O czasie, dlaczego go nie masz (c.d.)

Autor: 
Wojciech Grębski

Nie musisz wszędzie i we wszystkim co robisz być akurat pierwszym. Ani też drugim, a nawet trzecim. To bez znaczenia. Chyba że w sporcie, a to zupełnie co innego. Zaś co do uroku bycia pierwszym, to proszę mi wierzyć, że znacznie lepiej być drugim mężem wdowy niż pierwszym.
Ważny jest sam udział i dobre, bezstresowe samopoczucie.
Spróbuj pomedytować o życiu godziwym, własnym, niepowtarzalnym, danym tylko raz! Ktoś powiedział, że udało mu się bardzo źle w życiu. To smutne.
Nie żałuj niewykorzystanych szans i okazji. Żal niczego nie odwróci a jedynie przygnębi, zgasi uśmiech, zdołuje.
Zapanowała pseudomoda na bicie za wszelką cenę rekordów w dyscyplinach i konkurencjach wprost nonsensownych. Księga Guinnessa jest ich pełna, a codziennie lęgną się nowe. Zostaw to innym i nie epatuj się idiotyzmami nie dającymi nic, poza tzw. sławą. A jeżeli już bić, to samego Guinnessa.
Ściganie się z czasem przypomina kopanie się z koniem. Lepiej działać
w przeciwną stronę, w stronę spowolnienia czasu. I nie będzie to przysłowiowe zawracanie Wisły kijem.
Czas przemija i nikt tego nie zmieni. Ale w stosunku do samego siebie szybkość przemijania możesz wyregulować. Spróbuj i przekonaj się, że nie będzie to czas stracony.
Rozważał mający co nieco czasu

Wydania: