A co tam w Różanym Dworze...
„Pamiętajcie o Ogrodach” czyli „Powróćmy jak za dawnych lat” oraz Księżniczki na ziarnku grochu, upalne Babie Lato, nocne Arie Wielkiego Domu i tort różanym astrem zdobiony...
Ceń swój dzień.
Świat jest niebezpieczny, ceń swoją przystań. /Monika Maciejczyk/
Witaj dniu …
Powiedzcie tak w ciszy świtu, gdy za oknami pierwsze zorze brzasku, gdy odchodzi noc, a światło wydobywa z ciemności znajome kształty. A wtedy, szeptem powiedzcie... witaj dniu. Bowiem to od Was będzie zależało jaki nadejdzie dzień. Powiecie nie od nas to zależy co przyniesie nowy fragment rzeczywistości. Świat oszalał i pędzi jak wiatr w niewiadomym kierunku. A ten człowiek, który myśli, że cokolwiek jest pod kontrolą bardzo się myli. Nadeszła nowa era i trwa, rozwija swój tajemny scenariusz, bez względu na to, czy nam się to podoba, czy nie. Pandemia, nadchodzący wielki kryzys gospodarczy, wojny i ogromne zmiany polityczne, klęski żywiołowe przekraczające swą mocą wszystko co znaliśmy dotychczas. Okaleczona i zdestabilizowana Ziemia walcząca o przetrwanie.
I w tym wszystkim my, poszukujący winnych. Efekt cieplarniany i dziura ozonowa, freon i dwutlenek węgla. O, to przez ten węgiel dobywany z czeluści ziemi wszystko co złe tutaj się stało. To przez produkcję gazów cieplarnianych rozwija się ten złowieszczy scenariusz. Szukamy... a powiedziano „szukajcie, a znajdziecie” (Ewangelia według św. Mateusza 7). Czasami, to czego szukamy, leży tuż obok nas i spoglądamy na to codziennie. I cóż to za technologia wprowadzona w okresie ostatnich 20 lat mogła wywołać ocieplenie globalne o 1 st. C. A ten jeden, mały stopień Celsjusza wywołuje efekt domina. A dalej... to już nowa opera, nad którą żaden wielki dyrygent zapanować nie może, bowiem ona sama już gra, a my tylko patrzymy i słuchamy. I tyle prac naukowych powstało.
A ja, tak myślę sobie, że może by poszukać tam, gdzie niewidzialne i niesłyszalne. A może to należy tylko między bajki włożyć. Prawdą jest, że przez ostatnie 20 lat dokonały się zmiany cywilizacyjne, które „ruszyły bryłę z posad Świata” i przeniosły nas o całą epokę w przyszłość. A jednocześnie za wszystko w życiu należy zapłacić. I czy ten jeden globalny stopień Celsjusza mógł mieć wpływ na degradację środowiska naturalnego, na powodzie i systematyczne topnienie lodowców. Być może to nieprawda, jednak dobrze jest poszukiwać i żyć w ciągłym czuwaniu. Bowiem człowiek, który kocha... mówi sprawdzam. I poszukujmy z należytą starannością tych wszystkich nowin, które niosą tak wiele. Dawno temu napisałam wiersz – Jeden stopień Celsjusza i chciałabym, abyście przeczytali (str. 27). Oj, wybaczcie poecie, może nie wie co plecie.
Oj, coś się tak smutno uczyniło i ponuro. Wróćmy więc do Różanego Dworu, bowiem chciałam nie zasmucić Państwa, tylko dać nadzieję i powiedzieć coś bardzo ważnego. Pamiętajcie o Ogrodach... według słów kultowej już pieśni poety Jonasza Kofty do muzyki Jana Pietrzaka – Pamiętajcie o ogrodach, przecież stamtąd przyszliście... Bowiem każdy człowiek ma wpływ wielki na to, co wokół niego tuż, tuż... tak blisko. A my, tak bardzo zabiegani, zajęci tysiącem ważnych spraw, gubimy sens i radość życia. Mówią... a co ty możesz mały człowieku. Jesteś jak ziarnko piasku. A przecież to ziarnko piasku rzeźbi kamień, zmienia biegi rzek i zarysy lądów. Wtedy, gdy ziaren tych są miliony, miliardy. Myślę, że ta wielka siła i moc jest w nas.
Pamiętajcie o ogrodach. I powróćmy jak za dawnych lat... Ta jedna mała zmiana przyniesie radość i spokój. W połączeniu z dniem wypełnionym pracą to tak wiele. Bohater mojego niepublikowanego eposu Jan Noe Gilgamesz mówi, że dzień powinien być pożyteczny, piękny i szczęśliwy. Bowiem w tym zawiera się największy sens życia i naszej tutaj, ujętej w ramy czasu egzystencji. Praca da Wam poczucie pożytku, a przy niej dzień stanie się szczęśliwy i piękny. Bowiem dzień pięknym jest nie tylko w słonecznej pogodzie, ale i w deszczu, śniegu, czy w wichrów czas. A zdaje nam się, że dzień jeden do drugiego podobny jak dwie krople wody. I nic bardziej mylącego, bo jeśli zatrzymasz się w biegu i dostrzeżesz to, czego nie zauważałeś przez lata, to zrozumiesz. Każdy dzień darem jest i w każdym znajdziesz swoje małe lub wielkie szczęście, w każdym odnajdziesz radość. Zatrzymaj się i posłuchaj. Nie biegnij, zwolnij, nie ścigaj się, a odzyskasz radość. A o świcie, szepnij... witaj dniu. I szanuj swój dzień i ceń swój czas na tej Ziemi, bo cenny to czas i wiele dobrego możesz uczynić. Bowiem to twój dzień. Ciesz się dniem i człowiekiem, którego spotkasz. Ciesz się ogrodem i tym wszystkim co jeszcze przed chwilą zdało ci się nieważnym. Nadchodzi Babie Lato. Złote, prześwietlone słońcem, rozsnuwając w czystym górskim powietrzu srebrne nici swoje. Tak kruche i delikatne jak wszystko co nas otacza. Drży i mieni się srebrzyście w słońcu, a już po chwili nie pozostaje nawet ślad. Tylko w naszej pamięci. Bowiem to pamięć nasza jest najwspanialszym zjawiskiem świata i tylko ona pozwala powrócić nam do chwil dawno minionych. W wielkim wyścigu po wszystko, nie dostrzegamy tego co najważniejsze. Gubimy człowieka, relacje, miłość, przyjaźń, radość, szczęście i... pamięć.
Nadchodzi jesień. Jeszcze pogodna, owocu pełna i dobrostanu. Cieszmy się i radujmy chwilą, bo przecież nie trwa wiecznie. Nadejdą wiatry i chmury deszczowe i zapłakany stanie się Świat. A później zima. I to nieprawda, że śniegu już nie będzie, bo świat nasz pomimo wszystko rozpaczliwie stara się zachować swój odwieczny obraz i urodę życia. Powiecie... tyle trosk. Pandemia, kryzys nie tylko ekonomiczny, utraty i wielka niestabilność. Obawa o jutro.
I choć jutro nie umiera nigdy, to tajemny jest jego zapis i to co niesie nam.
Pamiętajcie o Ogrodach... i o tym wszystkim co pamięć nasza zachowała z dni szczęśliwych. To da nam moc przetrwania czasów trudnych. A Ogrody... nasze ogrody szczęśliwe. Nasze dzieciństwo pośród bliskich. Odwieczny porządek świata regulowany stabilnością pór roku. Dar naszej pamięci. Powracajmy do tych słonecznych ogrodów, gdy świat wokół trudnym jest i nieprzewidywalnym. Myślę tu o Ogrodach Pamięci. Tych ogrodach, które dawno przeminęły i tylko myśl nasza może przywołać je do życia, aby znów zakwitły jak za dawnych lat. Myślę o naszych bliskich, którzy już odeszli tam skąd nie ma powrotu. A przecież żyją w pamięci naszej. Czuwające Matki, kochani i zacni Ojcowie, troskliwe i kochające Babunie, Cioteczki. Spokój i dobroć Dziadków. To wszystko żyje w nas. I nigdy nie wiadomo, kiedy nadejdzie ten czas, że pamięć nasza
w dni trudne oparcie nam wskaże i wartości, do których zawsze można powrócić. Myślę o moich bliskich. Wspominam moje Babcie i ich dzień pracowity, wstający ze słońcem i usypiający przy łóżku dziecka, gdy pierwsze gwiazdy na nocnym niebie. Ich wielka troska i czuwanie. Ich miłość i oddanie rodzinie. I ta szczególna odmiana miłości, poprzez troskę o strawę codzienną i świąteczną, o pożywienie i przyrządzanie przysmaków w zaciszu kuchni, o zapasach piętrzących się w spiżarni na dni i miesiące jesieni, i mroźnej zimy. Ile w tym miłości. Miłości przekazywanej w pożywieniu, w wielkim staraniu i pracy. Ile dobrej intencji, a to ku zdrowotności. Pamiętajcie. Nie wolno o tym zapomnieć. Bowiem tyle wielkich miłości jest na świecie, a ta zwykła, szara i codzienna miłość, i troska o drugiego człowieka sięga Nieba. Powróćmy do tych dawnych ogrodów, do zwykłości pór dnia, do smażenia konfitur, suszenia grzybów i gromadzenia rozmaitych zapasów na zimę. Niech nasze spiżarnie pełne będą tej swojskiej troski i miłości przekazywanej w pożywieniu.
Uśmiechniecie się Państwo... A ja powiem Wam, że tego o czym piszę tutaj, nie kupicie w markecie ani na Allegro, ani w żadnym innym miejscu na świecie. Bowiem tylko miłość, troska, czułość i staranie pracy pełne te cuda czynić potrafią. Powróćmy, a odzyskamy moc i siłę, aby przezwyciężyć wiele, wiele zła. Dzielmy się też z innymi naszą serdecznością i czasem naszym, bowiem wszystko przemija, a chwile te serdeczne pozostaną. Wiersze i śpiew, i rozmowy o rzeczach wielkich i maleńkich. To pozostanie w nas. A ciasta nasze i torty, niechaj będą dzielone serdeczną ręką z miłością i troską o drugiego człowieka. A uwierzcie, że chwile te pozostaną w pamięci na zawsze.
Upał późnego lata, w oknach muślinowe firanki i muzyka wypełniająca przestrzeń smutkiem lub radością. Śpiewająca pięknym głosem Danuta Szczepankiewicz. Przy pianinie nad partyturą Arii „Wielki Dom” – Marcin Szczepankiewicz – kompozytor i autorka tekstu Monika Maciejczyk.
A w Saloniku Różanego Dworu w upalne popołudnie sierpnia roku 2020 spotkali się goście mili... Henryk Grzybowski – historyk, archiwista, poeta i animator kultury wraz z małżonką swoją Sylwią – poetką, śpiewającą cudnie wielce cennym sopranem koloraturowym oraz Anusia Brzeska z Wrocławia – wielka poetka polska... a i ja tam byłam wraz z pieczonym o poranku tortem śmietankowo-piernikowym z owocami leśnego lata, a ozdobionym astrem różanym. Pamiętacie Państwo bajkę Hansa Christiana Andersena o księżniczce na ziarnku grochu.
A powiem Wam w tajemnicy, że przy kominku w Różanym Dworze spotkały się Trzy Księżniczki na ziarnku grochu i zatrzymały zegary czasu na tę jedną maleńką chwilę... która trwa.
Pamiętajcie
o Ogrodach...
Monika Maciejczyk