IV Regionalny Rajd o Kropelce za nami
Tak, jak zapowiadali organizatorzy, to była wyjątkowa edycja. Rekordowa liczba kilometrów do pokonania, rekordowa liczba pytań na trasie, rekordowa liczba patronów. IV Regionalny Rajd o Kropelce za nami. Czas na podsumowania! Tegoroczna edycja odbyła się na otwarcie wakacji, czyli 21 czerwca 2014 roku - tak, jak oczekiwali tego sami uczestnicy! Na starcie pojawiły się zespoły ze Świdnicy, Wałbrzycha, Dzierżoniowa, Kłodzka, Ząbkowic, Wrocławia i innych miejscowości. Według regulaminu załogi mogły być nawet 4-osobowe. I tak zdarzyło się w jednym przypadku, w którym kierowca zabrał
w trasę rodzinę. Miło nam było zobaczyć wiele znajomych twarzy. Regionalny Rajd o Kropelce stał się imprezą na trwale zapisaną w kalendarzu imprez samochodowych kilkunastu kierowców. To właśnie dla nas największy komplement – komentuje Robert Jagła, dyrektor IV Regionalnego Rajdu o Kropelce. Organizatorem imprezy była firma DASE Financial Group SA.
START – Samochody startowały od godz. 9.00, potem każdy kolejny 2 min później. Co 5 samochodów krótka przerwa 5-min. Od tankowania każdy litr paliwa jest na wagę złota! Główna idea Rajdu to właśnie ekologia – czyli umiejętne prowadzenie samochodu. Uczestnicy muszą w jak najkrótszym czasie pokonać trasę opisaną w Książce Drogowej i zużyć przy tym jak najmniej paliwa! W tym roku trasa poprowadzona została drogami aż pięciu powiatów. Załogi miały rozpisaną Książkę Drogową na 267 km. W tej edycji zabawa przebiegała po terytorium 8 patronów honorowych, którymi byli: powiat świdnicki, prezydent Świdnicy Wojciech Murdzek, Gmina Wiejska Świdnica, miasto Dzierżoniów, Polanica Zdrój, Szczawno Zdrój, Bardo i Stronie Śląskie. Po drodze oczywiście zadania – na rozpoznawanie znaków informacyjnych ale także takie, które zmuszały załogi do parkowania i opuszczenia pojazdu. Tak było w przypadku zadania w Galerii Świdnickiej, gdzie zawodnicy musieli odnaleźć 4 sklepy, na witrynach których organizator pozostawił dla nich „wiadomość” – z 4 różnych słów załogi układały kombinacją nowe hasło. W tym roku organizatorzy ze Szkołą Bezpiecznego Kierowcy Piotra Starczukowskiego przygotowali niespodziankę dla uczestników na „deser”, czyli tzw. Stewarta. Podczas tej konkurencji kontrolowano sprawność delikatnego manewrowania autem z przymocowanym kloszem na masce i piłeczką tenisową. Próbę tę zaliczyły wszystkie drużyny.
META– Kierowcy na pokonanie 267 kilometrów otrzymali 7 godzin, w ramach których odbywał się również catering. Okazało się, że wszyscy uczestnicy pokonali trasę ze średnią 6,5 godz.
Organizator podzielił wszystkie samochody na cztery klasy: I – do 1300 poj. silnika (w br. nie było uczestników w tej klasie), II – 1300 – 1600, III – 1600 – 2000,IV – powyżej 2000. Wyniki: II kl. – Piotr Stencel, paliwo: benzyna, zużycie: 10.53 l; III kl. – Robert Bielecki, benzyna - 12,82 l; III kl. – Mariusz Kwiatkowski, olej napędowy - 10,36 l; IV kl. – Sebastian Drzewakowski, benzyna -17,19 l. Organizatorzy przyznali dwie główne nagrody: w kat. Olej główną nagrodę otrzymał Mariusz Kwiatkowski – LOT Balonem dla dwóch osób od Baloon Club Świdnica, a także puchar od pani poseł Katarzyny Mrzygłockiej, patrona honorowego imprezy. W kat. Benzyna główną nagrodę otrzymał Piotr Stencel – Kurs Bezpiecznej Jazdy w Szkole P. Starczukowskiego.
- Nie spodziewałem się, zależało nam, daliśmy z siebie wszystko, bo chcieliśmy bardzo wygrać, ale naprawdę nie spo-dziewałem się – powiedział na mecie M. Kwiatkowski. - To była fajna edycja, widać postęp organizacyjny – z uśmiechem skomentował R. Bielecki