Jak Pan, panie Burmistrzu ocenia dwie kondycje swego urzędowania w Szczytnej?

Autor: 
rozmawia Danuta Chmielarz
danka 066.jpg

Spektakularne inwestycje zmieniające wizerunek Szczytnej i ułatwiające życie mieszkańcom miasta i gminy. Samochody – ratowniczy i bojowy – dla OSP i Policji. Nowe drogi, oświetlenie i mieszkania. Świetlice i place zabaw na wsiach. Imprezy integracyjne i promujące Szczytną. W ciągu zaledwie 8 lat Szczytna z brzydkiego kaczątka staje się łabędziem.

- Pierwsze dwa lata pierwszej kadencji to właściwie początek tego, co nastąpiło później. Wszystkie działania w tym czasie skierowanie były na przygotowanie dokumentacji niezbędnej do realizacji przyjętej przeze mnie koncepcji rozwoju Szczytnej. Realizację zmian zaczęliśmy w 2008 roku, licząc na to, że uzyskamy zwrot zainwestowanych pieniędzy. Zaczęło się od przebudowy odcinka ul. Wolności. Kolejne trzy lata to okres szybkich zmian na terenie miasta i gminy. W roku 2012 nastąpiły zmiany w przepisach Ministra Finansów, co spowodowało pewne załamanie finansowe. Był to dla naszej Gminy czas najgorszy. Na początku roku – w marcu – nasze zadłużenie wzrosło raptownie do 85%. Trzeba było sobie z tą sytuacją radzić, oszczędzać. Ale od roku 2013 wracamy do normalności. Na koniec tego roku zadłużenie spadło do 56%, a w pierwszym półroczu roku bieżącego wyniosło już tylko 42%. Można powiedzieć, że do końca 2014 r. powinniśmy wyjść na prostą, natomiast w roku kolejnym - 2015 – rozpocząć przygotowania do nowego okresu pozyskiwania środków zewnętrznych na nowe inwestycje. W całych tych 8 latach, szczególnie ostatnich sześciu, inwestowaliśmy. Skutków załamania właściwie nie było widać. Nawet w tym roku wydaliśmy na drogi około 1.200 000 zł - Wolany i Bobrowniki Stare. Doszedł do tego teren przy kościele w ramach rewitalizacji, przy wsparciu środków zewnętrznych – wartość około 450 tys. zł.
- Budowa boisk, deptaka, świetlic wiejskich w Złotnie i Łężycach, placów zabaw, prace rewitalizacyjne na terenie po PPH, otwarcie Centrum Sportu… im. ks. B. Narlocha, pierwszy etap prac przy Kamiennym Trakcie, budowa ciągów pieszo-jezdnych łączących poszczególne części Szczytnej, budowa parkingów, oddanie do użytku pierwszych mieszkań w budynkach po warsztatach szkolnych, naprawa muru przy plebanii – to tylko te większe, widoczne inwestycje, które szokowały i zadziwiały rozmachem. Dzisiaj przyzwyczailiśmy się do nich…
- Wszyscy przyzwyczajamy się do dobrego. Na pierwsze zmiany ludzie reagowali powątpiewaniem: po co nam to wszystko – pytali. Ale szybko je zaakceptowali i docenili. Zmieniliśmy wizerunek Szczytnej – nasz główny cel. Zarzucano mi, że inwestuję głównie w centrum miasta. Było to konieczne, żeby miasto ożywić, ściągnąć do Szczytnej turystów, inwestorów, zachęcić mieszkańców do działania w szerokim znaczeniu tego słowa. Teraz nadszedł czas, żeby rozpocząć inwestowanie w tereny przyległe do centrum. Do nowych inwestycji przygotowana jest nie tylko Gmina, pojawiają się także inwestorzy z zewnątrz, którzy już kupili u nas działki i mają nowe pomysły na zatrzymanie w mieście turystów. Wciąż mamy do zagospodarowania więcej atrakcyjnych terenów niż miejscowości ościenne.
- Nie tylko inwestycje, także integracja mieszkańców, budowa społeczności odpowiedzialnej za swoją małą ojczyznę, przywiązaną do niej, stała się istotna w sferze Pana działań. Kontynuacja Wielkiej Fety Agroturystycznej, Adwentalia, Pikniki Rodzinne, Spotkania Mikołajkowe Najmłodszych, Spotkania Seniorów, Dożynki Gminne, sadzenie krokusów; Spotkania Noworoczne Przyjaciół Szczytnej, Sponsor Roku, Olimpiady Przedszkolaków, Międzynarodowe Zawody Deskorolkowe, Festiwal Pstrąga, wspieranie działalności organizacji pozarządowych, wystaw w siedzibie Bractwa Rycerskiego, nagradzanie dyplomami osób w różny sposób zasłużonych dla miasta- to imprezy tej integracji służce, a jednocześnie promujące gminę w środowisku i regionie.
- Na pewno każda zmiana na lepsze powoduje, że mieszkańcy chcą dać miastu coś z siebie. Zaczęli remontować swoje budynki, dbać o otoczenie – być może zachęcają do tego konkursy z nagrodami pieniężnymi. Aktywnie biorą udział w przygotowaniu imprez, uczestniczą w nich. Nawet akty dewastacji są u nas sporadyczne, a młodzi mieszkańcy mają powody do dumy, gdy ich rówieśnicy z Czech, Niemiec, z innych województw wyrażają się z uznaniem o naszym centrum sportu. Powstają nowe ośrodki wczasowe, rozwijają się gospodarstwa agroturystyczne. Obecnie mamy w gminie około 1500 zarejestrowanych miejsc noclegowych i wszystkie w tym roku były zajęte.
Zdawałoby się, że wszystkie Pana plany zrealizowały się, Nie było porażek?
- Moja pierwsza porażka to nieotrzymanie dofinansowania na stworzenie centrum edukacyjnego z nową siedzibą dla biblioteki i gimnazjum. Żałuję też, że właściciele huty nie chcieli podjąć ze mną rozmowy na temat zagospodarowania terenu po zamkniętym zakładzie. To, co było możliwe, wykorzystaliśmy w ciągu ostatnich 6 lat w 100%. Nie można powiedzieć, że jeden rozdział został zamknięty, drugi się otwiera. To jest cały czas ten sam rozdział. Chciałem na początku i chcę nadal zmieniać rzeczywistość, inwestować, wykorzystując nie środki Gminy, lecz przede wszystkim środki zewnętrzne, także unijne. Dlatego czasem niektóre inwestycje czekają na odpowiedni czas. Czasami w tym celu kilkakrotnie trzeba zmieniać dokumentację, ale cierpliwość zawsze się nam opłaca.
- Jakie więc plany na przyszłość?
- Na pewno chcemy zakończyć drugi etap przebudowy ul. Kościelnej – od pręgierza do ul. Szpitalnej, w stylu podobnym do deptaka. Jesteśmy przygotowani na realizację kolejnego etapu Kamiennego Traktu – od ul. Wolności 7,9, ul. Nadrzeczną 1,8 do ul. Wolności 15,17. Na pewno chcemy zbudować garaże dla OSP Szczytna i wyremontować garaże dla OSP Chocieszów. Naszym celem w dalszym ciągu jest Centrum Edukacji. Do wyremontowanych już 17,5 km dróg za 9.500 000 zł chcemy dołożyć nowe drogi; do zainstalowanych 235 lamp za ponad 2 mln zł, głównie na wsiach, dodamy kolejne lampy w mieście. To tylko niektóre z zadań, tych kontynuowanych. Na pewno pojawią się również nowe.

Wydania: