Wywiad z Wandą Frej podczas wernisażu malarstwa w ramach cyklu „Pasje Naszych Czytelników” – 5 listopada 2022 rok
Klaudia Lutosławska-Nowak: Jak rozpoczęła się Pani przygoda ze sztuką?
Wanda Frej: W 1960 roku przyjechałam do Kłodzka, gdzie rozpoczęłam pracę jako nauczyciel zawodu w Zasadniczej Szkole Zawodowej nr 1 o kierunku odzieżowym. W latach 1958-60 uczyłam się w warszawskim Studium Nauczycielskim dla nauczycieli szkół odzieżowych. Podczas zajęć plastycznych byłam chwalona przez prowadzącą zajęcia panią profesor, proponowała mi nawet podjęcie nauki w wyższej szkole plastycznej. W moim odczuciu nie był to jednak odpowiedni moment, chciałam usamodzielnić się: iść do pracy, założyć rodzinę. Później swoje życie zawodowe związałam z kłodzką oświatą, początkowo ucząc w szkole zawodowej, a następnie po ukończeniu filologii polskiej (w latach 1968-73) pracowałam jako polonistka i dyrektor w SP nr 1. W 1990 roku przeszłam na emeryturę i wówczas postanowiłam rozwinąć swoje młodzieńcze zainteresowania.
K. L-N: Jak zainteresowała się Pani malarstwem olejnym? Co stanowi dla Pani źródło inspiracji. Jakie są główne tematy Pani twórczości?
W.F.: Do malowania zainspirowało mnie spotkanie i znajomość z uznanym polanickim malarzem Henrykiem Szypułą. Malować uczyłam się później samodzielnie, czytając książki o malarstwie i malarzach, a także kopiując obrazy dawnych mistrzów. Najważniejszy dla mnie w malarstwie jest kolor, lubię używać farb o nasyconych barwach. Dużo czerpię z otaczającej mnie przyrody, a także z innych obrazów, ilustracji. Najczęściej maluję kwiaty, ale też sięgam do tematyki religijnej oraz kopiuję dzieła dawnych mistrzów.
K. L-N.: Czy wzoruje się Pani na kimś, jacy są Pani mistrzowie?
W.F.: Najważniejszym dla mnie z dawnych twórców jest Leonardo da Vinci i właśnie wykonywanie kopii jego obrazów jest dla mnie bardzo rozwijające. A wracając do moich początków dużo obserwowałam i naśladowałam Henryka Szypułę.
Z czasem wypracowałam sobie swoją technikę, którą z chęcią podzielę się z innymi malarzami amatorami.
K. L-N.: Czy Pani prace były gdzieś prezentowane i czy można je kupić?
W.F.: Pierwszą wystawę miałam w styczniu 2010 roku w Kłodzkim Ośrodku Kultury, a następną w czerwcu 2012 roku w sali katechetycznej kościoła o.o. Franciszkanów w Kłodzku. Na wystawie w Powiatowej i Miejskiej Bibliotece Publicznej w Kłodzku prezentuję kwiaty oraz kopie dzieł dawnych mistrzów. Swoich prac nie sprzedaję, jedynie przekazałam je na licytację podczas Orkiestry Świątecznej Pomocy. Najczęściej ofiarowuję je swoim znajomym, rodzinie i przyjaciołom.
K. L-N.: Porozmawiajmy teraz o Pani warsztacie pracy, gdzie Pani pracuje, jakie techniki malarskie Pani preferuje, jakich farb Pani używa i ile czasu zajmuje stworzenie jednego obrazu?
W.F.: Maluję w mieszkaniu, tam też z myślą o wystawach gromadzę obrazy. Wszystkie potrzebne akcesoria malarskie kupuję w kłodzkim sklepie papierniczym, można tam zamówić blejtramy o różnych wielkościach oraz farby, pędzle, werniks czy olej lniany. Od początku malowałam farbami olejnymi. Wybierałam tematykę obrazu i zaczynałam szkicowanie ołówkiem na płótnie. W trakcie kształcenia zawodowego nauczyłam się powiększać lub pomniejszać obrazki. Następnie dobierałam i mieszałam farby potrzebne do wykonania pracy. Na koniec, na balkonie, pokrywałam obrazy werniksem. Później zaczęłam malować akrylem, który ma ładniejsze kolory ale jest trochę trudniejszy od farb olejnych bo bardzo szybko schnie. Było to dla mnie początkowo dużym problemem, ale obecnie nabrałam doświadczenia i wiem jak sobie z tym radzić. Trudno powiedzieć jak długo trwa praca nad obrazem, czasami jak mam wenę twórczą to potrafię malować nawet kilka godzin. Przeciętnie trwa to około miesiąca.
K. L-N.: Czy obok malarstwa interesują Panią inne dziedziny sztuki lub inne hobby?
W.F.: Obok malarstwa najbardziej lubię książki. Bardzo dużo czytam i to jest dla mnie druga najważniejsza życiowa pasja.
K. L-N.: Nad czym Pani obecnie pracuje i jakie są Pani plany artystyczne na później?
W.F.: Na wystawie prezentuję kopię obrazu „Wesoły muzyk” autorstwa holenderskiego malarza Gerrita van Honthorsta, a obecnie pracuję nad parą do tego obrazu czyli „Damą grającą na violi da gamba”.
K. L-N.: Dziękuję bardzo za rozmowę.
Wystawę malarstwa Wandy Frej można oglądać w Saloniku Prasowym kłodzkiej biblioteki do końca listopada 2022 roku w godzinach pracy placówki.