Mietek Kowalcze: Suplementy czeskie. Odcinek V
W tym odcinku bardzo poważnie i nieco politycznie. Z prostym pytaniem i przesłaniem - czy idee, które powstawały przed 40 laty jako elementy Karty 77 są dzisiaj do przetworzenia, przyjęcia i do wspólnej akceptacji? Spójrzmy na takie autorskie założenie: im więcej sympatii, wiary i zaufania (w polityce poparcia) komuś okazujemy, tym więcej porządnie domkniętych zobowiązań powinno pojawiać się po stronie obdarzonych kredytem naszej ufności. To znakomite założenie. Wzięte też z naszego teraźniejszego, obywatelskiego doświadczenia? Nie nie, aż tak naiwny to autor "Suplementów" nie jest. Ta budująca teza to swobodna adaptacja słów Jana Patočki z jego dłuższej wypowiedzi: "Czego możemy oczekiwać od Karty 77?" Ale żeby nie było zbyt łatwo i przyjemnie to po takim optymistycznym wstępie filozof od razu dodaje, że często musimy zaciskać zęby i godzić się na twarde rozwiązania. Negocjować, osiągać kompromisy, budować tolerancję. Założyciele Karty mieli dojmującą świadomość, że narażają siebie i innych na kolejne represje, na odpowiedź reżimu. Dzisiaj (tu i teraz) zadajemy sobie pytania bardziej demokratycznie, innymi też są one obciążone konsekwencjami. Ale, nie ma co ukrywać, chwilami dochodzimy do podobnych (w ogólnym schemacie) odpowiedzi. Jakich? Jedna z nich: nie możemy pozwolić władzy na więcej. Nawet jeśli wśród nas się różnimy, to musimy oglądać się na wspólne dobro - tak mówi do nas po 40 latach Jan Patočka. Przekonująco? Można mieć wątpliwości. Jeszcze dwie myśli dołóżmy z wypowiedzi autora "Esejów heretyckich". Pierwsza - żadne poddaństwo, serwilizm, uległość i służalczość nie poprawiały losu i bytu ludzi. Zawsze było wręcz przeciwnie. Druga myśl - im większy strach przed władzą, tym ona mniej służy obywatelom. Tak już ma. I wcale nie chodzi od razu o nasz krwawy bunt, rewolucję, ale o twardy dialog, upominanie się o swoje, o działanie bez przemocy, z zachowaniem niewinności, tzn. z przestrzeganiem prawa. Wbrew wyraźnym manipulacjom mediów, które podporządkowały się jednemu zadaniu, czyli propagandzie na rzecz rządzących. Jeszcze jedną sferę wzajemnego obywatelskiego wpływu podkreśla znawca filozoficznej myśli T. G. Masaryka, kiedy mówi o roli Karty 77, mianowicie kładzie wyrazisty nacisk na dydaktyczną, wychowawczą rolę wspólnych obywatelskich aktywności i działań. Podoba mi się ten akcent, nie tylko dlatego że jestem nauczycielem.
PS Ta wspomniana tutaj fascynacja Jana Patočki filzoficznym dorobkiem Tomáša Garrigue'a Masaryka zostanie w cyklu wykorzystana do prezentacji nieco innej, a mianowicie do przypomnienia rozmów Karela Čapka z pierwszym prezydentem niepodległej Czechosłowacji. Wartościowych, ważnych, inspirujących do dzisiaj.