Kim chcesz być w przyszłości
Krótki poradnik dla absolwentów gimnazjów
Kim chcesz być w przyszłości? – to pytanie z mojego dzieciństwa. Zadawali mi je rodzice i inni dorośli. I dobrze, bo od dość wczesnych lat podświadomie, a potem świadomie kreowałam swoją przyszłość. Oczyma wyobraźni potrafiłam zobaczyć siebie w konkretnej roli zawodowej. Najpierw szkoła średnia, potem studia wyższe i kolejne studia podyplomowe, zawsze ściśle związane z drogą, którą wytyczyłam sobie w szkole podstawowej, a później z pełnioną funkcją zawodową. Każde nowe miejsce edukacji było narzędziem do celu, ale nie celem samym w sobie.
Dzisiaj, gdy zadaję to pytanie młodym ludziom – a oni najczęściej odpowiadają: nie wiem, zobaczy się jeszcze…. zachodzę w głowę, jak to możliwe, by szkołę i jej rodzaj wybrać dziełem przypadku. Nieliczni mają konkretną wizję swojej przyszłości, ale niestety, większość w I klasie szkoły ponadgimnazjalnej chodzi trochę po omacku. Czy to dobrze, czy źle? – W odpowiedzi na to pytanie odpowiem pytaniem: Jak lepiej się poruszać: z otwartymi, czy z zamkniętymi oczyma?
Czy można inaczej? – na pewno można. Przekonałam się o tym w wielu krajach Europy uczestnicząc w rozmowach z młodymi ludźmi. Na szczęście w Polsce sukcesywnie zwiększa się świadomość wśród młodych i umiejętność tworzenia i realizacji własnego programu rozwoju. W Europie wielu uczniów szkół ponadgimnazjalnych traktuje ją jak narzędzie do realizacji swoich dalszych planów zawodowych i jak jeden z etapów, koniecznych do osiągnięcia celu. Bardzo często młodzi Europejczycy wiążą swoją ścieżkę rozwoju z rodzinnym biznesem i potrafią godzinami mówić o swoich planach zawodowych na przyszłość. W Polsce wygląda to różnie, ale nierzadkim przypadkiem jest wzruszanie ramionami w odpowiedzi na pytanie: kim będziesz w przyszłości?
Kiedy i w jaki sposób należy budować swój plan rozwoju zawodowego?
I etap planowania własnego rozwoju zawodowego powinien rozpocząć się już w gimnazjum. Szkoła gimnazjalna, która stara się różnymi drogami doprowadzić ucznia do tego, by potrafił sobie odpowiedzieć na pytanie, które ja usłyszałam w dzieciństwie – bardzo pomaga młodemu człowiekowi. Dzięki temu, uczeń prowokowany do autorefleksji musi oczyma wyobraźni zobaczyć siebie samego w jakieś przyszłej roli zawodowej. Gdyby mógł poprzeć swoje wyobrażenia jakimiś doświadczeniami wyniesionymi z rynku pracy – byłoby jeszcze lepiej. Tak dzieje się w Niemczech, Austrii, Wielkiej Brytanii, Francji, Australii – gdzie gimnazjaliści odbywają krótkie praktyki, a właściwie dłużej trwające wizyty studyjne. Plan rozwoju takiego ucznia wydaje się klarowny i prosty. Czy tyle trzeba, by dokonać właściwego wyboru szkoły? Niezupełnie, ale już lepiej tyle, niż w ogóle nie mieć żadnego wyobrażenia o swojej przyszłości zawodowej.
Program rozwoju zawodowego wymaga rozmysłu. Zanim wybierzesz szkołę i zawód, warto się zastanowić, kto będzie korzystał z efektów twej pracy w wy-branym zawodzie. Warto sobie zadać pytanie, czego będzie oczekiwał od ciebie twój pracodawca? Dzięki tej świadomości, wybierając szkołę ponadgimnazjalną, masz większe szanse, by zderzyć wyobrażenia nt. swojej przyszłej roli zawodowej z ofertą szkoły, którą wybrałeś.
Skutki nieprzemyślanych wyborów.
Niestety, ale ciągle zbyt mało uczniów świadomie podejmuje wybór szkoły ponadgimnazjalnej. Zastanówmy się, jaki może być tego skutek? Przede wszystkim stanowi to zagrożenie dla ucznia w postaci rozczarowania wybranym zawodem, szkołą, którą wybrał. Możliwe konsekwencje nieprzemyślanych wyborów, które szybko się ujawniają, to kiepska motywacja do nauki, brak sukcesów, brak zainteresowania nauką. A gdy młody człowiek nie osiąga sukcesu, w zamian pojawia się frustracja i zniechęcenie już na etapie nauki. Jeśli mamy pracować do 67 roku życia, by wypracować swoją emeryturę, to czy stać nas na nieprzemyślane wybory własnej ścieżki zawodowej? Prawdą jest, że uczymy się przez całe życie i musimy wkomponować konieczność przekwalifikowania zawodowego lub pozyskanie dodatkowych kwalifikacji. Jednak to nie to samo co nieświadomy wybór zawodu na starcie. Zawsze przemyśl swój wybór szkoły.
Każdy chce osiągnąć sukces zawodowy – ale jak to zrobić? Od świadomego wyboru szkoły ponadgimnazjalnej zależeć będzie osobisty sukces młodego człowieka. Wybór szkoły tylko dlatego, że jakąś szkołę trzeba wybrać, może być zawodny.
Ryzykownym też jest wybór szkoły „dla kolegi”, który tak zdecydował,
a i dlatego, że szkoła wydaje się inna, albo dlatego, że znajduje się blisko domu. To mogą być tylko argumenty dodatkowe, ale nie mogą być najważniejsze.
Co powinien zawierać własny plan rozwoju, by ustrzec się porażki? Plan rozwoju zawodowego wymaga, byś zadał sobie pytanie o własny potencjał, zainteresowania, predyspozycje do wybranego zawodu, a także pytanie o dotychczasowe osiągnięcia.
Plan własnego rozwoju powinien być także praktyczny. Co to znaczy? Oznacza, że powinien być realny, dostosowany do twoich możliwości, co wcale nie oznacza, że musi się wiązać z rezygnacją z celów i marzeń. Jednak powinien uwzględniać różne sytuacje, które mogą się wydarzyć na drodze do osiągniecia celu. Np. przeszkodą może być sytuacja ekonomiczna. Ale w tym wszystkim musi się znaleźć miejsce na twoje pragnienia, marzenia, bo tak naprawdę one są motorem naszych działań.
Poznaj przykłady sytuacji i różnych możliwości rozwiązań:
1. Absolwent gimnazjum osiągnął bardzo dobre wyniki nauczania, chciałby w przyszłości zarządzać firmą, piastować kierownicze stanowisko. Ma wszechstronne zainteresowania, ale nie potrafi określić, w której branży w przyszłości chciałby pracować. Dlatego wybiera 3-letnie liceum. Podczas nauki w liceum już wie, jakie przedmioty go interesują bardziej, a które mniej. Jego pasją staje się matematyka i przedmioty ścisłe. Po ukończeniu szkoły i uzyskaniu matury wybiera się na studia wyższe, politechniczne. Musi wyjechać do dużego miasta, by rozpocząć studia. Niestety, sytuacja ekonomiczna w domu jest trudna. Pojawia się problem utrzymania i życia w dużym mieście. Z konieczności rezygnuje ze swoich marzeń i pozostaje w domu. Pozostaje bez zawodu i bez większych perspektyw, ma poczucie niespełnionych planów i na pewno odczuwa dyskomfort. Życie jednak zmusza go do szukania pracy…Niestety, bez kwalifikacji zawodowych jego płaca jest marna, ale cóż może robić? Pozostaje pozyskanie w krótkim czasie kwalifikacji zawodowych. Jeśli szybko podejmie decyzję, jego ścieżka rozwoju wydłuży się o minimum 1 rok, bo tyle trzeba, by ukończyć zawodowy kurs kwalifikacyjny i pozyskać przynajmniej 1 kwalifikację zawodową. Gdy ukończy dwie w danym zawodzie – ma szansę na uzyskanie dyplomu technika. Mniej więcej przygotowanie pod potrzeby rynku potrwa w tej sytuacji około 5 - 6 lat. I dopiero wtedy może zacząć myśleć o realizacji pierwotnych celów.
Podobny absolwent wybrał technikum, bo w przyszłości chce pracować na kierowniczym stanowisku. Wie, w jakiej branży chciałby pracować, bo w III klasie gimnazjum opracował sobie swój własny plan rozwoju. Jego plan to ukończyć techniczną szkołę zawodową, pozyskać wiedzę i umiejętności zawodowe, które przydadzą się w wybranej przez niego branży, a po zdaniu matury i uzyskaniu kwalifikacji zawodowych oraz dyplomu technika, podjąć studia wyższe na wymarzonym kierunku. By utrzymać się na studiach w dużym mieście, bez problemu podejmie pracę dorywczą w swoim zawodzie, dzięki temu będzie mógł się pochwalić doświadczeniem zawodowym gdy będzie starał się o pracę po ukończeniu studiów wyższych. Dla niego drzwi na rynku pracy będą otwarte i szansa na awans zawodowy znacznie szybsza.
2. Absolwent gimnazjum ukończył szkołę z niskimi wynikami. Odpuścił sobie w gimnazjum naukę i zanim się obejrzał, trzeba było wybrać szkołę ponadgimnazjalną. Liceum? – odpada. Technikum? – osiągnął zbyt mało punktów, ale może się uda. W końcu niż demograficzny sprawia, że nie powinien mieć problemów z przyjęciem do szkoły średniej. I udało się, ale już w trakcie klasy I zaczął napotykać trudności. Nie lubi i nie potrafi się uczyć, bo wcześniej tego nie robił. Pojawiają się pierwsze problemy, zaczyna unikać szkoły i znowu pojawia się inna alternatywa na spędzanie czasu, ale poza szkołą: wagary, stres, brak sukcesu…takich kolegów jest więcej i można znaleźć dobrych kumpli, bo problemy ludzi łączą. Tymczasem planowany czas rozwoju zawodowego staje pod dużym znakiem zapytania. Uczeń może stracić rok i nie wiadomo, czy nie zasili grona bezrobotnych w najbliższej przyszłości.
Ten sam absolwent realnie ocenił swoją sytuację. Wybrał zawód i zasadniczą szkołę zawodową. Po trzech latach ukończy ją, podejmie pracę i równolegle zapisze się na kurs kwalifikacyjny, a po ukończeniu szkoły zawodowej, rozpocznie 2 – letnie liceum uzupełniające. Uzyska dyplom technika w ciągu niespełna 5 lat od czasu ukończenia gimnazjum, ale także będzie miał cenne doświadczenia zawodowe. Zapłaci rok za niechęć do nauki w gimnazjum, ale nie da się zepchnąć na margines. Wcale nie musi rezygnować z marzeń. Może w dalszej kolejności ukończyć studia wyższe i będzie poszukiwanym pracownikiem na rynku pracy: z doświadczeniem, umiejętnościami i wysokimi kompetencjami.
Wszystkim gimnazjalistom życzę właściwego wyboru szkoły ponadgimnazjalnej i skutecznej realizacji własnego planu rozwoju zawodowego i nierezygnowania ze swoich marzeń. Pamiętajcie, że do tego samego celu prowadzą różne drogi. Trzeba tylko sposób dochodzenia do celu dostosować do swoich możliwości.
Na mapie edukacyjnej powiatu kłodzkiego jest wiele szkół ponadgimnazjalnych kształcących w tych samych zawodach – zanim ostatecznie wybierzesz szkołę, poznaj ofertę edukacyjną, przyjrzyj się, co proponuje swoim uczniom, zastanów się czego rynek pracy będzie od ciebie wymagał, a potem dokonaj właściwego wyboru dla własnego dobra.