stwierdzenia, bo to, co było nieopłacalne jeszcze 10 lat temu, dzisiaj rokuje nadzieję na opłacalność a może za chwilę elektrownia szczytowo-pompowa w Młotach stanie się niezbędną koniecznością.
Dobrze by było, gdyby taka inwestycja zrealizowała się w Młotach.