Poeci wychwalają czerwiec i jego nastroje. Najpiękniej, najbardziej melodyjnie jest chyba u Gałczyńskiego w „Pieśni o nocy czerwcowej”:
„Ja jestem noc czerwcowa,
królowa jaśminowa,
zapatrzcie się w moje ręce,
wsłuchajcie się w śpiewny chód” (…)
A u Stanisława Grochowiaka w wierszu „Czerwiec” pojawiają się wybory, gdzie na te wakacje wyjechać?
„Nie oszczędza nas czerwiec. Zwiastuje wanilią
Prędki odjazd, jak trąbką naglący pocztylion.
W mapach świata szukamy: wonne lasy, może
Szczerby gór wyraziste, parujące morze?