marzec 2013
Horrorskopek
Baran - Co się odwlecze, to niestety uciecze, i to bezpowrotnie. No więc, jest tam kto? Otrząśnij się z zimowego odrętwienia i działaj. To jest Twoje miejsce. Nie musisz się usuwać, schodzić na bok, przepuszczać godniejszych siebie. To wierutna bzdura. Myśląc tak popełniasz błąd. Przypomnij sobie raczej słowa ukochanej osoby. Uwierz w nie, a dodadzą Ci sił i zaskoczysz nie tylko siebie samego!
Wolontariusze w Kłodzku
Jeśli nie możesz wyjechać w zimie do Ameryki Południowej, Ameryka Południowa przyjedzie do Ciebie. Oddział Lokalny AIESEC Wrocław Politechnika Wrocławska zorganizował cykl warsztatów dla uczniów, prowadzonych przez praktykantów z całego świata.
Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych nr 1 im. Wacława Żenczykowskiego
O czasie, dlaczego go nie masz? (c.d.)
Obserwowałem dzieci ulicy z ubogich rodzin. Fajerka i kawałek zakrzywionego drutu służył za zabawkę niejednemu chłopcu. Skakanka, gra w klasy rysowane kredką na chodniku, berek, gra „w zielone”.
Dzisiaj niejedno dziecko się spyta - a co to takiego? Lekkość bytu, radość z najprostszej zabawy podejmowanej mimochodem w przerwie między obowiązkami.
Cechuje nas nienaturalna zachłanność i nieustające dążenie do gromadzenia czegokolwiek, uporczywego ciułania. Łykamy co się tylko da, ale nie trawimy, nie ma kiedy, nie ma na to czasu.
Łapówka. Agent
Cała Polska żyje wyrokiem na doktora Mirosława G. i osobą sędziego Tulei. Co do ostatniego, niezbyt porusza mnie ten jegomość. Ot, biedaczek odważył się wyrazić pogląd, który nie przypadł do gustu „wielkim” i się chłopina naraził. O wiele bardziej intryguje mnie pan doktor i działalność naszych agentów. Zacznijmy jednak od doktora. Nie tyle intryguje mnie on sam, co profesja jaką wykonuje. Profesja podatna na - „łapówki”. Otóż właśnie, czy obdarowywanie lekarza „prezentami” można nazwać łapówką? Pytanie to wałkowane jest do znudzenia w mediach.
Szacunek wzajemny
Poganiana tęsknotą i styczniowymi śniegami wybrałam się do Kolonii, miejsca, gdzie zamieszkało jedno z moich dzieci, ale też miejsca, gdzie zazwyczaj zachwyca mnie prawie wszystko. Tanie linie lotnicze mają to do siebie, że są nie tylko niezwykle tanie, ale też trochę kłopotliwe, z powodu niezbyt dostępnej lokalizacji lotnisk. Za kwotę niewiele większą niż cena biletu na pociąg z Kłodzka do Wrocławia i z powrotem, tyle, że do Wrocławia jedziemy ok. 2 godziny a lot na przykład do Dortmundu trwa jedną godzinę i 15 minut, można podróżować w całkiem przyzwoitych warunkach.
Zajęcia edukacyjne w 22 Karpackim Batalionie Piechoty Górskiej w Kłodzku
Dnia 10.12.2012 r. uczniowie klasy pierwszej Technikum Agrobiznesu - klasa mundurowa Zespołu Szkół Agrotechnicznych w Bożkowie uczestniczyli w wycieczce edukacyjnej do 22 Karpackiego Batalionu Piechoty Górskiej w Kłodzku.
Pobyt rozpoczął się od przywitania klasy przez instruktorów wojskowych, a następnie skierowania ich do sali wykładowej, w której odbyło się szkolenie z zakresu terenoznawstwa.
Konflikt graniczny polsko-czechosłowacki w latach 1945-1947 (cz. 1)
Po II wojnie światowej Polska utraciła w sumie ok. 76 tys. km, a jej granice przesunięto 200 km na zachód. Nastąpiło olbrzymie przemieszczenie ludności na tzw. Ziemie Zachodnie i Północne. Te procesy migracyjno- terytorialne dotyczyły również Ziemi Kłodzkiej, na teren której przerzucono 10. Dywizję Piechoty ludowego Wojska Polskiego.
Ziemia Kłodzka była w obrębie zainteresowań ówczesnych władz Czechosłowacji, które za wszelką cenę chciały przyłączyć ją do swego państwa.
Wspomnienie o śp. Marii Drozdowskiej
Moja Ciocia urodziła się 31 stycznia 1919 r. w Jeżowem, woj. podkarpackie, na trasie Nisko-Rzeszów. Rodzice byli nauczycielami, ojciec Wilhelm ur. 1863, matka Helena ur. 1881 r. Mój dziadek miał z pierwszego małżeństwa 5 dzieci. Jego pierwsza żona Emilia zmarła nagle na „hiszpankę” w 1908 r., a w 1910 r. ożenił się z moją babcią. Dziadunio był kierownikiem szkoły zarówno w Galicji w zaborze CK, jak i w II RP do 1923 r. Zmarł w Jeżowem w dniu 7 lipca na zakażenie krwi (ołówek kopiowy), wówczas nie było ratunku. Z małżeństwa tego urodziły się dzieci: Gabriela ur. 1911 r.
Wspomnienia z okresu deportacji na Syberię w latach 1940-1946 (cz. 2)
Po jakimś czasie zdobyliśmy oddzielną izbę z jednym oknem i małą płytą kuchenną. Zaczęła się wegetacja i ciężka praca fizyczna nie przyzwyczajonych często do niej ludzi. Głód, choroby, wyczerpanie, dziesiątkowały ludzi. Nasz malutki braciszek jakoś żył (choć doprawdy nie wiem, jak to się stało, że przetrwał tę podróż), natomiast nasz senior-dziadek, czuł się coraz gorzej. Nie mógł się zaaklimatyzować, był zupełnie załamany. Dokuczały mu różne choroby, nie mógł również znieść tej plagi owadów. Całe ciało miał pokryte ranami, bo drapał się aż do krwi.
Konstanty Zieliński w Muzeum Filumenistycznym
26 I 2013 r. w Muzeum Filumenistycznym w Bystrzycy Kłodzkiej odbył się wernisaż nowej wystawy czasowej poświęconej twórczości Konstantego Zielińskiego.
Ekspozycja prezentuje kilkadziesiąt prac malarskich wykonanych w technice akwarelowej, które powstały głównie na przestrzeni ostatnich kilku lat. Walorem przygotowanej w Muzeum wystawy jest z całą pewnością fakt, iż prace artysty nie były jeszcze nigdy prezentowane na wystawie monograficznej.
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- następna ›
- ostatnia »