Literacka Polanica - Helikon

Autor: 
Janusz Olearnik
Foto: 
Jan Bubak
Będzie lało w Polanicy-.jpg
Kwitnienie.jpg
Zaloty wiosenne.jpg

Wiosna w Helikonie: kolory wokół rozwiesza, radość ze smutkiem miesza
Mamy wreszcie wiosnę wyczekaną – spóźnialską, kapryśną, zawirusowaną, ale już majową, pachnącą, kolorową, z ciepłem i nadzieją na miłość. To jest dobry czas dla poetów. Julian Tuwim witając wiosnę zadawał pytania
w poszukiwaniu wspólnego przeżywania:
Już w powietrzu wiosnę słyszę…
Czy ty też?
Serce patrzy w me zacisze…
Czy ty wiesz? (...)
A Wisława Szymborska z odrobiną sarkazmu:
Nie mam żalu do wiosny,
że znowu nastała.
Nie obwiniam jej o to,
że spełnia jak co roku
swoje obowiązki (…)
I tak prawie u każdego poety można odnaleźć wiosenne motywy, ponieważ wiosna to mistrzyni nastroju, pogodnego nastroju, bez jesiennej smętności.
Wiosna rozwiesza na świecie kolory – jaskrawe, pogodne, rozmaite, a najwięcej zieleni. „Kolor wiosny jest zielony” – to Halina Poświatowska, albo słynne „zielono mi” – Agnieszki Osieckiej. I ludzie się umówili, że zielony to kolor nadziei, z pewnością to czyni go jedną z najszlachetniejszych barw.
Kolory przeplatają się, dopasowują albo kłócą, ale lubimy, kiedy się pojawiają i otaczają nas wszędzie. Zawsze wywołują one kontrasty, a w naszym życiu tak oto z nimi bywa:
Dobre myśli malowane kolorów tysiącem
głupie myśli pozłacane niby sztuczne słońce
słowa ciepłe i serdeczne jasne jak poranek
dokuczliwe ciężkie słowa w ciemności schowane
kolorowe są marzenia złote i tęczowe
złe sny czarno i ponuro wypełniają głowę
miłość zawsze jak to ona czerwonością pała
zaś nienawiść szarobura złością poszarzała
są życzenia zdrowia szczęścia nadzieją zielone
a zazdrości bez powodu brudne pomarszczone
tak pulsują wciąż kolory w całym naszym życiu
a sumienie czarno-białe czuwa gdzieś w ukryciu
Wiosna w tym roku przyniosła dużo kontrastów, jak zawsze. Pomieszała jednak swoją cudowną świeżość i jaskrawość ze smutkiem, wielkim smutkiem. Właśnie w kwietniu odszedł od nas Wiesław Prastowski... Zatrzymało się serce poety, zgasło życie człowieka niezwykłego, który łączył pasje medyczne jako lekarz, z miłością do poezji – jako twórca pełen wigoru, a na dodatek z usposobieniem filozofa – autora esejów o życiu. Poznał to życie jako medyk, opisywał jego rozmaite barwy jako poeta, kontestował jako filozof. Cóż za bogactwo wcieleń, a każde z nich przynosiło dobre owoce. Helikon zubożał, Polanica zasmucona. Żegnaj Wiesławie.
Tekst i wiersz – Janusz Olearnik
**
Smutek końca
Przerażony smutkiem końca
Otulony zmarszczkami czasu
Biegnę z nadzieją w dłoniach
Do wschodzącego słońca
Z myślami okaleczonymi czasem
Cichutko w skrytości ducha
Wypowiadam słowa:
Nigdy na nic nie jest za późno
Wszystko co dobre i złe
Jest w człowieku
Chcąc poznać tajemnicę życia
Trzeba się zatrzymać
Każdy człowiek zasługuje na miłość
Można odwrócić swój los
Zamienić cierpienie w radość
Dla dobra własnego
I swoich bliskich.
(Wiesław Prastowski)
*
Jak w raju
Maj zakwita sadem
pszczołami
Słońce wplata
złociste ramiona
w korony drzew
Wiosenny wiatr
niesie radosny
ptasi śpiew
Dojrzały Adam
poda jabłko Ewie
(Walentyna Anna Kubik)
*
U schyłku dnia
Majowy wiatr
strąca ciepło z drzew
rozdaje
chłodne pocałunki
Kukułka
okukała cienie
w gołych
redlinach kartofli
Niebo
pogodnie skłania się
do jutra
(Walentyna Anna Kubik)
*
* * *
pojawiasz się
i wtedy
zakwitają wszystkie kwiaty
błękitnieje niebo
radość kipi jak otwarty szampan
nie ma już ciebie
ani mnie
JESTEŚMY
(Walentyna Anna Kubik)
*
Istota miłości
Być kochaną
to jakby nieba uchylił
Archanioł
to święto kwitnącej wiśni
przytulenie obłoku do morza
taniec wiatru w gałęziach brzozy
to stąpanie nad łąką
czułe muśnięcie dłonią
miękkością warg oszołomienie
A być kochającą …
(Walentyna Anna Kubik)
*
Majowy swing
Spóźniła się wiosna w tym roku
śnieg przywitał bociany
i Pan spóźnił się trochę
z wyznań wiązankami
Bo ja proszę Pana lubię być zakochana
szczególnie w Maju – Maj swoje prawa ma
lecz świergot ptaków od świtania
już mnie nie otumania
nie dla mnie budowanie gniazd
Bo ja proszę Pana lubię być zakochana
by chleb z masłem miał smak
lecz Pan proszę Pana
taka bułka maślana
niby słodka ale nie aż tak
Bo ja proszę Pana lubię być zakochana
od progu drzwi aż po strych
lecz Pan proszę Pana
taka bańka mydlana
ledwie dotknąć a zamienia się w pył
I ta starsza dama
może być też zakochana
że tańczy nawet stół
lecz Pan proszę Pana
niezabliźniona rana
a na nią pieprz i sól
(Agata Bień-Sadowska)
*
Dziewięćsił
moc zmysłów w górach ożywa
gdy przez dzikie wzgórza bystrzyckie idę
pod stopami szmaragdowe dywany
błękitna kurtyna się ściele
w ciepłym wietrze faluje nad głową
na wzgórzu siedmiu łanów
co nieba sobą dotyka
skarb górski dostrzegam
niezwykłą moc mający
zatrzymuje mnie na mej drodze
iść dalej nie pozwala
dziewięć wyciąga do mnie ramion
a wśród nich serce otwarte bije
jest ozdobą wirującym w tańcu góralom
lekiem dla wtajemniczonych
afrodyzjakiem zakochanych
symbolem mistyków
dziewięćsił...
(Jan Stypuła)
*
Wolność
W spojrzeniach kwiatów jesteś
gdy wysmukłe łaciate brzozy
swym cieniem
chronią mą prywatność
zbieraną na zboczach
świeżo rozlanych łąk,
gdzie cisza tuli mnie
swym bukietem.
Jestem w obliczu kwiatów
z dala wolny od łez
a na gałązkach wierszy 
miłosnym zrywem wiatru
wpatrzony niczym Orfeusz
w skrzydlate tchnienie Miłości.
(Leszek Szczurek)

Wydania: