Pielęgnowane pasożyty

Autor: 
Wojciech Grębski

„Łał” – a to ci nowina. Doczekaliśmy się nawet reklamy w TV „z efektem łał”. Jakież to głupiutkie i płaskie niczym krowi placek. Podobno, żeby było bardziej po polsku należy wyraz ten zapisać WOW. Jako staremu żołnierzowi skrót ten kojarzy mi się z Warszawskim Okręgiem Wojskowym.
Trzeba spytać znawców co to słówko „łał” wyraża, co zastępuje, w jakie miejsce usiłuje się wcisnąć. Nie jestem pewien, ale chyba zachwyt, radość, miłe zaskoczenie. A czy po polsku się nie da? Ależ da, trzeba tylko poszukać. Znalazłem: klawo, brawo, super, wspaniale, tak jest, tak trzymać, udało się, hurra!
A obcy tworek panoszy się zachwaszczając ojczystą mowę. Smutne jest to, że językoznawcy milczą. No bo skoro już jest, to wypada usankcjonować. A nam wsio rawno – skazał durak.
* * *
Inne cuchnące kwiatuszki to „być na topie” – a na szczycie to za nisko? Należy być „trendy” i „kul” /cool?/, wyrażać się kolokwialnie i dokładnie tak, oczywiście na tę chwilę. Ja się pytam i powiem więcej... Tylko po co?, wystarczy!

Wydania: