Kamieńczyk: nowa droga do granicy
Kamieńczyk to niewielka wieś malowniczo położona na południowym krańcu Gór Bystrzyckich, w gminie Międzylesie. Na początku XX w. odkryto walory narciarskie okolicznych terenów. W okresie międzywojennym Kamieńczyk uznano za letnisko, jednak funkcja ta nie rozwinęła się. W ostatnich latach i miesiącach, dzięki inwestycjom komunalnym i prywatnym, ten zakątek Ziemi Kłodzkiej staje się coraz bardziej popularny i uczęszczany. I znów jest szansa na rozwinięcie się funkcji letniskowej...
10 sierpnia 2017 r. odbyło się uroczyste otwarcie zmodernizowanej drogi powiatowej, łączącej drogę krajową DK33 z przejściem granicznym do Republiki Czeskiej. Ściśle ujmując, raczej była to odbudowa drogi niż jej remont, bo nawierzchni w wielu miejscach już nie było. Dostępność komunikacyjna jest obecnie chyba decydującym czynnikiem, jeśli chcemy mówić o rozwoju turystycznym danego obszaru. Droga przez Kamieńczyk już od dawna „prosiła się” o remont. Do 2007 r. przejście graniczne Kamieńczyk – Mladkov Petrovičky funkcjonowało jako „turystyczne”, przeznaczone dla pieszych i rowerzystów. Po otwarciu granic pojawił się projekt uczynienia tu przejścia drogowego dla samochodów do 3,5 tony. Główną przeszkodą był brak asfaltu na przygranicznym odcinku ok. 200 m po stronie polskiej. Kierowcom to nie przeszkadzało, bo zaraz po zniknięciu granicy, auta zaczęły kursować w obie strony. Asfalt udało się położyć dopiero w 2012 r. i wówczas też oficjalnie otwarto drogowe przejście graniczne. Kolejne 5 lat trzeba było czekać na poprawę stanu drogi prowadzącej przez wieś.
Tymczasem przez te lata w Kamieńczyku sporo się zmieniło. Obok kościoła prężnie działa gospodarstwo agroturystyczne.
W dolnej części wsi, na pograniczu ze Smreczyną, mocno rozwinęło się łowisko pstrąga ze smażalnią. Poniżej przejścia granicznego gości przyjmuje kawiarenka górska. Otwarcie granicy i marketing szeptany sprawiły, że Kamieńczyk zrobił się bardzo popularny także wśród Czechów. Główną atrakcją miejscowości jest drewniany kościół św. Michała Archanioła z 1710 roku (jeden z czterech na Ziemi Kłodzkiej). Poza kościołem warto obejrzeć kilkanaście chat z XIX w. wzniesionych według reguł czeskiego budownictwa ludowego. Z górnej części wsi rozciągają się niesamowite szerokie panoramy na Międzylesie, Rów Górnej Nysy, Masyw Śnieżnika, Góry Złote i Bardzkie.
Kamieńczyk przemierzają nie tylko turyści zmotoryzowani. Wiele osób spaceruje pieszo, zostawiając samochód na przejściu granicznym lub obok łowiska. Teren jest popularny także wśród rowerzystów. Coraz częściej spotkamy osoby na nartorolkach – w połowie września br. odbyły się tutaj nawet duże zawody w tej dyscyplinie. Na okolicznych łąkach często można zobaczyć jeźdźców na koniach. W zimie okolica jest popularna wśród narciarzy śladowych i skiturowych. Wszystkie te aspekty sprawiają, że przy posiadanym potencjale, Kamieńczyk już staje się kolejną perełką na turystycznej mapie Ziemi Kłodzkiej.