Sokolec. Mimo bolesnych stłuczeń dziewczęta szybko poznały tajniki narciarstwa

Autor: 
Waldemar Albowicz
B-07.jpg

Wspaniale bawiły się uczestniczki zimowiska w partnerskiej gminie Nowa Ruda. Wyjazd na zaproszenie wójta Sławomira Karwowskiego był dla dziewcząt z kilku zespołów tanecznych działających w Gminnym Ośrodku Kultury i Rekreacji w Wilkasach w gminie Giżycko na Mazurach nagrodą za wytężoną pracę. Dzieci i młodzież z Wilkas, Bystrego i Upałt Małych miały atrakcyjny program tygodniowego wypoczynku. Codziennie przed obiadem wyjeżdżały na wycieczki, po południu na stoku uczyły się zaś jazdy na nartach.
Reprezentantki gminy Giżycko, Sokolec powitał w ostatnią niedzielę stycznia małą warstwą śniegu, choć jeszcze kilka dni wcześniej Góry Sowie urzekały jesiennymi barwami i nic nie wskazywało na to, że zagości tam zima. Jednak krótkie opady i uruchomienie na stoku armatek śnieżnych sprawiły, że wyciąg orczykowy Górnik 1 mógł wreszcie rozpocząć sezon. Po krótkim powitaniu przez władze gminy Nowa Ruda uczestniczki zimowiska dobrały sprzęt narciarski i już w poniedziałek po południu mogły rozpocząć pierwsze zajęcia z instruktorem. Już po kilku treningach można było zauważyć, że szybko przyswajały niezbędną wiedzę i pomimo wielu upadków i bolesnych stłuczeń nóg nie mogły się doczekać kolejnych zajęć. Równolegle z nauką jazdy na nartach korzystały z przygotowanych przez wójta Sławomira Karwowskiego atrakcyjnych wycieczek po najbliższych okolicach. Dziewczęta były więc na wałbrzyskim zamku Książ, gdzie poznały historię zamieszkującej tam przed laty księżnej Daisy i prosiły o spełnienie najskrytszych marzeń na skałce szczęścia. Zwiedziły tam również palmiarnię, miały też okazję poznać nieczynną od 20 lat kopalnię węgla w Nowej Rudzie, gdzie 45 metrów pod ziemią wymazane pyłem węglowym przez ducha kopalni przejechały pierwszą w naszym kraju podziemną koleją. W Muzeum Mölke w Ludwikowicach Kłodzkich przemiły przewodnik przybliżył im jeden z tajemnych epizodów II wojny światowej, czyli prowadzenie przez hitlerowców testów z silnikami grawitacyjnymi pionowego startu do napędu latających spodków znanych nam jako UFO.
Czas pobytu w uroczych Górach Sowich mijał bardzo szybko, ale dziewczęta pamiętały także tam o doskonaleniu własnych umiejętności tanecznych, w świetlicy pensjonatu Wisła więc ćwiczyły nowe układy. Uradowała je wizyta w wojennym kompleksie Rzeczka nieopodal Walimia, zwiedzanie zamku Grodno w Zagórzu Śląskim, zapory wodnej na Bystrzycy oraz twierdzy Kłodzko, a także sanktuarium i ruchomej szopki w Wambierzycach. Podkreślały wielką gościnność i otwartość gospodarzy ich pobytu i z tego miejsca chciałyby podziękować serdecznie wójtom gmin Giżycko i Nowa Ruda Andrzejowi Sierońskiemu i Sławomirowi Karwowskiemu za sfinasowanie wyjazdu. Był to dla nich wspaniale spędzony czas.

Wydania: