Lilla Grabowska-Kaleta – Wiersze
Wyrok Salomonowy
W głębi tkwi tęsknota
drzazga raniąca
za czymś co
dobrowolne
ustąpiłam
*
Nie ma
Zaspokajamy tęsknotę
otwierając następnej
Rana początkiem
nowej drogi
porzuconą drogą
zamknięta drogą
Brak bezwzględnie
dobrych wyborów
*
Tęsknię, więc Jestem
Snuję plany
marzę
Czekam
tęsknię
Piszę melancholijnie
*
Powroty
Jesienią
ludzie niczym ptaki
wracają do domów
do przytulenia
ulepieni z tej samej
gliny
Leśny wiatr
pieśni dmucha
do ucha
Cicho szepcze
do ucha
Moje serce nie
z kamienia
*
Miłość
Wierszem niekończącym
Jesteśmy wierszem
Człowiek jeden raz
oddaje swoje
całe serce
Wieczorne marzenia
miłość na zawsze
skarbem
to DAR
*
Zauroczenie
Trwa krótko obietnic moc
kiedy namiętność
minie
skończy lekkomyślna
hojność
*
Kompas miłości
Droga do Ciebie
nasze dusze drzemały
przebudziwszy
potrzebują odwzajemnienia
Pozwolimy żyć uczuciu
Mądrość należy do Nas
*
Taniec
Zdradza charaktery
zgranie rytmu
zrozumienie bez słów
Często zaczyna przyjaźń
albo miłość
Kto nadaje tempo
nieśmiały czy pewny siebie
Przetańczyć całą noc
lepiej
aniżeli zjeść beczkę soli
*
Healer
Wysyłasz
swoje astralne ciało
dając poczucie
bezpieczeństwa
Lilla Grabowska Kaleta