Corso w Polanicy Zdroju
Już w tym roku powstanie nowa promenada (Corso) nad Bystrzycą Dusznicką ...
... ale zanim przejdziemy do Corsa parę słów o kondycji finansowej gminy Polanica Zdrój...
- Najprościej można powiedzieć to tak - mamy 23% zadłużenie, a więc bardzo małe, które umożliwia nam spore inwestowanie. Mamy możliwość dofinansowania projektów realizowanych przy pomocy pieniędzy z Unii Europejskiej. Nasze środki własne, które możemy zainwestować, to ok. 8 mln zł, czyli z potencjalnymi finansami z Unii Europejskiej możemy poczynić inwestycje na sumę ok. 32 mln zł.
- Zatem - ile z tych pieniędzy pójdzie na Corso?
- Z tych to właściwie nic, bowiem finanse na Corso są już zarezerwowane z „poprzedniego rozdania”.
- Jaka to kwota?
- Koszt ogólny Corsa to 2 mln 600 tys. zł, z czego 1 mln 800 tys. zł to dofinansowanie.
- Kiedy rozpoczęcie prac i kiedy koniec?
- Już toczą się prace, które wykonuje firma z Ząbkowic Śląskich „Rokam”, a termin zakończenia to wrzesień 2014 rok.
- Co to znaczy „Corso” w Polanicy Zdroju?
- Jest to odcinek o długości 460 metrów ciągu pieszego, wzdłuż którego będzie i naturalna ściana wspinaczkowa, i schody - naprawdę piękne - w kierunku kościoła i kładka dla pieszych (z zadaszeniem) przez rzekę, i kaskada wodna, i zegar słoneczny ....
- Jak będzie przebiegać ta promenada?
- Wzdłuż Bystrzycy Dusznickiej po jej prawej stronie patrząc od Deptaka. Zacznie się właśnie od Deptaka a skończy mostkiem przy ul. Rybnej.
Tyle pogadaliśmy sobie w biurze Darka Kupca - teraz czas na rekonesans w terenie, fotografowanie i ciąg dalszy rozmowy...
- W sumie zagospodarujemy kolejną „białą plamę” w krajobrazie polanickim - mówi Darek - to był (i jeszcze chwilę będzie) bardzo zaniedbany fragment miasta. A promenada spowoduje swoiste rozszerzenie Deptaka i umożliwi kolejny „wysyp” inwestowania w Polanicy Zdroju prywatnym inwestorom. Corso „zawita do „Góralki”, zahaczy o letni tor saneczkowy, stawy rybne i restauracje w budowie.
I jeszcze jedna zasługa Corsa: spowoduje, że część zachodnia miasta „zbliży się” do śródmieścia, bo np. aby dziś mieszkańcy oś. Spółdzielczego mogli dojść do kościoła, to muszą obejść rzekę szerokim łukiem, a po powstaniu Corsa - schodkami do góry i już są na miejscu.
- To tyle na razie o Corsie. Macie Państwo możliwość zainwestowania
w tym roku ok. 32 mln zł... a więc co po Promenadzie?
- Sprawa nie jest taka prosta jakby się wydawało. Potencjał rzeczywiście spory, ale zakres i tematyka inwestycji współfinansowanych przez Unię Europejską znacznie się zmienił. Nie dostaje się pieniędzy „na wszystko”. W nowym rozdaniu unijnych pieniędzy priorytet mają projekty tzw. ekologiczne i proekologiczne. Jest to pole do działania w zakresie choćby wymiany oświetlenia miasta. Tu można korzystać z pomocy europejskiej nowego rozdania. Na wymianie oświetlenia na energooszczędne możemy wydatki bieżące zmniejszyć nawet o 40 %. To naprawdę duże oszczędności. Podobnie jest z termoizolacją budynków. Nie dość, że energooszczędne, to jeszcze z nowymi elewacjami.
W sumie możemy liczyć na osz-czędności w budżecie w granicach 15-20%. To byłaby niebagatelna kwota kilkuset tys. zł.
Zaoszczędzone w ten sposób pieniądze można przeznaczyć np. na remonty dróg gminnych...
... a wciąż myślimy o zagospodarowaniu Wzgórza Marii. Mając środki własne chcemy też sięgnąć po fundusze z Unii Europejskiej projektując zabudowę Wzgórza Marii tak, aby „mieściła się” w działaniach proekologicznych. Ale jeszcze za wcześnie mówić o konkretnych rozwiązaniach ... aczkolwiek planujemy obecnie konkurs na koncepcję wieży widokowej z np. kawiarnią, która byłaby wizytówka Polanicy?...
- ... i jeszcze jedna ważna rzecz: do 2015 roku musimy mieć taką czystą wodę w kranach, by można ją pić bezpośrednio z kranu, bez gotowania. Takie wchodzi prawo, więc zmodernizujemy swoje stacje uzdatniania wody kosztem ok. 3 mln zł. Projekt modernizacji stacji przygotowuje firma p. Wnęka a osobiście sprawą zajmuje się najlepszy w tym względzie fachowiec p. Waldemar Bicz. Pierwszy etap realizujemy już w tym roku.
Jest to inwestycja z grupy tzw. smutnych, bo niewidocznych w krajobrazie, ale niezbędnych dla funkcjonowania miasta. Druga, to rekultywacja wysypiska śmieci. Jesteśmy w trakcie pozyskania dofinansowania środków unijnych a kwota niebagatelna, bo niezbędne jest około 3 milionów złotych.
- Uzdrowisko oparte na solidnych podstawach może się rozwijać. Nic dodać, nic ująć. Tylko cieszyć się, że mamy na Ziemi Kłodzkiej właśnie Polanicę Zdrój.
Dziękuję za rozmowę.