Choroby
Część powstającego suplementu do książki "700-lecie Wójtowic – czyli takie „700+”:
Do XIX wieku zakaźne choroby były prawdziwą zmorą całych rejonów Europy. W maju 1834 roku urzędowe dzienniki donosiły o przypadku ospy w Wójtowicach. Nieco wcześniej w 1832 roku w rejonie szalała cholera, przywieziona wcześniej do Europy z Indii. Odnotowano wtedy, że miejscowości położone w okolicy Bystrzycy Kłodzkiej m.in. Wójtowice i te w dolinie Orlicy, były wolne od zakażeń. Natomiast już w Starej i Nowej Bystrzycy od lipca do września 1832 roku zachorowało 88 osób, z czego 33 zmarło.
W całym ówczesnym powiecie bystrzyckim (niem. Habelschwerdter Kreis) zachorowało 1308 osób (3% populacji), z czego 40% zmarło.
Cholera powracała do regionu bystrzyckiego jeszcze wielokrotnie.
W 1849 roku zanotowano 653 zachorowania, z czego 57% osób zmarło. Najwięcej chorych – 222, było w Wilkanowie.
W 1853 roku było 125 przypadków zakażenia w powiecie bystrzyckim i 52% umieralność. W 1866 roku było stwierdzonych 808 chorych z 62% umieralnością (wtedy w Starej Bystrzycy zachorowało 9 osób, wszystkie zmarły z powodu choroby). W ostatniej fali zarazy w 1873 roku były tylko 52 przypadki z 56% umieralnością.
Badaczom tematu z tamtego okresu nie uszło uwadze, że przypadki zachorowań praktycznie nie występowały wśród zamieszkałych powyżej poziomu 500 m n.p.m.
W latach 1884 i 1885 zanotowano w Wójtowicach po jednym przypadku duru brzusznego (tyfusu).
W podobnym czasie w Zalesiu były po trzy przypadki a w Nowej Bystrzycy po dwa. Choroba ta w okolicy była obecna już wcześniej, w Starej Bystrzycy w 1881 roku było 12 zachorowań, a w samej Bystrzycy w 1874 roku aż 121 przypadków.
Pod koniec XIX wieku w całych Prusach wdrożono systematyczne szczepienia. Organizowane corocznie w maju i czerwcu, odbywały się w umówionym czasie w miejscowych gospodach. W Wójtowicach miejscem szczepień była gospoda Schramma. Tydzień po wykonanych iniekcjach dokonywano równie systemowo sprawdzenia przyjęcia szczepionki.