Od redaktora naczelnego

Felieton redaktora naczelnego
Co wkurza „tubylców”? Przyjeżdżają do nas turyści, letnicy, wczasowicze, kuracjusze ze wszystkich stron Polski, z Europy, a nawet ze świata. Oferujemy im komfort, usługi, na które nas, „tubylców” nie stać. Masaże, maseczki, kąpiele, zabiegi, wykwintne dania, wyszukane rozrywki.... Czy tak powinno być: podawać komuś „ciasteczka” i samemu nie móc skosztować? Bo takie zarobki... bo ten przepych dla „Państwa”, bo nie dla ciebie „tubylcze” te rarytasy, które tylko ty potrafisz przyrządzić, potrafisz obsłużyć....Tak być nie powinno. Człowiek pracujący powinien móc korzystać z pracy swojej głowy,...
Felieton Redaktora Naczelnego: O zdrowiu nieco inaczej
Cały czas o zdrowiu mówimy „globalnie”. O systemie wielce nam panującym, o Ministerstwie Zdrowia, o Narodowym Funduszu Zdrowia. Kto, kogo i kiedy „wpuścił w kanał”, „kto ma układy”, kto „żeruje na służbie zdowia”, kto wreszcie zarabia na niej nieprzyzwoicie. A wszystko to ogólnie, „systemowo”. Przypadek pojedynczego pacjenta, pojedynczego lekarza służy tylko „graczom politycznym i biznesowym” od wyeliminowania z gry konkurenta. A ja chciałbym dzisiaj powiedzieć o relacji pojedynczego pacjenta do pojedynczego lekarza rodzinnego ze „swoimi” pielęgniarkami... Mam szczęście, moja rodzina także....
Czyściec pracy, czyli o bezrobociu w gminach c.d.
... bo przecież w Polsce pracy nie brakuje Uważam, że każdy dorosły Polak powinien mieć pracę w Polsce (chyba, że jej nie chce). Powtarzam - KAŻDY. W tym zakresie brakuje wywiązania się państwa polskiego z organizacji SYSTEMU zatrudnienia. Systemu na wzór obowiązku nauki powszechnej (gdzie Państwo zabezpiecza w całości warunki do nauki), powszechnego ubezpieczenia zdrowotnego czy ubezpieczenia emerytalnego (po spełnieniu warunków do uzyskania emerytury: zawodowej, starczej, rodzinnej). Owszem, systemy te są nieraz „koślawe”, ale w zasadzie swojej dotyczą wszystkich Polaków. Natomiast inaczej...
O sposobie rozwiązywania bezrobocia c.d.
Tym razem wyjaśnia burmistrz Stronia Śląskiego, co miałem na myśli pisząc o bezrobociu, a jak to rozumiała p. Barbara Janowicz z „Solidarności” „Region Dolny Śląsk NSZZ Solidarność Oddział w Kłodzku. Dotyczy: komentarza do artykułu prasowego zamieszczonego przez red. Mirosława Awiżenia w Gazecie Prowincjonalnej „BRAMA” pt. „Wójt, Burmistrz winien bezrobocia w swojej Gminie”. Szanowni państwo Z uwagą zapoznałem się z art. red. Mirosława Awiżenia w GP „BRAMA” pt. „Wójt, Burmistrz winien bezrobociu w swojej Gminie” oraz z wystąpieniem p. przewodniczącej Rady Oddziału w Kło-dzku NSZZ Solidarność...
Protesty związkowców
... na pierwszy rzut oka wydają się całkiem absurdalne. Bo skąd wziąć, żeby dać. Ale związkowcy może wiedzą co czynią. Bo przecież ich siła leży w zasadzie w dużych przedsiębiorstwach, w sporej większości własności państwowej. Takie np. KGHM (wydobycie i przetwarzanie miedzi i srebra) odnotowuje rocznie przychody w kat. miliardów złotych. Z zyskiem dzieli się niesprawiedliwie. Państwo i prywatni udziałowcy (najczęściej zza granicy) w ramach dywidendy zabierają lwią część zysków. Tak samo jest w spółkach węglowych, elektrowniach czy konglomeratach naftowo-gazowych. Każde z tych wielkich...
Radni
... powinni być najlepsi spośród nas. A jak jest? Na pierwsze miejsca (premiujące) dostają się najbardziej zdeterminowani, aby „dorwać się do żłoba”. Będąc radnymi dostają „kasę” za nic nierobienie. Nie ponoszą również żadnej (praktycznie) kary, za „podnoszenie rączki” głosując tak, a nie inaczej w sprawach ważnych dla „swojego” okręgu wyborczego. Im mniej zajmują się sprawami gminy, osiedla, wsi, tym lepiej dla organu wykonawczego (wójta, burmistrza wraz z jego urzędem). No i tak jest - aby decydować o życiu gminy, o jej istotnych problemach i sensownie je rozwiązywać, wystarczy być radnym „...
Dbaj o swój "przydomowy" sklep
Firmie musi się opłacać prowadzenie sklepu osiedlowego, dzielnicowego. Więc my, klienci, mieszkańcy z okolicy powinniśmy sprawiedliwie dokonywać zakupów, tak w sklepach wielkopowierzchniowych, jak i w naszych „przydomowych” sklepach, o ile chcemy, żeby one istniały. A przecież wygodnie rano, nawet w podomce, wyskoczyć po świeżutkie, wspaniałe pieczywo do sklepu „za rogiem”. Potem, wygodnie pojechać samochodem do supermarketu, aby załadować samochód „pod dach” i zadowolonym wrócić do domu. Wieczorową porą miło i wygodnie znowu „wpaść do sklepiku na rogu”, gdy przysłowiowej szczypty soli...
Czas na "starszaków"
Społeczeństwo się starzeje... to znaczy my - na świecie, w Europie i w Polsce też. Właśnie powoli w wiek emerytalny wchodzi pokolenie wyżu początku lat 50. ub. wieku. A jest tego sporo... Problem seniorów staje się ważny i ważki. Zrobiło się gorąco od puchnących funduszy emerytalnych, do których dokłada się coraz mniejsza ilość pracujących.... I zauważa to również Unia Europejska proponując różnorakie formy nie tylko dłuższego zatrudniania, ale i uaktywnienia tych, którzy pobierają emerytury (renty), a do tej pory byli po prostu „spychani na boczny tor”. Okazuje się, że każdy może się jeszcze...
Abonament radiowo-telewizyjny - łatwiej żądać
„Pokorne cielę dwie matki ssie” - i tak to było do czasu, kiedy rząd, a szczególnie premier Donald Tusk w sposób dość jednoznaczny stwierdził, że telewizji i radiu publicznemu nie należy płacić daniny zwanej abonamentem, bowiem media te równocześnie zajmują się akwizycją reklam konkurując z mediami prywatnymi. Uważał (i ja też), że jest to po prostu nieuczciwa konkurencja, bo przecież mediom prywatnym ani śni się dodatkowa opłata typu „abonament” czyli dosłownie rzecz biorąc - dodatkowy podatek. Media pozapaństwowe muszą utrzymać się z reklam emitując taki program, aby ludzie chcieli tego...
62 - 65 - 70 - 75 lat.... ... czy to takie wielkie szczęście, że człowiek się starzeje i będzie emerytem?...
Pierwszy obrazek. Jakby nie było - na każdego nadchodzi starość. A mnie nie za bardzo chce się być starym, zasłużonym, czekającym odpoczynku od pracy, niekiedy (albo i całkiem) niepotrzebnym oprócz tego, że za swoją starość mam emeryturę. I tyle się liczę dla młodych, młodszych. Żyj „dziadku” jak najdłużej, miej jak najwyższą emeryturę, wydawaj jak najmniej. A jakby co... to liczymy na ciebie! Nie na ciebie - liczymy na twoją emeryturę, za pomocą której pokryjemy „dziury budżetowe” naszych młodzieńczych fanaberii. Babciu - żyj - masz emeryturę i jeszcze wnuków dopilnujesz... Co to, to nie....
Felieton Redaktora Naczelnego: Cały świat tonie w długach...
... a u kogo cały ten świat jest zadłużony? U Marsjan? A to po prostu jest olbrzymia bańka nadmuchanego pieniądza wynikająca z nierównowagi wycenienia wartości pracy i dóbr. „Pusta” praca, „puste” wyroby nakręcają spiralę zadłużenia. Co to, wg mnie - pusta praca i puste wyroby... Weźmy np. (najbliższe podwórko) dziennikarzy – w zasadzie wszyscy są nieźli, niektórzy dobrzy, zdarzają się bardzo dobrzy. Ale krocie zarabiają wybrańcy. Na pewno nieźli dziennikarze, potrafiący się „sprzedać”. I to jak! Za setki tysięcy miesięcznie, kiedy pozostali zarabiają przyzwoicie koło średniej krajowej....
Felieton Redaktora Naczelnego: Jesteśmy od teraz miesięcznikiem
Miło mi Państwa zawiadomić, że po ponad 19 latach my też przekształcamy się, nadążając - wyprzedzając (?) trendy obecnie panujące. No bo to jest tak: Ostatnimi laty zostaliśmy obdarowani Internetem. Dosłownie - obdarowani, bo za niedużą sumę możemy „grzebać po tym światowym śmietniku”, wyszukując informacje na jakich nam zależy czy też jakie są nam potrzebne. Ja sam korzystam z tego nieogarniętego źródła informacji. No właśnie - NIEOGARNIĘTEGO. I dlatego potrzebny jest swoistego rodzaju przewodnik, który: - po pierwsze - nakieruje Czytelnika na odpowiedni segment „internetowego śmietniska”,...
Ścieżki kariery zawodowej młodego absolwenta "czegoś"
Możliwości rzeczywiste i osiągalne: - praca w firmie rodzinej z perspektywą jej przejęcia jak ojce odejdą, - praca w budżetówce - najczęściej miejsce „załatwione” przez pracujących tam rodzicielów, - praca u przyjaciela Rodziny. Jak tego nie ma: patrz: możliwości powyżej - i nasz absolwent jest zdany na własne siły to: - zapisuje się do młodzieżówki a/ partyjnej i jak jest spolegliwy, niekiedy nawet szybko uzyskuje jakąś pracę w jednostkach podległych danej partii (łącznie z firmami formalnie niezależnymi), b/ stowarzyszeniowej (różnego rodzaju fundacji pozarządowych), które też mają dla...
Parytety, równe prawa: Kobieta i mężczyzna, albo odwrotnie, albo medycyna na opornych
W polityce - parytet, koślawy, bo koślawy, ale 30% kobiet musi być w „znaczących” organach rządowych /partyjnych/ - cokolwiek by to nie znaczyło. W radach nadzorczych firm podobnie - też parytety, nie umiejętności tylko przynależności do płci. To ja grzecznie wypominam zwolennikom parytetów, że czas najwyższy ustalić parytety w zawodach, które zostały zdominowane przez kobiety. Niby jakim prawem jest ponad 90% nauczycielek w szkołach podstawowych, gimnazjach, a chyba nawet w 100% opiekunek w przedszkolach czy żłobkach. Jak to jest w ogóle możliwe? Czyżby mężczyzna nie nadawał się do tej pracy...
Felieton redaktora naczelnego: "Głupia" godzina
Nigdy nie rozumiałem sensowności przestawiania czasu na „letni” i „zimowy”. Jakoś tłumaczenia mądrych tego świata nie przekonywały mnie. Że to oszczędności, że warto... Diabła tam warto! Może za czasów „komuny”, kiedy na gwizdek wszystko się ruszało, bo o 6.00 wszyscy jak jeden mąż opuszczali swoje domostwa aby udać się „do biur od nowa, do hut od nowa”, a dzieciaki zaspane, zapłakane „ciągnąć” do żłobków, przedszkoli.... Tylko nieliczni zaczynali później jak np. szkoły (chyba tylko oni?) - to i kiedy przesunęło się godzinę na „zimową”, to nie było aż tak czarno ruszając w dal... A po...
Felieton redaktora naczelnego - Za dużo u nas "leserów"
... owszem, jest kryzys, nie światowy, tylko w Unii Europejskiej i Ameryce Północnej. I to nie recesja, tylko spowolnienie gospodarki. O światowym to nawet mówić nie można, bo przecież taka Turcja (spoza Unii) rozwija się cały czas w tempie ok. 10% rocznie, a już Brazylia, Indie czy Chiny po prostu rozkwitają w kategoriach 15 - 25 % rocznie. Polska zwolniła - z 7-8 % do 3-4%, a i tak wyprzedza Francuzów czy Niemców (1-2%). Faktem jest, że trzeba przyspieszyć i to przyspieszenie utrzymać, aby utrzymać się w czołówce państw świata. Jak to zrobić aby zwiększyć tempo wzrostu? Na pewno nie poprzez...
Felieton Redaktora Naczelnego: Co to takiego "innowacyjność"?
Wszyscy dookoła namawiają nas do „innowacyjności”, czyli - ogólnie rzecz biorąc do „główkowania” co by tu jeszcze ulepszyć, jak sobie poprawić byt przy jak najmniejszych kosztach, co by tu jeszcze wymyśleć... A z tym u nas krucho, kruchutko. Aż cisną się na myśl słowa Młynarskiego - „... co by tu jeszcze spieprzyć”. Bo rzeczywiście - nikt jeszcze nie znalazł „klucza”, który otworzyłby nasze mózgownice szerzej niż tylko na zdobycie „papierka” wyższej uczelni i załapanie się na stanowisko urzędnicze (firmy prywatne do pracy biorą i owszem - po studiach, ale z renomowanych uczelni), załapania...
...ostatnie trzy lata... Dwa Kłodzka
Już czas podsumować trzy ostatnie lata funkcjonowania Kłodzka. Można wyróżnić tu dwa główne kierunki: 1/ Rozwój północnej części Kłodzka (do tej pory „dzielnicy przemysłowej”i ziemi uprawnej) 2/ Funkcjonowanie „starego miasta”. W rozwoju północnej części Kłodzka główną zasługę mają inwestorzy prywatni. Obliczyli, przeliczyli, zdecydowali się, wyłożyli „kasę” i „wypaliła” galeria „Twierdza Kłodzka” na 102. Zadanie zostało wykonane w tempie błyskawicznym, a jego rozbudowa w jeszcze większym. Nie zapomniano o niczym - handel jako podstawa zarobkowania, łatwość parkowania, mnóstwo imprez...
Trochę litości dla zieleni i ludzi
Jakoś tak ostatnimi czasy nagminnie wycina się krzewy i drzewka nie tylko wzdłuż dróg (uzasadnienie wycinaczy: „usuwamy zagrożenia”), ale i gospodarze terenów im podległych też namiętnie wycinają - nawet w miejscach „zielonego i wypoczynku”. Do redakcji przyszła p. Janina Mogilska - już bezradna w ratowaniu krzewów i drzew nagminne wycinanych w mieście a szczególnie na stadionie: „ wycięli wszystkie świerki wzdłuż alejki do basenu, obecnie wycina się topole - wcześniej przycięli im wierzchołki ale odżyły, więc teraz wycinają całe - mówią, że to „chwasty”, „wycina się też krzaki i drzewa przy...