Mietek Kowalcze: Czytane dla fabuły (V) Czy Hercules Poirot miał Zespół Aspergera?

Bez nazwy 2 kopia.jpg
Bez nazwy 3.jpg

Odnajdywanie zajmujących fabuł to zajęcie naprawdę trudne, często karkołomne. Dlaczego? Spoglądamy na statystykę wydawniczą w Polsce i co się okazuje? Rocznie w naszym kraju wydaje się 35 000 (słownie: trzydzieści pięć tysięcy) tytułów. Sami Państwo potwierdzicie, że wobec takiej liczby czytelnik staje (prawie) bezradny. I nawet niezliczone kanały na YT polecające książki (w tym także ich szybsze czytanie) nie zastąpią skutecznych, zwykłych, wzajemnych rekomendacji. Mamy nadzieję, że taką rolę pełnią również te, które pojawiają się w internetowej „Bramie”. W tej części „Czytania dla fabuły” garść pozytywnych opinii o powieściach kryminalnych. Powieściach, bo krótko przedstawię dwa teksty, tworzące początek cyklu. Zacznijmy nieco prowokacyjnie. Czy ktoś z nas, ceniących sobie postać Herculesa Poirot zastanawiał się nad tym, skąd wzięły się niektóre jego cechy, a bardziej szczegółowo - czy jest możliwe, że ten bohater książek Agathy Christie ma objawy Zespołu Aspergera? Skąd takie „odleciane” skojarzenie-pytanie? Otóż wśród polecanych lektur, jakie warto przeczytać przy niemal wiosennym słońcu, bo są lekko i sympatycznie ułożonymi fabułami, znajdujemy cykl kryminałów, jeszcze niedługi - złożony z dwóch tytułów. A są to: Tajemnica rzekomego małżonka i Tajemnica brakującej głowy Jeffa Cohena i E. J. Coppermana. Co przemawia za poleceniem tych powieści? Samuel - główny bohater - książkowy wręcz przykład osoby z Zespołem Aspergera - zakłada biuro udzielania odpowiedzi na pytania. Wszelkie. Tak tak, taki biznes prowadzi i ma on całkiem spore wzięcie, jak się okazuje! W obu częściach tej krótkiej na razie serii ma do rozwiązania także zagadki kryminalne. Zagmatwane tak bardzo, jak tylko życie potrafi skomplikować różne sytuacje. Spójrzcie na tytuły! Zdradzę ogólnie tylko tyle, że uruchomione i wykorzystane cechy Zespołu Aspergera są bardzo, ale to bardzo pomocne w dochodzeniu do rozwiązania. A jako że to proza, jak już o tym była mowa, z gatunku opowieści lekkich i sympatycznych, to z łatwością śledzimy zarówno przebieg wydarzeń, ale także i to,  co jest w tych fabułach najważniejsze, czyli owe cechy Zespołu u bohatera. Jakie? Cóż autor tej rekomendacji nie wyliczy ich tutaj. Świadomie. Wiadomo, zasadniczo z chęci skierowania uwagi czytających na sięgnięcie po obie książki. A także z tej przyczyny, że pisarze pierwszorzędnie podeszli do problemu. Znakomicie znają, a następnie odtwarzają zachowania, reakcje i myśli osoby z Zespołem. Z własnego zawodowego doświadczenia dodam jedynie, że mogę niektóre z nich potwierdzić. Pewnie przy innej okazji zapytamy się wzajemnie już nie o cechy Herculesa Poirot czy Samuela Hoeniga, ale na przykład o genialnego (skąd ten geniusz?) profesora Hansa Rekkego - bohatera książek Davida Lagercrantza. 
Mietek Kowalcze